· Łącznie użytkowników: 62
· Najnowszy użytkownik: muerte2
Zaczynamy od informacji na temat tego, co wydarzy się w przyszłości. Otóż po analizie zdecydowaliśmy wraz z radą FIA, że skrzynia biegów zostanie na powrót odblokowana, gdyż jej zablokowanie nieco utrudniło sprawę. Zmieniony zostanie nieco też tunel aerodynamiczny, ale przede wszystkim dojdzie do czegoś, co jeszcze nie miało miejsca w naszej lidze (a przynajmniej wszystko na to wskazuje). Otóż do rywalizacji, ze względu na duże zainteresowanie jazdą, dołączy dziewiąty zespół. O tym, jaki on będzie, przekonamy się już niebawem, jeżeli dostaniemy potwierdzenie, że jeszcze dwóch kierowców będzie chciało na pewno jeździć. W związku z tymi zmianami odbędzie się jeszcze jeden dzień testowy, na torze w Austin, który odbędzie się w czwartek 22 listopada o godzinie 20. Będzie polegał na jeździe 30-minutowej i wyścigu składającego się z 15 okrążeń. Zapraszam serdecznie.
Frekwencja, tradycyjnie podczas testów, dopisała i na Yas Marina pojawiło się szesnastu kierowców. Nie było Matiiego i początkowo Szprycka, który miał problemy. Potem jednak dołączył, ale w czasówce udziału nie wziął. Zgodnie z zapowiedzią, że w tym sezonie kolejność wyjazdu do czasówki będzie losowana, o kolejności zdecydował ślepy los, który nakazał jako pierwszemu wyjechać Mikrusowi. Kierowca Toyota na miękkich oponach zszedł poniżej 1:43. Słabiutko wypadł Karlik, który nie dość, że pomylił się z wyborem ogumienia, biorąc opony z fioletowym paskiem, to jeszcze wykręcił czas na poziomie 1:44. Te same opony wybrał Matif6124, ale jemu poszło znacznie lepiej, kręcąc czas na poziomie 1:40. Kolejny był Patrique2001, który też zaryzykował ogumienie najbardziej miękkie, ale w trakcie okrążenia miał jakieś dziwne problemy i zrezygnowany nawet nie przejechał pomiarowego kółka. Kolejny w kolejce był starający się o miejsce DjKapusta, przygarnięty do Renault na czas testów, który także wziął ultra miękkie opony i skończyło się czasem 1:42.120. Jak się okazało, wcale to nie był taki zły czas, ponieważ inni nie potrafili skleić idealnego okrążenia. Szymusso na miękkich oponach był od niego gorszy, zaś Markovsky był aż o sekundę wolniejszy od Matifa. Później wypuszczono spóźnionego Adventure'a, który wyprzedzał tylko Karlika. Barti także nie mógł być zadowolony ze swojego czasu bo okazał się gorszy od Mikrusa. Przyzwoicie poradził sobie Pasiasty na ultra miękkiej mieszance, choć też nie można było powiedzieć, że był to super czas - gorszy od Matifa o 0,1 sekundy. Jako tako poszło Afterowi, który przegrał z Markovskym o 0,3 sekundy, zaś Kubusa96 na miękkiej mieszance był tuż za swoim bratem. Następny wyjechał Tarask, co ciekawe, na oponach z fioletowym paskiem. Wszyscy spodziewali się czegoś wielkiego, tymczasem jego prowadzenie wcale nie było wyraźne. Takie same opony wybrał Kiroshima i choć bardzo się starał, to jednak nie starczyło nawet na wyprzedzenie Karlika, choć brakło niewiele. Ostatni dwaj kierowcy pojechali na oponach z żółtym paskiem. Kamilo pojechał jednak słabo i skończył dwunasty, zaś Norbiemu udało się wcisnąć na szóstą pozycję, tuż za Aftera.
Zgodnie z tym, co było napisane wcześniej, Szprycek dołączył na wyścig, ale stan liczebny się nie zmienił, bo nie pojechał Barti, ze względu na problemy, które go trapiły całe testy. Uprzedzając nieco fakty, godzinę później ponoć się z nimi uporał i powinno być dobrze, no ale na Yas Marina nie pojechał. Zatem szesnastka (co za liczba) stanęła na starcie i ruszyła do okrążenia rozgrzewkowego, które przebiegłoby spokojnie, gdyby nie to, że Adve w jego trakcie przypomniał sobie, że czegoś nie ustawił i momentalnie czmychnął do boksu i musiał startować z pit-lane. Reszta normalnie się ustawiła, czerwone światła zgasły i ruszyli. Tarask spokojnie wszedł na prowadzenie, za to Matif spadł na pozycję czwartą, bo nie dość, że dał się ograć Pasiastemu, to jeszcze Markovsky'emu. Słabiutko ruszył Norbi, jeszcze gorzej jednak zrobił to DjKapusta, który najpierw zaspał nieco, a potem próbował odciąć trakcję. Nieudolnie, bo się obrócił, czym spowodował kraksę, na której ucierpieli Karlik z Mikrusem. O ile kierowcy Toyoty się upiekło w miarę, tak pozostali musieli odwiedzić mechaników. To samo spotkało później Norbiego, który zahaczył w tłoku o jednego z rywali. Świetnie w tym wszystkim odnalazł się się Kubusa, który przebił się także przed Aftera i wylądował na piątym miejscu. Dalej początkowo był Kamilo przed Szymussem, ale do tej walki włączyli się Patrique i Szprycek. O ile ten drugi nieco za nimi utknął, tak Patrique szybko skorzystał z przewagi opon i ich wyprzedził. Jednak i do Szprycka szczęście się uśmiechnęło, bo Szymusso nie opanował bolidu jadąc za Kamilem i w niego uderzył, urywając sobie przednie skrzydło. Z wyścigu natomiast wycofali się Norbi i DjKapusta, najwyraźniej uznając, że jazda nie ma sensu.
Sytuacja na torze zrobiła się niezwykle ciekawa, gdyż na dziewiątym miejscu wylądował Kiroshima, za którym przyczaili się Kamilo i Adve, dla którego start z pit-lane okazał się nie taki najgorszy, a także Mikrus, ale ten zaczął popełniać błędy, aż w końcu urwał skrzydło. Próbował jeszcze coś odrobić, ale jechał tego dnia bardzo słabo, aż w końcu po prostu się wycofał. To nie był też dzień Pasiastego, który niezwykle narzekał na bolid Ferrari, co spotkało się z ogromnym niezrozumieniem (delikatnie mówiąc) ze strony pozostałych. W wyścigu natomiast najpierw spadł na trzecie miejsce, a potem wylądował jeszcze za Patrique, który w tym czasie wyprzedził Aftera, a potem Kubusę. Kierowca Renault wprawdzie mu się zrewanżował, ale potem wyjechał na piasek pod hotelem i mógł się cieszyć, że nie wyprzedzili go After ze Szpryckiem, jadący blisko siebie. Daleko z tyłu jechali Karlik z Szymussem, przy czym ten drugi jechał bardzo szybko na ultra miękkiej mieszance. Tarask uciekł od Markovsky'ego na dziesięć sekund, a więc było jasne, że będzie mu trudno wygrać, gdy role się odwrócą i będzie miał miękką mieszankę.
Planowane postoje zaczęły się po ósmym okrążeniu, przy czym wtedy też z wyścigu odpadł Matif, który nie trafił z wjazdem do boksu i urwał sobie skrzydło. Chyba to była wina opony, która mocno wystrzeliła, ale pewności nie ma. Kierowca Williamsa poddał się i dalej nie jechał i zostało na torze dwunastu. Pozostali zjeżdżali na okrążeniu dziewiątym, lub jedenastym. Warto wspomnieć, że bardzo dobra jazda Patrique'a sprawiła, że miał po postojach siedemnaście sekund przewagi. Markovsky zaczął gonić Taraska, dalej mieliśmy Pasiastego na super miękkiej mieszance, Kubusę, Aftera, Szprycka, Adve, Kamila, Szymussa, Kiro i Karlika. Co ciekawe, doszło do walki tej ostatniej dwójki niczym na Mugello w poprzednim sezonie i Kiro starał się jak mógł, ale w końcu jego opór padł, między innymi dlatego, że przeszkodziła mu trochę niebieska flaga. Markovsky szybko dojechał do Taraska i kierowca Mercedesa nie miał wielkich szans na obronę pozycji i na czternastym okrążeniu sprawa się rozstrzygnęła. Tymczasem kolejne błędy popełniał Pasiasty, w wyniku czego najpierw wylądował za Afterem, którego nie mógł wyprzedzić, a potem po prostu się wycofał. Chwilę potem niespodziewanie z serwera wyrzucono Szprycka, który jechał spokojnie na siódmym miejscu, choć z Afterem nie miał szans. Kierowca Toyoty został odstawiony przez Kubusę, który jeszcze chciał postraszyć Patrique'a, ale jedynie zniwelował stratę do sześciu sekund. Do szóstego miejsca dobił się Szymusso, który wyprzedził Adve i Kamila, za to kierowca McLarena, nie cierpiący tego toru nie umiał sobie poradzić z rywalem z BAR Hondy. I choć starał się jak mógł, to siódme miejsce zostało dla Daniela, co było dla niego sukcesem.
Działo się, choć jeszcze to nie była najwyższa forma zawodników. Pora zacząć się przestawiać, aby nie rządził już chaos, tylko normalna, pewna jazda. Bardzo na to liczę. Co możemy powiedzieć po testach? Na pewno czeka nas walka Markovsky'ego i Taraska. Dużo może mieć do powiedzenia Pasiasty, jeżeli tylko zajdą u niego zmiany. Z pewnością na wiele stać Szymussa i być może Kubusę też, ale jeszcze bracia nie do końca zrozumieli się z nowym bolidem, szczególnie starszy. Mocny może być Patrique, na pewno większą rolę będzie chciał też odegrać Szprycek. Dużo powinien zdziałać też Barti, który pokazał na testach naprawdę konkurencyjne tempo. Treningi dobrze też działają na Matifa, przynajmniej na pojedynczych kółkach, bo w wyścigu wciąż jeszcze przed nim sporo pracy. Jest jeszcze Matiie, nieobecny
w niedzielę, ale coraz groźniejszy. Nie zapominajmy o Afterze, którego solidność może być kluczowa. Pozostali kierowcy powinni walczyć o punkty, jeśli tylko będą w najlepszej formie. Różnice raczej nie będą wielkie, a więc zdarzyć się może wszystko, tak jak to, że w dziesiątce tego wyścigu były dwa bolidy BAR-a. Życzymy, szczególnie Kiroshimie, by udało im się to powtórzyć w trakcie właściwego sezonu. Tymczasem dziękuję za udział w tych czterodniowych testach i zapraszam w czwartek na jazdy w Austin. Oczekujcie teraz na poprawki do moda, tor dostaniecie już razem z nim. Z mojej strony na ten moment to wszystko. W razie pytań jestem do dyspozycji. Pozdrawiam, Kubusa96.
Na forum rozpisany został plebiscyt the best of ExtremeF1. Zapraszam serdecznie do głosowania
Kubusa96
15-06-2022 00:17
UWAGA! Konieczne było dodanie nowych torów na ExLM. Są w downloadzie. Terminarz eventu jest na forum
Kubusa96
11-06-2022 23:18
W downloadzie jest dostępny mod na eventy benefisu ligowego rozgrywane na platormie rFactor. Natomiast na forum jest lista zgłoszeniowa na Extrimową Ligę Mistrzów
Kubusa96
08-06-2022 18:04
W downloadzie jest dostępny mod na 1. event naszego ligowego benefisu, rozgrywanego na F1 Challenge
Kubusa96
08-06-2022 18:04
Zapraszam do głosowania w ligowym plebiscycie po sezonie XII, szczegóły w temacie na forum