· Łącznie użytkowników: 62
· Najnowszy użytkownik: muerte2
Marek, gratuluję kolejnej wygranej, która chyba była najtrudniejsza do osiągnięcia w tym sezonie. Odniosłem jednak wrażenie, że nie jesteś zadowolony, dlaczego?
Markovsky: Witam i dziękuję. Wyścig był bardzo trudny, na początku nie jeździło mi się za dobrze po tym torze, jednak dzisiaj już było o wiele lepiej, co nie zmienia faktu, że to jednak nie było to samo co na Austin czy na Imoli. Przytrafiło się kilka głupich i dość znaczących błędów, przede wszystkim przesadziłem na starcie z hamowaniem i przestrzeliłem zakręt, spadając na tył stawki. W przebijaniu się do przodu opony pośrednie nie były ułatwieniem, ale jednak udało się jakoś to zrobić. Potem jednak zagapiłem się w boksach i dostałem karę drive-thru i były niepożądane nerwy.
Czy zjeżdżając na karę wierzyłeś, że ten wyścig jest jeszcze do wygrania?
Wierzyłem, choć wiedziałem, że sobie znacząco utrudniłem wyścig. W zasadzie to nie straciłem na tym jakoś dużo przez to, że aleja serwisowa była krótka, a ograniczenie prędkości było do setki. Problem był w tym że straciłem przewagę wynikającą z tego, że jechałem jeden postój mniej, natomiast wciąż miałem okazję jechać szybkim tempem i powalczyć na torze.
W tej chwili Twoja przewaga nad Taraskiem to 34 punkty. Niejednokrotnie o tym, który z Was wygra, decydowała strategia. Czy Twoim zdaniem w pozostałych wyścigach również będzie mieć tak duży wpływ w walce o mistrzowski tytuł?
Myślę, że będzie miała wpływ, ale czy tak duży? Trudno mi powiedzieć. Na razie sytuacja wygląda tak, że mamy pewną przewagę w tym elemencie i niewątpliwie to nam odpowiada. Mimo tego, trzeba przy tym być też uważnym, by się nie przejechać jak np. na Zolder czy w Barcelonie. Tak naprawdę to na każdym torze będzie inna sytuacja, przez co trudno mi określić jak będzie to wyglądało w następnych wyścigach. Z drugiej strony, po coś wprowadzaliśmy te wszystkie zmiany, które miały uatrakcyjnić pod tym względem wyścigi.
Trzask, walczyłeś do ostatnich metrów o wygraną, ale brakło niewiele, choć prowadziłeś większość wyścigu. Czy bardzo jesteś rozczarowany tym faktem?
Tarask: Tak, jestem trochę rozczarowany, szczególnie, gdy można było to ugrać. Większość wyścigu prowadziłem, ponieważ Marek na początku popełnił istotne dwa błędy. Walka była niesamowita, chciałbym z miejsca podziękować Markowi, nie wiem kiedy ostatnio wygrałem tak małą różnicą i w takich emocjach.
Czy Twoim zdaniem mogłeś zrobić coś lepiej, coś, co sprawiłoby, że wyścig skończyłby się po Twojej myśli?
Popełniłem dwa spore błędy, wyjechałem na pobocze i straciłem kilka sekund. Gdybym uniknął chociaż jednego z nich, pewnie bym wygrał. Zdarza się, no ale tor był bardzo wymagający, nie było nikogo, kto by błędu nie popełnił. Myślę, że gdybym zmienił taktykę, to by to nic nie dało. Chyba to była najlepsza dla mnie strategia, wątpię bym znalazł lepszą. Mogłyby jeszcze opony w McLarenie bardziej się zużywać, no ale wiemy trochę czasu, że oni są w lepszej sytuacji.
No właśnie, strategia bardzo często decyduje o tym, który z Was wygra. Twoja strata wydaje się być spora. Myślisz, że możesz to jeszcze odrobić i jak duży wpływ odegrają w tym wszystkim opony?
Strategia to obecnie chyba najważniejszy czynnik wpływający na wyniki wyścigu. Nie wiem, czy jestem w stanie to odrobić, cokolwiek zmieniam w setupie, to praktycznie nic nie daje w zużyciu. Pewnie nadal będę zmuszony do wykorzystywania najmiększej mieszanki najczęściej. Może coś uda się ugrać i przy takiej taktyce.
Patryk, gratuluję podium. Na takim trudnym torze 3. miejsce to chyba dla Ciebie duży sukces?
Patrique2001: Patrząc na moją niechlubną serię - żaden sukces, skoro na Suzuce mogę mieć DNF.
Naprawdę się nie cieszysz? Pierwszy raz od Malezji oboje z Bartim dojechaliśmy do mety. Może zatem to początek końca Waszych kłopotów?
Cieszę się, nawet bardzo. Ale sukcesem będę mógł nazwać drugie podium, na Suzuce, oraz trzeci ukończony wyścig w Chinach.
Sytuacja w klasyfikacji generalnej na miejscach 4.-8. zmienia się bardzo dynamicznie. Jak Ty na to patrzysz i czy myślisz jeszcze o dogonieniu Kamila, który zyskuje regularnie na tym, że Wy w piątkę raz punktujecie lepiej, raz gorzej?
Celem jest ucieczka Sauberom w konstruktorach oraz dogonienie Kamila w generalce. Czy się to uda, nie wiem.
Norbi, prezentowałeś na treningu bardzo dobre tempo, ale w wyścigu miałeś pecha na 1 okr. Czy - wyłączając ten incydent - jesteś z tego wyścigu zadowolony i czy można było go uniknąć?
Norbi: Owszem tempo na treningach było świetne nawet powiem, czy można było uniknąć tego zdarzenia ? Myślę, że w moim przypadku nie, wgl się tego nie spodziewałem, a co do tempa wyścigowego było ono dobre, pozwoliło mi ono nawet przez 10 s zawalczyć z Kubą.
Co Twoim zdaniem zadecydowało, że to jednak tym razem Kubusa był przed Tobą?
Myślę, że źle wjechałem w ten zakręt, nie wykorzystałem miejsca które on mi zostawił po wewnętrznej, spodziewałem nawet, że Kuba zjedzie tam ale o dziwo został na środku a ja źle wjeżdżając w ten zakręt musiałem dodatkowo hamować, potem już ta prosta była za krótka, cóż Kuba mam wiadomość dla ciebie "na następnych zawodach cię pokonam".
Wydaje się w każdych zawodach, że nie masz daleko do podium, a tu ciągle regularnie walczysz w wyścigu Bartim czy Kubusą, z którymi notabene cały czas jesteś na styku w klasyfikacji generalnej. Czy bardzo doskwiera Ci brak tego pudła i jak patrzysz na ten pojedynek trwający od samego początku sezonu?
Moje pojedynki z Bartim i Kubusą są świetne i cieszę się zawsze z nich nawet jak przegrywam z nimi, to prawda do pudła mam nie daleko, brakuje mi te podium, nawet bardzo, bo wiem, że ono sprawi iż będę jeszcze lepszym kierowcą niż teraz jestem, ale zawsze jestem zmotywowany by w końcu ten cel osiągnąć, cóż pozostaje mi czekać aż w końcu to się stanie.
Szprycek, tym razem tylko dwa punkty na trudnym argentyńskim obiekcie, jak zapatrujesz się na ten wynik i czy mogłeś coś zrobić lepiej?
Szprycek: Na pewno cieszy mnie to, że w ogóle zdołałem zdobyć jakie kolwiek punkty. Zero przygotowań, żadnej strategi w głowie i improwizowanie w ostatniej chwili. Jedynie co mi się udało dobrze zrobic, to ustawienia bolidu, które w miare dobrze funkcjonowały przez większy okres wyscigu. Oczywiscie, że mogłem coś lepiej zrobić, no ale niestety. Trzeba się zadowolić tym, co się ma.
Pod koniec wyścigu walczyłeś o 8. miejsce z Afterem. Czy mogłeś z tego pojedynku wyjść zwycięsko?
Starałem się za wszelką cene utrzymać go za swoim bolidem, niestety nie udało się tego dokonac do końca. Mogło to być spowodowane inną rodzają mieszanki, jaką posiadał on w swoim bolidzie, gdyż ja jechałem ostatni swój stint na Softach a on zapewne na Super Softach. On miał lepsze opony i to moim zdaniem zadecydowało o końcowym rezultacie. Jeszcze dochodziły do tego lagi, przez którego niekiedy dochodziło między nami to ostrym kontaktów.
Wszyscy dobrze wiemy, że w innej lidze walczyłeś o mistrzostwo, tutaj natomiast jesteś kierowcą środka stawki. Jak sobie z tym radzisz?
Bez najmniejszego problemu. Jest jakaś rywalizacja i różnorodność strategii odnośnie każdego GP. I to jest właśnie ta satysfakcja.. Nigdy nie wiadomo, jaki dobór opon trzeba zastosować na dany wyścig i jak one się będa sprawować, jak inni będą jechać w danym wyścigu.. Tu trzeba być przygotowanym dosłownie na każdy obrót spraw.. Nawet na latajace bolidu na starcie w T1. W tamtej lidze niestety nie udało mi się wywalczyć mistrzostwa.. Po prostu pech i niektóre czynniki to spowodowały.
Muerte, na treningu zaprezentowałeś się z całkiem dobrej strony, ale na wyścigu byłeś jedynie tłem dla reszty stawki, co się stało?
Muerte19991: Nie czułem się za dobrze, ogólnie miałem zamiar nie jechać w wyścigu bo jak zobaczyłem co się dzieje w kwalifikacjach to dla mnie było wiadome że nie dam rady jechać. No ale się sprzeciwiłem i pojechałem żeby mieć chociaż ukończyć wyścig co się owszem udało i jestem troszeczkę zadowolony. ale liczyłem na duże punkty no cóż pech to pech.
Czy gdyby Twój stan zdrowia był lepszy, mógłbyś osiągnąć lepszy wynik?
Owszem tak, tu trudno było wyprzedzać wiec wiedziałem że jak osiągnę lepszy wynik w kwalifikacjach to bym jeszcze na starcie pewnie coś zyskał i bym próbował się bronić bo taki zamiar miałem zrobić ale cóż nie spodziewałem się że taki duży problem mnie spotka.
Wydaje się jednak, że zebrałeś cenne doświadczenie na przyszłość. Zebrałeś też pochwały za dobrą jazdę defensywną od specjalisty w tej dziedzinie - Szymussa. Czy zatem wierzysz, że w przyszłości nadejdzie dla Ciebie lepszy czas?
Mam nadzieję i to wszelką pokazałem w sezonie 4 że łatwym zawodnikiem nie jestem i mam zamiar to samo tu pokazać, No teraz to miałem pecha ale mam nadzieję że na Suzuce dam radę powalczyć o lepszy wynik niż 13. miejsce.
Do mety dojechało aż 13 kierowców, choć tor był bardzo trudny, tymczasem kierowcy spisali się świetnie. Pojawiły się głosy, że to był jeden z najlepszych wyścigów w historii ligi. Zgadzacie się z tym?
Markovsky: Nie sądzę by tak było. Co prawda było sporo walki pomiędzy kierowcami, sam z resztą walczyłem do ostatniego okrążenia o zwycięstwo. Jednak wydaje mi się, że mimo tego tor rzuca cień na to wszystko i pomimo udanego wyścigu opinia o tym obiekcie nie będzie zbyt dobra. Poza tym - uważam, że mieliśmy ciekawsze wyścigi.
Tarask: Tak, wyścig był bardzo emocjonujący, walka była praktycznie na każdej pozycji. Sam zdziwiłem się, gdy dowiedziałem się o tym że tylu kierowców dojechało. Tor był bardzo trudny i dziwny, ale kierowcy nie zawiedli. Liczę na takie wyścigi w przyszłości, a najlepiej to już w Japonii.
Patrique: Nie powiem, wyścig był ciekawy. Ale czy najlepszy w historii? O zwycięstwo bili się tylko Tarask i Marek, różnica była niewielka ale jednak... jakby nas walczyło więcej, to mógłbym ten wyścig ocenić inaczej.
Norbi: Zgadzam się z tą opinią, tor był trudny do ścigania ale jak widać spisaliśmy się świetnie, byle tak dalej.
Szprycek: Bez dwóch zdań. Jeden z lepszych wyscigów, w jakim miałem okazję rywalizować. Działo się w nim niemalże wszystko, co mogło się stać w wyścigu: pęknięta opona, urwane skrzydło, wszelakie uślizgi i spiny, walka o zwycięstwo do ostatnich metrów.. Czego można chcieć więcej. No może jedynie jak wspomnialem wcześniej.. Zabrakło latającego Marka Webbera haha.
Muerte: No w sumie był najlepszy wyścig ale jak dla mnie to był nudny wyścig jak bym z przodu walczył to bym miał to samo zdanie co inni wiec tak pół na pół.
Jak ocenicie pierwszą połowę sezonu dla ligi - czy była ona udana, czy też nie? Jak Waszym zdaniem zapowiada się druga część tej kampanii?
Markovsky: Pierwsza połowa sezonu była dobra, mimo dziwnych zdarzeń w pierwszych dwóch wyścigach. Mogę być z niej zadowolonym, cieszy też fakt, że Kamil jest wysoko, choć wynik to tak naprawdę nie jest najważniejsza rzecz. Współpraca przebiega bardzo dobrze, krok po kroku dokonujemy wspólnie postępów i ciągniemy McLarena do przodu. Druga połowa sezonu może być jeszcze ciekawsza tym bardziej, że tory będą trochę mniej uciążliwe, choć to jedynie moja subiektywna opinia. Możemy z optymizmem patrzeć w przyszłość.
Tarask: Myślę że dla ligi bardzo udana. Było naprawdę sporo walki, nie ma zdecydowanego dominatora, walka w środku stawki jest emocjonująca. Kierowcy dają z siebie wszystko i to widać. Myślę, że może to być najlepszy sezon w historii tej ligi, jeśli podtrzymamy obecny stan rzeczy. Liczę nawet na lepszą drugą połowę.
Patrique: Dla ligi był to dobry okres, a może być jeszcze lepszy. Dla mnie był to nie najlepszy czas.
Norbi: Pierwsza połowa sezonu była dobra dla mnie lecz nie taka do końca jak marzyłem, druga część tej wędrówki po torach może być jeszcze trudniejsza bowiem pojawią się obiekty których nie lubię strasznie ale to mnie w sumie zachęca do dalszej pracy nad sobą, teraz czas odpocząć trochę i zabrać się za swoje błędy bo takie niestety się pojawiają.
Szprycek: Nie wiem jak wyglądał sam początek sezonu, gdyż dołaczyłem parę wyścigów po starcie.. Lecz z tych wyścigów, w których brałem udział, na pewno niektórzy kierowcy mogli wyciągnać z danego wyścigu znacznie więcej, niż zdołali osiagnać.. Na pewno Patrique2001 liczy na to, ze może w końcu uda mu się dojechać większość wyscigów bez DNF i będzie regularnie zdobywał podia. O innych nie wiem co powiedzieć.. W kratke ( poza Markovskim i taraskiem, którzy na zmiane zamieniają się 1 i 2 miejscem ). Jak dla mnie była ona jak najbardziej na plus i liczę, że druga część bedzie jeszcze bardziej ekscytująca od tej co była.
Muerte: No pierwsza połowa sezonu była udana oprócz Kiroshimy i duetu braci reszta walczy o dobre lokaty i chce się oglądać na to. A jak oceniam drugą połowę która nadejdzie? Hm... trudne pytanie ale odpowiem. Mam nadzieje że będzie jeszcze więcej walki i że ja do tej walki się też wmieszam.
To tyle z mojej strony dziękuję serdecznie.
Markovsky: Proszę bardzo.
Tarask: Dzięki również.
Patrique: Również dziękuję, wesołych Świąt.
Norbi: Też dziękuję.
Szprycek: Ja również dziękuje, że mogłem udzielić wywiadu.
Na forum rozpisany został plebiscyt the best of ExtremeF1. Zapraszam serdecznie do głosowania
Kubusa96
15-06-2022 00:17
UWAGA! Konieczne było dodanie nowych torów na ExLM. Są w downloadzie. Terminarz eventu jest na forum
Kubusa96
11-06-2022 23:18
W downloadzie jest dostępny mod na eventy benefisu ligowego rozgrywane na platormie rFactor. Natomiast na forum jest lista zgłoszeniowa na Extrimową Ligę Mistrzów
Kubusa96
08-06-2022 18:04
W downloadzie jest dostępny mod na 1. event naszego ligowego benefisu, rozgrywanego na F1 Challenge
Kubusa96
08-06-2022 18:04
Zapraszam do głosowania w ligowym plebiscycie po sezonie XII, szczegóły w temacie na forum