· Łącznie użytkowników: 62
· Najnowszy użytkownik: muerte2
Witaj Patryku, czwarte miejsce po serii nieudanych występów na pewno musi cieszyć. Czy to cię zadowoliło w stu procentach, czy jednak była szansa na coś więcej gdyby nie incydent z początku?
PATRIQUE2001: Witaj, tak... czwarte miejsce, po tym jak to wyglądało w USA i Argentynie, na pewno cieszy. W stu procentach jednak nie mogę być zadowolony, bo w Q2 spokojnie mogłem chociaż powtórzyć czas z Q1 i ruszać trzeci - wtedy ryzyko kolizji na starcie byłoby jeszcze mniejsze i może jakimś cudem bym trzecie miejsce dowiózł - ale jest jak jest, w mojej sytuacji nie ma co wybrzydzać.
Pierwsze wyścigi miałeś bardzo udane, potem coś się zepsuło i nie było Cię słychać. Jakie wnioski wyciągnąłeś ze swojej sytuacji i co zamierzasz, żeby tak pozostało?
Jakie wnioski wyciągnąłem? Hmm... nie zgadzać się na wyścigi we wtorki, jeśli w poniedziałki zajmuję się gokartami? Na szczęście karting mam z głowy do marca, także w razie wtorkowego wyścigu mam dodatkowe 60 minut na poniedziałkowym treningu - no i fajnie by było, jakby uczelnia nie zmieniała mi planu zajęć, ale na to wpływu niestety nie mam.
Twój kolega z Toro Rosso w ostatnich dwóch wyścigach jako jedyny był w stanie rzucić wyzwanie Rekademu, który wygrywa prawie wszystko jak leci. Myślisz, że w końcu młodszy z Adamów w niedalekiej przyszłości wygra w końcu wyścig?
Jestem o to spokojny. Nie wiem dokładnie co się stało w Argentynie, bo byłem skupiony na prestiżowej rywalizacji o P9, ale wiem że jechali przez cały wyścig blisko siebie - a na Snetterton obaj nie dowierzaliśmy w tempo Rekady'ego na Hardach oraz to, że był w stanie przejechać tyle okrążeń na Softach. Tempo u niego zatem jest, a o zwycięstwie na Snetterton zadecydował hazard z oponami na trzeci stint.
Witaj Jakubie, 10 miejsce chyba nie jest dobrym obrazem tego co pokazujesz w tym sezonie. Czego zabrakło w GP Wielkiej Brytanii, aby wynik ten mógł być lepszy?
KUBUSA96: Jak nie jest dobrym obrazem? Właśnie jest, przecież wyniki ciągle się kręcą w okolicach 7.-10., dwa wyjątki były i to wszystko. Czego zabrakło? Po pierwsze tego co zawsze, czyli dobrych kwalifikacji. W tym sezonie bardzo trudno jest odrobić straty, które ma się od razu na starcie z racji dalszej pozycji, nie wyprzedza się tak łatwo, poziom wysoki, ciężko nadrabiać. Inni kierowcy też zaczęli nieco bardziej myśleć nad strategią, by nie zostać podciętym, a czasem podcinanie nic nie daje, spora zagwozdka z tym jest. W USA mi się udało, ale tak to nie zawsze działa. Po drugie - gdzieś zabrakło zimnej krwi. Za bardzo byłem skupiony na tym, co się dzieje przede mną, Pandodo wyleciał z toru, za chwilę wyleciałem i ja. Nie zapanowałem nad bolidem, jak wracałem na tor i wtedy Adve we mnie wjechał i urwał sobie skrzydło. To mnie zabolało, bardzo nie lubię takich sytuacji, w których nie masz wpływu na zachowanie samochodu, a niszczysz komuś wyścig. Wkopałem się w walkę z Wujkiem, zagapiłem się jak ZanDi wylatuje na tor i koniec końców w niego wjechałem i też zostałem bez skrzydła. Porażka totalna, zabrakło chyba odpowiedniej koncentracji i chłodnej głowy, po kwalifikacjach byłem wściekły, bo wymagałem od siebie więcej. Nie zdążyłem się wyluzować no i skończyło się jeszcze większym problemem. Po pit-stopie szybko policzyłem, że uda mi się dojechać do mety robiąc tylko jeszcze jeden zjazd, więc postanowiłem się otrząsnąć. Wyliczyłem, że może da się 10. miejsce uratować, no bo Adve już był za mną, Ostachim bez tempa, Wujek nie w formie, liczyłem że odrobię do ZanDiego. No ale szło mi średnio, choć ustabilizowałem jako tako tempo, ale szału nie było, a też małe błędy się pojawiły. Dzięki determinacji udało mi się jednak tego ZanDiego wyprzedzić, ale pod koniec jeszcze jeden błąd, który kosztował mnie przegraną z kierowcą Red Bulla. Dramat, po prostu żenada i tylko odpadnięciu Szprycka zawdzięczam punkt, który jest jedynym pozytywem tego GP. Niemniej jestem rozczarowany swoją postawą. Oczekuję od siebie równej jazdy, a tego nie było. Nie mogę wszystkiego tłumaczyć tym, że trudny mod, tyłek ucieka, że czasem gra mi się przycina... A może jestem już po prostu stary i nie będę domagał? Nie będę już mógł rywalizować z tymi wszystkimi, którzy mają kierownice, trenują ostro i są znakomicie przygotowani? Trzeba się z pewnymi rzeczami pogodzić, a czasem ambicja na to nie pozwala. Niemniej jednak 10. miejsce nie byłoby problemem, gdyby nie beznadziejna postawa i kretyńskie błędy. Tylko o to w tym wszystkim chodzi. Pozostaje mi teraz po prostu przekuć to wszystko w sportową złość i zmazać tą plamę dużo lepszą postawą, w której pokaże to, co mam najlepsze i nie dam sobie powodów do wstydu.
Twoja sytuacja w generalce nie jest zła, utrzymujesz kontakt z Norbim i Pandodo. Jak myślisz, jesteś w stanie z nimi rywalizować i ich pokonać. Jak ci się jeździ swoim samochodem po tych kilku wyścigach tego sezonu?
Tym samochodem to się jeździ... różnie. Raz jest lepiej, raz gorzej, czasem nie mam większych problemów z tym, by nad nim zapanować, a czasem po prostu nie wiem o co chodzi. Kombinowałem trochę przed Argentyną z ustawieniami sterowania, było jakby lepiej, ale czy tutaj miałem tak dobre odczucia? Sam nie wiem. Jakoś ciężko mi się to wszystko klei, brakuje mi takiej powtarzalności na wysokim poziomie, bo gdy już jest, to okazuje się, że jestem w tyle. Cóż, takie jest obecnie moje miejsce w stawce, tabela nie kłamie. Jeśli idzie o Norbiego, to jeśli utrzyma swoją formę, to będzie raczej niemożliwe, ciężko będzie z nim walczyć. Pandodo, cóż, raz jeździ lepiej, raz gorzej, to jest wielka niewiadoma. Tu jest o tyle ta sytuacja ciekawa, że razem trenujemy, on podpatruje co robię, to trudno go czymś zaskoczyć. Dobrze wiem na co go stać, ale na ten moment tego nie pokazuje, chyba ma podobne kłopoty do mnie. Przygląda się innym, zastanawia skąd mają lepszą przyczepność od niego. Myślę jednak, że bardziej powinien zwrócić uwagę po prostu na kwestie setupu, może ustawień sterowania, zamiast ciągle mówić, że czegoś nie ruszy, bo dobrze mu się jeździ. Czasem takie wrażenia się mylne. Jeśli jednak zabraknie mu właśnie takiej motywacji do działania i w pewnym momencie stwierdzi, że nic nie może zrobić, to będzie trochę łatwiej dla mnie, co nie znaczy, że jestem w świetnej sytuacji. A czy ta sytuacja w generalce nie jest zła? No nie wiem, 39 punktów po siedmiu wyścigach brzmi raczej średnio i w gruncie rzeczy te wyścigi do tej pory tak średnio mnie zadowalają, ciągle mi czegoś brakuje. Chciałbym trochę jednak dać z siebie więcej, no ale niestety, nie rozgryzłem tego moda w pełni, miewam trudności z tym, by to wszystko ogarnąć, czasem też są wrażenia, że bolid jest toporny, zwłaszcza z dużą ilością paliwa. Jest trochę kłopotów i usilnie szukam rozwiązań, ale zastanawiam się, co jeszcze mogę zrobić.
W "konstruktorce" na czubie tabeli jest wielki ścisk, w którym znajduje się twój zespół. Jesteś zadowolony z dotychczasowego przebiegu tego sezonu w wykonaniu BMW? Co sądzisz o małych różnicach, gdzie tak naprawdę cztery zespoły będą się biły o tytuł?
Skoro znajdujemy się w tej czołówce, to trzeba być zadowolonym, bo jesteśmy w stanie jakoś rywalizować z mocnymi ekipami i kierowcami. Niestety fakty są jednak takie, że dużą robotę robi Szymek i tutaj nie czuję się z tym dobrze, że znowu nie może na mnie za bardzo liczyć. Chciałbym mu bardziej pomagać, bo to, co robi on, jest niezwykłe. Nie schodzi z podium, jeździ na wysokim poziomie. Gdy oglądasz jego jazdę, to widzisz tą pewność, spokój i zabawę. To naprawdę można dostrzeć, że chłop się dobrze bawi kręcąc kierownicą. Też bym tak chciał to robić, jak on. Oczywiście jednak walczę zawsze do końca, więc zrobię wszystko, by dostarczać jak najwięcej punktów dla zespołu. Fajnie, że jest taki ścisk, te cztery zespoły ze sobą walczą, to na pewno nakręca i może sprawić, że przebieg rywalizacji będzie naprawdę pozytywny. To także bardzo dobrze dla ligi, pokazuje to nasze możliwości, nie ma nudy, dużo się dzieje i trudno przewidzieć wyniki tej rywalizacji. Najbardziej te małe różnice cieszą mnie jako administratora, bo to znaczy, że próba wyrównywania stawki, stworzenia możliwości walki o najwyższe cele jak największej grupie ludzi, jest udana i że ta droga jest słuszna. Jako kierowcę cieszy ciut mniej, bo jednak to dodatkowa presja <śmiech>. Naprawdę trudno to przewidzieć, jak się skończy. Teraz lepiej poszło Patrique'owi, słabiej Mikrusowi, Rekady ciągnie Ferrari sam, ale szuka kogoś nowego, After wystrzelił... Bardzo ciekawa rywalizacja i na ten moment nie do przewidzenia. Jak już wspomniałem, byłoby mi smutno, gdybyśmy z Szymkiem skończyli na czwartym miejscu, ale trzeba mieć świadomość, że może się to zdarzyć, dlatego z pokorą do tego podchodzę. Nie zamierzam mówić, że walczymy o mistrzostwo - nałożylibyśmy w ten sposób na siebie presję i potem mogłoby być duże rozczarowanie, jakieś pretensje, nie chcę tego. Jedyne, czego chcę, to tego, żeby ta rywalizacja przebiegała sprawiedliwie, bez głupich numerów, krzywych akcji i niefajnych rzeczy. Niech wyłącznie walka na torze zdecyduje o tym, kto wygra i wtedy na pewno będzie dużo milej. Gdyby stało się tak, że wszystkie cztery ekipy mają szanse na triumf przed ostatnim wyścigiem... Ale by było. Mam nadzieję, że będzie taki stan rzeczy trzymał się najdłużej jak to możliwe. No chyba, że Szymek będzie wygrywał seriami i to my uciekniemy! <śmiech> Ale oczywiście chętnie powalczymy z pozostałymi ekipami, bo nic tak nie nakręca, jak zdrowa, podkreślam, zdrowa rywalizacja, która też dużo uczy i daje naprawdę fajne możliwości.
Witam Panie Areczku, niestety nie udało Ci się ukończyć tego wyścigu, jednak do pewnego momentu wszystko układało się dobrze. Opowiedz nam o swoim wyścigu.
SZPRYCEK: Witam Mikołajku. No ogolnie to ten tor od początku mnie zirytował. Nie polubiliśmy się i po prostu zamysl byl 1.. zdobyć jaki kolwiek punkt. W kwalach coś tam siadło, było ok. Od wyścigu zauważyłem iż zaczęły się moje problemy z pingiem. I przez większość wyścigu byl strach, aby nikogo przypadkowo nie zabić ( pozdro Patryk xd ). Potem zabiłem się sam i tak zakończyłem swoj wyścig. Ogólnie moze to dziwnie zabrzmieć.. ale cieszę się że to się tak skończyło. Bo jakbym miał zdobyć wysoka lokatę wiedząc, że większość ludzi boi się obok mnie jechać bo widzi jak latam po torze to by było takie trochę No.. meh.
Jesteś ostatnio w dobrej dyspozycji, jaki jest twój przepis na utrzymanie dobrego tempa?
Cos tam pojeździć przed treningiem i jakoś wymajstrerowac dany tor. Przez znow kompletny przypadek znalazłem ustawienia pod swoj styl jazdy i jakoś mi się przyjemnie jeździ. A jak dalej będzie... zobaczymy jak przyjdzie takie Monako<śmiech>.
Twój partner zaliczył swój chyba najlepszy wyścig w ExtremeF1 zajmując szóste miejsce jednocześnie przez cały wyścig był uwikłane w walke o miejsce czwarte. Na pewno taki wynik napawa optymizmem, jak się zapatrujesz na ostatni rozwój Graczka i jak myślisz gdzie jego potencjał będzie miał sufit w tym sezonie?
No Graczuś pokazuje ostatnio, ze jak my wszystko podpasuje i ulozy po jego myśli to jest w stanie walczyć o naprawdę TOP wyniki. Trzeba popatrzeć na jego resztę występów na innych torach. Ale jak jego jazda będzie wyglądała tak jak ostatnio, to jeszcze w tym sezonie zaskoczy i to nie raz.
Snetterton to kolejny obiekt z Wielkiej Brytanii, który gościł ExtremeF1. Jakie wrażenia masz po tym wyścigu oraz jak się ten tor odnosi do innych brytyjskich torów?
PATRIQUE2001: Sam wyścig mi się podobał - może dlatego, że znalazłem jakieś szczątki dobrego tempa i trochę powalczyłem bliżej czołówki. Tor jednak niezbyt mi przypadł do gustu, głównie przez trawę będącą imitacją słynnego "lodowiska" z Hockenheim - nie mówię oczywiście, że to najgorszy z dotychczasowych wyborów, plasuję go gdzieś w środku stawki. Silverstone jednak nic nie przebije, sorry.
KUBUSA96: Tor uważam za interesujący, mimo że mój wynik nie jest dobry. Ciekawa nitka, szybkie zakręty, specyficzne, w których trzeba było odpowiednio wypośrodkować rozwagę i odwagę. Naprawdę dobrze mi się trenowało na tym obiekcie, dlatego tym bardziej byłem niepocieszony tym, że mi nie poszło. Mogło być jednak troszeczkę szerzej. Tutaj niestety zobaczyliśmy ciemną stronę tego typu obiektów, gdzie łatwo o jakieś niebezpieczne sytuacje, takie, które ciężko przewidzieć. To pokazało pierwsze okrążenie, gdzie ja z Adve zostaliśmy bez skrzydeł, a Pandodo i Patrique ponieśli straty. Niemniej okazało się także, że można tu walczyć, zobaczyliśmy ciekawe pojedynki, więc jak widać - da się. Ciężko mi porównać ten tor z pozostałymi brytyjskimi, bo jednak każdy z tych, na których jechaliśmy, jest inny. Wielu nie wyobraża sobie F1 bez Silverstone, ale jego tego toru nie lubię, naprawdę źle mi się tam jeździ. Było mi dobrze na Oulton Park, ale to był niezwykle pokręcony obiekt. Podobnie zresztą jak Brands Hatch, specyfika naprawdę niezwykła. No i jeszcze było Thruxton, tor niemal jak owal, tyle że miał jakieś tam zakręty. Donnington był chyba takim najbardziej neutralnym torem, który - wyłączając Silverstone - miał jakieś takie standardy zbliżone do F1, co nie znaczy, że uważam go za najlepszy obiekt na Wyspach Brytyjskich. Ogólnie jednak uważam, że to jest ciekawsze, takie podróżowanie po takich torach, niż upalanie w kółko jednego obiektu, dlatego cieszę się, że mieliśmy okazję sprawdzić się na Snetterton i nie żałuję, że tam wystąpiliśmy, choć na pewno wyścig mógł być lepszy, jak i zachowanie niektórych kierowców. Pozostaje liczyć, że wyciągniemy wszyscy należyte wnioski, by uczynić rywalizację jeszcze przyjemnością i minimalizować ryzyko wystąpienia niepożądanych zdarzeń.
SZPRYCEK: Ogólnie to nie spodobał mi się ten tor. No ale do Thruxton to to nie ma podejścia. Ale zaraz za nim by się znajdowal jako znienawidzony tor w WB. Nie będę jakos szczęśliwy jak tu jeszcze kiedyś zawitamy.
Następny przystanek naszej karawany to dosyć egzotyczny kraj, jeśli chodzi o sporty motorowe. Mianowicie odbędzie się pierwsze w historii GP Ukrainy na torze Chayka. Jak się zapatrujesz na ten wyścig?
PATRIQUE2001: Spodziewam się dosyć szalonego wyścigu, bo sama nitka toru wygląda na przyjemną do hotlapowania. Pod tym względem mam pewne skojarzenia z Mo i Raną - a jak dobrze wiesz, wyścigi tam były dosyć nieprzewidywalne. Sam jeszcze nie miałem przyjemności po tym torze jeździć, także cała stawka zaczyna od czystej kartki - co swoje trzy grosze na pewno wtrąci.
KUBUSA96: Od kiedy dowiedziałem się o istnieniu toru na Ukrainie, chciałem zorganizować tam GP, a minęło trochę czasu. Jednak wahałem się długo, patrząc na nitkę. Poza tym - po drodze trafiałem na inne równie ciekawe obiekty, czy kraje, które chciałem odwiedzić. Wizyta w Kijowie była planowana na turniej, ale ostatecznie padło na Kolumbię i zdecydowałem, że zaryzykujemy z Ukrainą w dwunastym sezonie. Myślę, że wiele osób ma takie standardowe obawy przed ściganiem na tego typu specyficznym torze, ale mam nadzieję, że wypadniemy dobrze. Takie GP to zawsze też szansa na namieszanie przez kierowców, nazwijmy to, drugoplanowych, co pokazała Wielka Brytania, gdzie Graczek zajął szóstą pozycję. Tak więc to powinna być zachęta dla takich zawodników, by potrenować i powalczyć na tym torze. Liczę na to, że ta rywalizacja będzie oczywiście ciekawa i nie zabraknie dobrej walki, którą wygra po prostu najlepszy. Jestem przekonany, że będzie to interesujący wyścig, a to tym ważniejsze, że będzie to pierwsze ściganie w 2022 roku, więc każdy też na pewno chciałby to ,,nowe otwarcie" zaliczyć do udanych. Jednak apeluję, by nie podpalać się, nie robić głupich rzeczy. Jeśli będziemy ścigać się czysto, zabawa będzie przyjemniejsza. Na to bardzo liczę.
SZPRYCEK: No ja to w ogóle nie wiedziałem, że Ukraina ma jakiś tor by się tam ścigać haha. Ale już co nieco pojezdzone było i No.. może być naprawdę wesoło.
Na forum rozpisany został plebiscyt the best of ExtremeF1. Zapraszam serdecznie do głosowania
Kubusa96
15-06-2022 00:17
UWAGA! Konieczne było dodanie nowych torów na ExLM. Są w downloadzie. Terminarz eventu jest na forum
Kubusa96
11-06-2022 23:18
W downloadzie jest dostępny mod na eventy benefisu ligowego rozgrywane na platormie rFactor. Natomiast na forum jest lista zgłoszeniowa na Extrimową Ligę Mistrzów
Kubusa96
08-06-2022 18:04
W downloadzie jest dostępny mod na 1. event naszego ligowego benefisu, rozgrywanego na F1 Challenge
Kubusa96
08-06-2022 18:04
Zapraszam do głosowania w ligowym plebiscycie po sezonie XII, szczegóły w temacie na forum