· Łącznie użytkowników: 62
· Najnowszy użytkownik: muerte2
Na pierwszą sesję testową przybyło 14 osób, co jest naprawdę dobrym wynikiem. Zabrakło Adventure'a, który najwyraźniej już zmęczył się sezonem (który tak naprawdę jeszcze się nie zaczął) i poszedł do spa i Scorpiona, jednak niespodziewanie na sesji pojawił się Luis, który przywdział samochód po Scorpionie. Bardzo wielu kierowców wyczekiwało na rozpoczęcie oficjalnych jazd, a jeszcze ciekawsze ku temu były okoliczności - sesja ta zgodnie z programem odbyła się w deszczowych warunkach. Jedni mówią, że Szejkowie po prostu wylali wiaderkami wodę na tor, drudzy zaś mówią, że włodarze toru zainstalowali na tą okazję zraszacze, które nawadniały cały czas tor. W tych niecodziennych warunkach rozpoczęliśmy sesję. Praktycznie wszyscy kierowcy wyjechali na tor, choć kilka chwil później pojawiły się pierwsze problemy techniczne, które od razu wyeliminowały Kiroshimę oraz Muerte z jakichkolwiek jazd. Obaj zdołali wykręcić czasy, jednak były one byle jakie. Nie tylko oni byli trapieni problemami - na początku w drugim McLarenie Matiego również były problemy, jednak tam sobie z tym poradzono. Nie za wesoło było też w Brawnie i Toyocie, choć dla japońskiej ekipy o tyle dobrze, że te problemy nie dotknęły lidera zespołu Marka. Na początku sesji z wyraźną przewagą prowadził Tarask, który jako jeden z nielicznych (jeśli nie jako jedyny) rozpoczął przejazdy bez pokładu paliwa w samochodzie. Reszta albo jeździła z cysterną (np. Marek, Patrique czy też Barti), albo miała wspomniane wcześniej przeze mnie problemy, przez które wyniki były takie sobie. To wszystko sprawiło, że tabela była nieco wywrócona do góry nogami, bo bardzo wysoko mieliśmy Norbiego, czy też Bartiego.
Tabela była nieco wywrócona, to jednak wszystko zaczęło wracać "do normy", kiedy to pozostali kierowcy wyjechali na szybkie okrążenia. Problemy wciąż trapiły zespół Brawna, który stracił bardzo dużo czasu i mieli przymusowe przerwy w jazdach i w ostatecznym rachunku "zwinęli" swoje zabawki do garażu, a kierowców wysłano do padoku. Z toru również zniknął nam After, choć ten już samowolnie postanowił sobie odpuścić jazdy w deszczu. Reszta jednak starała się poprawiać swoje tempo i próbowała zbliżyć się do czasu osiągniętego przez Taraska, który - jak się okazało - wysoko zawiesił poprzeczkę. Na jego nieszczęście, nie trwało to długo, bowiem Mati najpierw nieznacznie wyprzedził kierowcę Ferrari, po czym dołożył jeszcze kilka ułamków sekundy i osiągnął czas 1:39.484. Markovsky długo nie mógł poradzić sobie z czystym okrążeniem, jednak udało mu się złapać rytm i najpierw zbliżył się do prowadzącej dwójki, by potem... wyrównać czas Matiego! Mimo takich samych czasów to zgodnie z przepisami Mati prowadził, a Marek był drugi. Próbował jeszcze jakoś odpowiedzieć Tarask, jednak nie wystarczyło to do pokonania liderów. A to przez to, że (jak sam przyznał) przekroczył limity toru. Za plecami prowadzącej trójki było niemniej ciekawie, bowiem Barti pokazał, że forma w deszczu z poprzedniego sezonu pozostała i wyprzedził swojego kolegę z zespołu, awansując przy okazji na czwarte miejsce. Był to pewny cios dla Patryka, który tuż za plecami miał Norbiego oraz Luisa, który także stopniowo rozwijał skrzydła. Nie mógł się odnaleźć Kamil, który po problemach na początku sesji mocno został w tyle. MikruseK nie radził sobie jakoś wybitnie, ale przynajmniej nabił sporo cennych kilometrów. Tak wyglądał przebieg pierwszej sesji testowej.
Trudno tutaj o jakąkolwiek ocenę tempa kierowców, bowiem wielu z nich borykało się z problemami technicznymi. Jednak na pewno można stwierdzić, że pierwsza trójka pokazała się z mocnej strony i prawdopodobnie będzie się liczyć w walce o najwyższe cele. Czwarty czas Bartiego pozwala być zadowolonym z dzisiejszej sesji, choć jego kolega z zespołu takiego dobrego humoru już nie ma. Zadowolony z pierwszej sesji może być Norbi, który wydaje się być mocniejszym niż w poprzednim sezonie i może coś zdziałać. Całkiem przyzwoicie wyglądał Luis, który dzisiaj był siódmy, za to nie powodziło się Kamilowi, którego widocznie jazda w deszczu nie jest mocną stroną. Ma sporo do popracowania nad tym elementem, choć zobaczymy, jak będzie sobie radził jutro, kiedy będzie już sucho. Kierowca Toyoty przedzielił duet braci z Brawna, o których na razie można powiedzieć tyle, że mieli problemy i w zasadzie to nie mamy jak ocenić ich prawdziwego tempa. Sauber także ma nad czym pracować, choć może się wydawać, że częściowo szwajcarski team odpuścił tą sesję, by skoncentrować się na następnych sesjach. Muerte i Kiroshima za wiele nie pojeździli, także tutaj nie ma co oceniać ich tempa.
Tak wyglądała relacja z pierwszej sesji testowej na torze Sakhir w Bahrajnie. Poniżej poznacie ostateczny wygląd kalendarza na ten sezon oraz wyniki sesji. W downloadzie pojawił się 4gb Patch, który po wgraniu pozwala na wyeliminowanie problemów technicznych, które dzisiaj występowały. Ja tymczasem żegnam się z państwem. Dziękuję za uwagę i pozdrawiam, Markovsky.
1. GP Australii (Albert Park)
2. GP Malezji (Sepang)
3. GP Indii (Nowe Delhi)
4. GP Holandii (Assen)
5. GP Belgii (Zolder)
6. GP Włoch (Imola)
7. GP Hiszpanii (Barcelona)
8. GP USA (Austin)
9. GP Argentyny (Buenos Aires)
10. GP Japonii (Suzuka)
11. GP Chin (Szanghaj)
12. GP Rosji (Sochi Autodrom)
13. GP Abu Dhabi (Yas Marina)
14. GP RPA (Kyalami)
15. GP Wielkiej Brytanii (Donington Park)
16. GP Francji (Paul Ricard)
17. GP Niemiec (Nurburgring)
18. GP Polski (Poznań)
Na forum rozpisany został plebiscyt the best of ExtremeF1. Zapraszam serdecznie do głosowania
Kubusa96
15-06-2022 00:17
UWAGA! Konieczne było dodanie nowych torów na ExLM. Są w downloadzie. Terminarz eventu jest na forum
Kubusa96
11-06-2022 23:18
W downloadzie jest dostępny mod na eventy benefisu ligowego rozgrywane na platormie rFactor. Natomiast na forum jest lista zgłoszeniowa na Extrimową Ligę Mistrzów
Kubusa96
08-06-2022 18:04
W downloadzie jest dostępny mod na 1. event naszego ligowego benefisu, rozgrywanego na F1 Challenge
Kubusa96
08-06-2022 18:04
Zapraszam do głosowania w ligowym plebiscycie po sezonie XII, szczegóły w temacie na forum