· Łącznie użytkowników: 62
· Najnowszy użytkownik: muerte2
Pierwsze wyścigi na Audru Ring miały miejsce już w latach 30. XX wieku. Oryginalna pętla toru miała długość 6.1 kilometra i składała się z trzech dróg publicznych, które były tak naprawdę długimi prostymi. Te odcinki układały się w trójkąt, więc układ toru przypominał trochę pętlę toru w Reims. Na przełomie lat 60. i 70. Audru Ring przestał gościć jakiekolwiek "oficjalne" wyścigi - była to prawdopodobnie decyzja polityczna, bowiem Estonia należała do Związku Radzieckiego, nie wnikam. Wyścigi na ten tor wróciły na przełomie lat 80. i 90. XX wieku, tuż przed upadkiem ZSRR. Pętla została skrócona z 6 kilometrów do raptem 3.5 kilometra. Pominięto jedną z prostych, a pozostałe dwie skrócono o połowę swoich długości, a połączono je sekcją wolnych zakrętów. W takiej formie obiekt pozostał do roku 2001, kiedy to przebudowano go ponownie. Pozbyto się wtedy kolejnego fragmentu oryginalnego toru, skracając tym samym pętlę z 3.5 do zaledwie 2.2 kilometra. Taki układ toru utrzymał się do 2012 roku, kiedy to obiekt uległ ponownemu wydłużeniu, o kilometr. Wybudowano zupełnie nową sekcję i przeniesiono aleję serwisową w inne miejsce. Sam tor ma dzięki temu kilka konfiguracji, a co najważniejsze - homologację FIA. Jest to co prawda 3. stopień, czyli taka sama sytuacja jak w Poznaniu, ale lepsze to niż nic. Jedyne serie wyścigowe jakie goszczą na tym estońskim obiekcie to Mistrzostwa Aut Turystycznych krajów Bałtyckich oraz Rosyjska Formuła 4.
Jak już wspominałem, w ciągu 100 wyścigów w historii ExtremeF1, liga nie gościła jeszcze w Estonii. Po najbliższym, 101. wyścigu się to zmieni. GP Estonii zaczyna krótkie, bo dwuwyścigowe nieoficjalne torunee po krajach byłego Związku Radzieckiego - następnym przystankiem będzie Rosja. Zatem jeśli w garażach Ferrari i Williamsa usłyszycie radziecką muzykę, nie zdziwcie się i traktujcie to jako coś normalnego, tak jak leżące nieopodal garaży i ciężarówek tych ekip butelki po napojach wyskokowych domowej produkcji. Sam tor ma dosyć nietypową charakterystykę, bo składa się prawie w całości z wolnych zakrętów. Można go porównać do miniaturowej wersji Hungaroringu, albo do przerośniętego toru kartingowego. W strefach hamowania nie znajdują się żadne tabliczki informujące o dystansie do wierzchołka zakrętu, zatem kierowcy zdani będą sami na siebie. W utrzymaniu koncentracji nie pomoże też bardzo nierówny asfalt, który sprawia że bolidy wręcz podskakują. Wyzwaniem jest też wjazd do alei serwisowej, bowiem tor nagle... odbija w prawo. Jest to szykana, która jest zabezpieczona ścianą z opon. Jest to bardzo trudne miejsce, gdzie można stracić sporo czasu, a nawet przednie skrzydło. Przy ustawianiu bolidu zaleca się zastosowanie skrzydeł z wysokim poziomem docisku, a samo zawieszenie należy wzmocnić. Wśród kierowców panuje opinia, że jest to kolejna ewolucja norweskiej Mo i Rany, ale czy tak jest naprawdę? Cóż, zweryfikuje to wyścig. Z racji że to nowy tor na naszej mapie, to zapraszam na krótki opis okrążenia:
"Okrążenie zaczynamy wyjazdem na krótką prostą startową, która jest przełamana dwoma lekkimi łukami w prawo. Trzymamy się jak najbliżej wewnętrznej strony, na wejściu w drugi łuk hamujemy, ustawiając kierownicę prosto, gdyż dzięki temu szybciej wjedziemy w wierzchołek. Redukujemy do drugiego-trzeciego biegu, 90 km/h, atakujemy wierzchołek, wyjeżdżamy pod zewnętrzną tarkę. Wciskamy gaz do podłogi, chwila odpoczynku - kolejna prosta przełamana łukiem, tym razem w lewo. Ten lekki łuk przechodzi w coraz dłuższy łuk, ale nadal bardzo lekki. 290 km/h, hamujemy tuż przed śladami na asfalcie, redukcja do trzeciego biegu, wjeżdżamy w dość specyficzną szykanę, bowiem wejście, środek i wyjście z niej jest bardzo trudne, trzeba poświęcić sporo czasu na znalezienie idealnej linii jazdy. Przez całą sekcję jedziemy około 120 km/h, wychodzimy pod zewnętrzną tarkę i szybko odbijamy w lewo, bowiem mamy zakręt. Trudny zakręt, bowiem wierzchołek jest niewidoczny. Trzeba trafić w ten wierzchołek idealnie, bo inaczej trzeba będzie zdjąć nogę z gazu, albo co gorsza - wylecieć na trawę, gdzie czyha na nas górka. Jeśli udało nam się przejechać ten zakręt idealnie, to na wyjściu mamy prędkość około 200 km/h. Tu zaczynają się wyboje, nie ma sposobu na ich ominięcie, więc lecimy dalej po zewnętrznej. Długa proste, która przechodzi w długi zakręt w lewo. Dzięki wybojom możemy nieco opóźnić skręt, bo i tak wybije nas na wierzchołek. Oczywiście pełny gaz, ale w środku zakrętu też są wyboje, więc trzeba się pilnować, bo wylecimy na trawę - tym razem bez górki, ale jak wylecimy na nią autem które było podbite, to trawa może nas postawić bokiem i wyhamować z około 270 km/h do zera w ciągu 10-15 metrów. W trakcie walki, o ile jakaś będzie, radzę uważać zarówno atakującemu, jak i atakowanemu. Po tym zakręcie mamy krótką prostą i zakręt w lewo - trzeci bieg, 150 km/h, wyjazd pod zewnętrzną tarkę, unikamy tarki i trawy. Wierzchołek jest dosyć specyficzny, bowiem jest nieco obniżony, więc zakręt sprawia wrażenie nachylonego. Krótka prosta, hamowanie do nawrotu. Trzeci bieg, 130 km/h, wyjazd pod tarkę. Trzymamy się jej do następnego hamowania, tym razem nawrót w prawo. Redukcja z 5. biegu do trzeciego, 120 km/h. Trudny nawrót, bowiem wejście schodzi w dół, a także zawiera wyboje. Wyjście również je zawiera, więc czeka nas mała strata czasu na wyjściu. Krótka prosta, rozpędzamy się na niej do około 200 km/h, wbijamy na chwilę piąty bieg, ale szybko redukujemy do "trójki", zakręt w prawo, który poszerza się na wyjściu, więc można przejechać go nieco szybciej. Wyjście z niego jest kluczowe, bowiem jeśli wyjedziemy za szeroko na tarkę, to wylecimy na trawę i stracimy czas. Jeśli przejechaliśmy go idealnie, to lecimy do linii mety."
Przejdźmy do przeglądu faworytów. Największym kandydatem do trimfu w Estonii wydaje się być... Pasiasty! Nie wiem na ile realne są informacje jakie do mnie dotarły, ale zarówno Marek, jak i Tarask, nie czują się tu najmocniej. Forma braci z Renault nie jest znana, ale mogą zawojować w czołówce. Kierowcy Ferrari, Williamsa oraz Norbi powinni raczej jechać tak, aby przetrwać, chociaż po Patryku, Bartim i Norbim spodziewać się można wszystkiego - miejmy nadzieję, że wezmą poprawkę na charakterystykę toru. O punkty powalczyć też powinni kierowcy BMW i Toyoty, którym wyścig na Spa nie wyszedł tak, jak by tego chcieli. O kierowcach BAR-a można powiedzieć tyle samo co o zawodnikach Ferrari i Williamsa - celem będzie przetrwanie.
Wróćmy jeszcze na chwilę do wydarzeń ze Spa i problemów technicznych, jakie trapiły tam kierowców. Otóż, FIA dotrzymało słowa i znaleziono rozwiązanie problemów. Jest nim program, który powinien niedługo znaleźć się w Pobieralni - nazywa się Radmin. Zasada działania jest podobna do Hamachi, ale jednak wygląda to nieco inaczej. Po zainstalowaniu programu nie możemy ustawić nazwy, ale to "kosmetyczny" niuans. Tworzenie i dołączanie do sieci jest na takiej samej zasadzie jak na Hamachi, ale co najlepsze - limit miejsc w sieci jest nieograniczony, zatem dla całej ligi wystarczy jedna sieć. Ponadto, dostępne są inne ciekawe opcje, takie jak podgląd pulpitu, kontrola nad komputerem, czy transfer plików - niestety, dostępne za opłatą. Ale darmowa wersja obsługuje łączenie komputerów w sieci, więc nam to wystarczy. Testy programu wypadły obiecująco, zatem w najbliższym czasie przesiądziemy się na tenże program. Hamachi jednak jeszcze nie usuwajcie i czekajcie na informacje od Kubusy.
Ważne informacje:
Nazwa toru: Audru Ring
Lokalizacja: Parnawa, Estonia
Długość toru: 3,200 km
Liczba okrążeń (F1): 88
Liczba okrążeń (liga): 44
Dystans wyścigu: (F1): 281,600 km
Dystans wyścigu (liga): 140,800 km
Dostępne mieszanki opon: Ultra Soft, Super Soft, Soft, Intermediate, Wet
Prognoza pogody: Pogoda zapowiada się ciekawie. Możliwe są bowiem opady śniegu, ale akurat w trakcie sesji ma być spokojnie.
Biorąc pod uwagę krótką i nieznaną pętlę toru, możemy być świadkami albo świetnego wyścigu, albo wielkiego zawodu - każdy z nas wolałby jednak świetny wyścig. Dlatego proszę, uważajcie przez cały dystans. Tor jest nierówny i wąski, jeśli chcecie atakować, to atakujcie z głową. Kto zwycięży w Estonii? Czy ktoś przełamie dominację Marka? Czy podium Ferrari w Belgii to był jednorazowy przypadek? Tego dowiecie się w relacjach z GP Estonii na torze AUUUUUUUUdru Audru Ring, na które już dziś serdecznie zapraszam. Pozdrawiam, Patryk.
Na forum rozpisany został plebiscyt the best of ExtremeF1. Zapraszam serdecznie do głosowania
Kubusa96
15-06-2022 00:17
UWAGA! Konieczne było dodanie nowych torów na ExLM. Są w downloadzie. Terminarz eventu jest na forum
Kubusa96
11-06-2022 23:18
W downloadzie jest dostępny mod na eventy benefisu ligowego rozgrywane na platormie rFactor. Natomiast na forum jest lista zgłoszeniowa na Extrimową Ligę Mistrzów
Kubusa96
08-06-2022 18:04
W downloadzie jest dostępny mod na 1. event naszego ligowego benefisu, rozgrywanego na F1 Challenge
Kubusa96
08-06-2022 18:04
Zapraszam do głosowania w ligowym plebiscycie po sezonie XII, szczegóły w temacie na forum