· Łącznie użytkowników: 62
· Najnowszy użytkownik: muerte2
Jak to się stało, że zainteresowałeś się Formułą 1? Przypadek. W 2008 roku wpadła do mnie rodzina, jako dzieciak postanowiłem się bawić w salonie. Był tam telewizor, w tle leciał Polsat, a była tam transmisja GP Monako. Przełączyłem, bo czemu nie. Po chwili do salonu przyszedł tata, przełączył od nowa na F1 i… wyszedł. Parę dni później trafiłem do szpitala, miałem coś z okiem. Wróciłem wieczorem, włączyłem telewizor, akurat odbierał TV4, gdzie była transmisja GP Kanady. Siedzę tak z mamą, patrzymy na wyścig, nie ogarniamy nic. Myślę sobie „ty, w sumie to jest fajne”. To była końcówka wyścigu, więc były przebitki z Kubicą. Widzę grafiki „Kubica, POL, P1”, słyszę komentarz Borowczyka i Sokoła, myślę dalej: „jeszcze Polak startuje, może wygra”. No i wygrał. Ja w płacz, mama dzwoni do taty, daje mi telefon, wręcz krzyczę: „KUBICA WYGRAAAAAAAŁ”. No i potem GP Francji, Wielkiej Brytanii, i tak mi zostało do dziś. Po GP Kanady zacząłem czytać fora o F1 i poszerzać wiedzę. Jak zaczynałem przygodę z Formułą to tata mi coś tam opowiadał, z jakiego kraju jest jaki team i kierowca, z biegiem czasu to ja opowiadałem tacie co się dzieje i dlaczego. Nawiasem mówiąc, próbowałem wciągać ludzi z mojego otoczenia w F1 – z marnym skutkiem, bo zainteresowała się jedna osoba, ale z biegiem czasu zainteresowanie spadło, może i lepiej.
Kiedy i dlaczego postanowiłeś zostać kierowcą simracingowym? To był jakiś 2014 rok, nudziła mnie już jazda na singleplayer. Zapisałem się do nieżyjącej już SummerLeague (chcieli wrócić w 2017 roku, nie wyszło), zaprosili mnie na trening. Brakowało mi albo jednej sekundy, albo 0,1 sekundy do uzyskania licencji. Parę dni po mojej próbie, liga padła – przez lagi. Cała liga przeszła do innej ligi, nie będę wymawiał jej nazwy, więc ja też. Znowu, zdawanie licencji na treningu, tym razem się udało. No i tak sobie jeździłem, siedziałem na forum f1ch-world (nawet przygotowałem Red Bull Ring w wersji od 2014 roku do F1C, tę samą wersję ukradli Hiszpanie i dodali anticuty), aż w 2015 roku pojawiła się reklama ligi One-F1. Myślę „carpe diem”, zapisałem się. Przez to, że admin w zasadzie nie funkcjonował, a wyręczał go Athlon, dostałem posadę newsmana, którą dzierżę w ExF1 do dziś. Tam poznałem obecny duet Renault (wtedy Lotus), tam też zacząłem na poważnie walczyć o podia. W SummerLeague i w tej drugiej lidze byłem na końcu, bo miałem wyłączoną asystę skręcania. W One-F1 już ją włączyłem i od razu wszedłem do czołówki. No i z różnym skutkiem siedzę albo w tej czołówce, albo tuż za nią.
Czy pamiętasz swój debiutancki wyścig w ligach online? Pozwolę sobie przytoczyć pierwszy wyścig w One-F1, bo z tej drugiej ligi nie pamiętam już nic <śmiech>. Było to GP Australii, jechałem w Williamsie. Tempo miałem o dziwo dobre, ale na mojej drodze stanął pajac z Force Indii o nicku Matjar. On stracił tylne skrzydło, ja przednie. Potem, w połowie zmagań, wyleciałem w żwir, wykrzywiłem zawieszenie i nie dojechałem do mety. Teraz hit – byłem sklasyfikowany przed Matjarem, a na podium, na 3. miejscu znalazł się kto? Matjar! Nie wiem, jak Mitsubishi (pozdrawiam, weź wróć na Slacka!) to wyliczył… z tamtej stawki brakuje mi jednej osoby – Kimasa95, to był jeden z lepszych team-mate’ów, jakiego miałem. Świetnie się ze sobą dogadywaliśmy, mogłem być jego wingmanem bez żadnego gadania, bo był ode mnie wyraźnie lepszym kierowcą. On wciągnął mnie do Ferrari, do którego mam sentyment. Kuba, jak będzie VIII sezon, to pozwolisz na trzecie użycie Ferrari z 2015 roku? Serio się pytam, mam ogromny sentyment do tego auta.
Czy pamiętasz swój pierwszy dzień w szkole? Nie, nie zapamiętuję takich mało wartych chwil.
Twój ulubiony szkolny przedmiot? Raczej przedmioty. Konkretnie, przedmioty zawodowe. Świetnie się czuję w przedmiotach, które wymagają siedzenia przed komputerem, albo grzebania w nim.
Zdarzało Ci się uciekać z lekcji? Nie, nigdy. Teraz, w technikum, szczególnie nie mogę uciekać – mam matematykę praktycznie codziennie, a za 100% frekwencji nauczyciel daje nam bonusowe oceny, więc warto siedzieć i chociaż udawać, że ma się pojęcie o tym co się dzieje.
Twój ulubiony wykonawca muzyczny?Heh, trudne pytanie. Chyba nie mam takiego, mój gust muzyczny jest taki, że albo słucham tego co wpadnie mi do ucha, albo utworów z konkursu Eurowizji <śmiech>.
Twój ulubiony aktor/aktorka? Kolejne trudne pytanie, tu definitywnie nie mam ulubionej osoby.
Czy można o Tobie powiedzieć, że jesteś punktualny? A można, jak najbardziej, jeszcze jak. Jak się z kimś umawiam na daną godzinę, to zazwyczaj jest tak, że muszę na tą osobę czekać, a i tak zjawi się po czasie.
Gdybyś miał opisać siebie pięcioma przymiotnikami, jakie by to były? Eee… pomocny, punktualny, spokojny, inteligentny, skromny.
Gdybyś miał podać swoją największą zaletę i największą wadę, co by to było? Zaleta: jak trzeba, to pomogę. Wada: jak ktoś coś do mnie ma, to ciężko przychodzi mi zapominanie o tym.
Czy jesteś osobą przesądną? Nie no, proszę Cię, kto normalny wierzy w jakieś czarne koty, liczbę 13, koniczyny...
Czy zdarzały Ci się bójki? Miałem w gimnazjum jakąś akcję, gdzie chciałem się bić z jakimś gościem z mojej klasy. Coś tam się pluł do mnie, słowa nie docierały, więc chciałem użyć argumentu siłowego. Wyszedłem wcześniej od niego z sali, zaczaiłem się pod drzwiami. Gdy cel wyszedł, rzuciłem mu się na plecy, próbował mnie zrzucić, ja próbowałem go obijać po twarzy plaskaczami. Po chwili jednak mnie przerzucił i zszedł do parteru. Na jego nieszczęście, „walkę” widzieli moi kumple (bardzo dobrzy kumple, są to jedyne osoby z gimnazjum, z którymi rozmawiam), momentalnie rzucili się na tę drugą osobę i zaczęli lać po mordzie. Żeby było ciekawiej, on nie miał „pleców” - trzymał kontakt z dziewczynami, ale to były albo takie typowe Karyny, albo „pasztety”, więc… <śmiech>
Jak wyglądała Twoja pierwsza randka? Pierwsza – co? <śmiech>
Jaki jest Twój ideał kobiety? Więc tak… musi być inteligentna, bo nie chcę nawiązywać relacji z „pustakiem”. Dobrze by było, żeby nie patrzyła na kasę – chcę się z nią związać, a nie kupować miejsca w Williamsie <śmiech>. Wygląd… no nie podbijałbym do „czołgów”, które są bardziej szerokie niż wysokie, jakby to wyglądało <śmiech>. No i najważniejsze – charakter. Albo mnie kocha szczerze, albo niech odpuszcza. Niech nie decyduje za nią „religia”, przerabiałem to raz, drugi raz już nie wytrzymam – czyli nie zaakceptuję żadnej sekty, ani jakiegoś popier*** odłamu chrześcijaństwa.
Twój ulubiony kolor? Nie mam takiego.
Który dzień tygodnia jest Twoim ulubionym i dlaczego? Piątek, bo początek weekendu, a w okresie od marca do listopada wyścigi w lidze kartingowej.
Który miesiąc jest Twoim ulubionym i dlaczego? Dwa miesiące. Grudzień, bo w grudniu się urodziłem, oraz marzec, bo zaczyna się sezon F1 i w lidze kartingowej, w której od czerwca startuję, z niemałymi sukcesami. Mógłbym kiedyś o tym opowiedzieć, jakbyście chcieli <śmiech>.
Kim chciałeś zostać, gdy byłeś dzieckiem? Sportowcem, nie umiałem się jeszcze określić, jaka dziedzina sportu.
Twoja ulubiona potrawa? Spaghetti po bolońsku, najlepiej „własnej roboty”.
Twoja ulubiona gra? Hmm… chyba GTR2. Zwłaszcza po pobraniu modów, które pozwalają mi „uczestniczyć” w wyścigu 24h Le Mans w latach 2010-2018.
Jakim samochodem chciałbyś jeździć w przyszłości? Corvette C7, a jeśli by było można, to C7.R (w homologacji GTE, która upoważnia do startów w Le Mans). Ten dźwięk pięciolitrowej V8-ki…
Czego nigdy w życiu byś nie zrobił, a co chciałbyś zrobić, choć jeszcze tego nie robiłeś? Czego bym nie zrobił? Nie przyłączyłbym się do „jehowych” (wiecie o jakiej grupie podludzi mówię), szanujmy się – miałem z nimi styczność, są popier***. Co bym zrobił, a tego nie zrobiłem? Znalazł sobie partnerkę życiową! <śmiech>
Jaki jest Twój ulubiony sposób na spędzanie czasu wolnego? Słuchanie muzyki. O tym, jakiej słucham, już wspominałem.
Któremu kierowcy Formuły 1 kibicujesz najbardziej i dlaczego? Ze stawki z 2018 – Brendon Hartley. W wyścigach długodystansowych robił dobrą robotę, był już blisko F1, ale Helmut Marko tak po prostu go olał. Fajnie, że raczył mu dać drugą szansę na 2018 rok, robił nawet przyzwoite wyniki, ale Helmut znowu się go pozbył. To jest bardzo sympatyczny gość, wnioskuję po wypowiedziach. A ze stawki z 2019 – no któż by inny, Robert Kubica. Jego wygrana w Kanadzie zapoczątkowała moją przygodę z F1, to był mój idol z czasów dzieciństwa.
Który tor jest Twoim ulubionym i dlaczego? Tor Kielce – mieszkam bardzo blisko tego obiektu, lubię po nim jeździć w lidze. Nawet udało mi się na nim wygrać!
Który wyścig ze swojej kariery lubisz najbardziej wspominać i dlaczego? Ciężko wskazać jeden, więc wskażę trzy. Pierwszy, GP Polski w I sezonie ExF1. Po nieudanych kwalifikacjach, pomimo braku sensownych ustawień, wygrałem ten wyścig. Drugi, GP Japonii, też I sezon. Zawsze czułem się mocny na Suzuce, wtedy też mogłem wygrać. Wystarczyło pojechać 130R po zewnętrznej, a nie zamykać Kubie drzwi w wierzchołku. Trzeci, też GP Japonii, V sezon. W ciągu ostatnich 7 okrążeń odrobiłem 15 sekund, poprzez team-orders w McLarenie. Gdybym nie obrócił Szymka pod mostem na ostatnim okrążeniu, to bym mógł to na spokojnie wygrać.
Najbardziej zaskakująca i najbardziej zabawna sytuacja na torze podczas Twojej kariery? Najbardziej zaskakująca – wyścig w Reims w F1CH-WORLD. Tarask, coś Ty tam zrobił to ja nawet nie… w ogóle, tam powinien być restart wyścigu… Najbardziej zabawna – zamach na bolid TNR w Norwegii, w tej lidze. Od początku nie czułem się winny, bo wiedziałem jakie sztuczki stosuje. To, jak się pruł do mnie, jak twierdził że mam „wtyki” w FIA, że jestem nie do ruszenia… ryczałem ze śmiechu. Z perspektywy czasu ten incydent i cała jego otoczka jeszcze bardziej mnie śmieszy, a dzięki Wattsom od Adve gdy słyszę refren utworu „Życie to są chwile” Zenka Martyniuka, to mam przed oczyma ten wypadek <śmiech>.
Czym jest dla Ciebie ExtremeF1? Zbiorowiskiem ludzi, którzy mimo różnic wiekowych znajdują czas na dobrą zabawę poprzez simracing. Może i jesteśmy na poziomie jeszcze niższym od amatorskiego, ale zabawa jest przednia. Doświadczenie, które tu nabywam, przekłada się na to, jak spisuję się w gokarcie.
Co robiłbyś, gdybyś nie jeździł teraz w lidze? Pewnie bym próbował przejechać te 24h Le Mans. A w przerwach między jazdą, nudziłbym się.
Jakie jest Twoje największe marzenie? Pojechać na wyścig F1 i 24h Le Mans, a także wystartować w tymże wyścigu. O F1 nie ma co mówić, bo jakbym chciał tam się dostać, to zajęłoby mi to jakieś 30 lat, a stawka już będzie tak młoda, że 46-latek nie byłby nawet kierowcą w symulatorze. Co innego takie Le Mans, gdzie w LMP2, albo GTE Am startują goście, którzy mają grubo ponad 40 lat… za dzieciaka marzyłem o dojściu do F1, ale teraz patrzę na motorsport nieco bardziej realistycznie. A sam wyścig w Le Mans ma w sobie urok, zwłaszcza ta część wyścigu, kiedy zachodzi słońce i załogi rywalizują pod osłoną nocy.
Na forum rozpisany został plebiscyt the best of ExtremeF1. Zapraszam serdecznie do głosowania
Kubusa96
15-06-2022 00:17
UWAGA! Konieczne było dodanie nowych torów na ExLM. Są w downloadzie. Terminarz eventu jest na forum
Kubusa96
11-06-2022 23:18
W downloadzie jest dostępny mod na eventy benefisu ligowego rozgrywane na platormie rFactor. Natomiast na forum jest lista zgłoszeniowa na Extrimową Ligę Mistrzów
Kubusa96
08-06-2022 18:04
W downloadzie jest dostępny mod na 1. event naszego ligowego benefisu, rozgrywanego na F1 Challenge
Kubusa96
08-06-2022 18:04
Zapraszam do głosowania w ligowym plebiscycie po sezonie XII, szczegóły w temacie na forum