· Łącznie użytkowników: 62
· Najnowszy użytkownik: muerte2
Grand Prix Long Beach to jeden z najważniejszych "ulicznych" wyścigów w całej Ameryce Północnej. Pierwsza edycja została rozegrana w 1975 roku, jako część kalendarza Formuły 5000. Rok później, aż do 1983 roku, wyścig na tym torze był rundą Formuły 1 - odbywało się na nim GP Zachodnich Stanów Zjednoczonych. W 1983 roku, po starcie z miejsc 22-23 (na 26 aut) zajęli kierowcy McLarena - John Watson przed Niki Laudą. Trzeci był Rene Arnoux w Ferrari, który jako jedyny stanął na podium GP Zachodnich Stanów Zjednoczonych dzięki bolidowi z turbodoładowanym silnikiem. Po 1983 roku zaniechano rozgrywania wyścigu F1 na tym torze, ale udało się przyciągnąć serię ChampCar. Wyścigi tej serii rozgrywano aż do 2008 roku. Z edycją z 2008 roku wiąże się ciekawa historia - otóż na przełomie XX i XXI wieku nastąpił konflikt między władzami ChampCar a władzami toru w Indianapolis - w wyniku tego, samochody tejże serii miały zakaz startu na tym torze, a lukę zapełniono nowo powołaną serią Indy Racing League. Dała ona początek dzisiejszemu IndyCar, a wszystko przypieczętowano w 2008 roku, przejmując ChampCar. Wyścig w Long Beach był jednym z wyścigów "w spadku" po nieistniejącej już serii. Sęk w tym, że ten wyścig pokrywał się z wyścigiem na owalu w Motegi, w Japonii. Postanowiono więc rozegrać "oddzielne" wyścigi - w Japonii dla zespołów IndyCar, a w Long Beach dla zespołów ChampCar, z wykorzystaniem przepisów tejże serii. Był to ostatni wyścig w historii tej serii, w której zwyciężali m.in. Alex Zanardi, czy Sebastien Bourdais. Oprócz wyścigów serii IndyCar, na tym torze rozgrywane są też zawody długodystansowe serii IMSA WeatherTech SportsCar Championship oraz zawody Formuły Drift. Ponadto, w sezonach 2014/15 i 2015/16 rozgrywano też wyścigi Formuły E, na skróconej pętli.
Sam układ toru zmieniał się na przestrzeni lat. W latach 1975-1983 prosta startowa i aleja serwisowa były zlokalizowane zdecydowanie bardziej w północnej części toru, zaś łuk będący dzisiejszą prostą startową, był wówczas przedzielony czymś na wzór szykany. Pod koniec XX wieku pętla toru zaczęła przypominać obecny układ - prosta startowa i aleja serwisowa zostały przeniesione w obecne miejsce, zaś sekcja prowadząca na tę prostą została znacznie skrócona. W 1999 roku dodano odcinek prowadzący przez rondo, zaś w 2000 roku wyjazd z tej sekcji przesunięto bliżej wyjazdu z pit-lane. Jazda po tym torze przypomina połączenie jazdy w Monako, Baku i Adelajdzie - poza tym, że bandy są bardzo blisko toru, to są to bandy betonowe. Zauważalna jest także nieznaczna różnica poziomów, a co najważniejsze - jest to dość szeroki tor, co może pozwalać na jazdę bok w bok. Każda długa prosta jest zakończona mocnym hamowaniem, więc na brak wyprzedzania kibice nie będą mogli narzekać. Aleja serwisowa jest zaś przygotowana w stylu "amerykańskim" - garaże oddzielone są od stanowisk serwisowych murem. Wyjazd z garażu jest też słabo oznakowany - trzeba wytężyć wzrok, by znaleźć niewielką dziurę w murze oddzielającym garaże od stanowisk serwisowych. Jeśli uda nam się już tę dziurę znaleźć, to należy ostrożnie manewrować, by nie urwać sobie skrzydła, albo wjechać w mechaników i ich zaplecze.
Okrążenie zaczynamy długim łukiem w prawo, który przechodzi w średniej długości prostą. Hamujemy do pierwszego zakrętu, 90 stopni w lewo, około 100 km/h - punkt hamowania trudny do wyczucia, bowiem ślady są zdecydowanie za wcześnie. Po tym zakręcie mamy rondo - mocno ścinamy wierzchołek, szybka zmiana kierunku jazdy i ucieczka od bandy w wierzchołku na końcu ronda. Ta sekcja z kolei przechodzi w dwa 90-stopniowe zakręty w prawo. Prędkość około 120 km/h, ale drugi z zakrętów jest mocno zdradliwy, bowiem nie posiada jako takiej tarki, tylko anticuty - najechanie na te anticuty kończy się co najmniej dachowaniem, więc radzę uważać - a jako "ekspert" od limitów toru, wiem co mówię. Dalej mamy kolejny kawałek prostej, napędzamy się do około 230-240 km/h i hamujemy do kolejnego zakrętu, tym razem w lewo. Możemy sobie pozwolić na szeroki wyjazd, bowiem mamy bardzo dużo miejsca na wyjściu. Następnie pokonujemy krótką prostą i mamy zakręt w prawo, gdzie z kolei musimy się już pilnować na wyjściu - bandy czyhają na ofiary. Wychodzimy na drugi najdłuższy odcinek pokonywany z pełnym gazem - prosta prowadząca do trzeciego sektora. Ten zaczynamy hamowaniem z 290 do 120-130 km/h. Wjeżdżamy tym samym na... parking. Tam czekają na nas dwa zakręty w lewo, a w zasadzie jeden dwuwierzchołkowy. Drugi wierzchołek jest bardzo zdradliwy, bowiem przechodzi w nawrót w prawo, najwolniejsze miejsce na torze. Ten nawrót wyprowadza nas na prostą startową.
Faworytami do triumfu niezmiennie będą Markovsky i Tarask. Za nimi z kolei może być bardzo gorąca walka między Norbim, Patrykiem, rodzinnym duetem Renault oraz Matiie'em, który wszedł do "ExtremeF1.25" z przytupem, zdobywając zasłużenie podium w Australii. Do tego grona będzie chciał też dołączyć Barti, który poprzednie wyścigi miał zmarnowane przez kolizje - w Korei z Kubusą, zaś w Australii z Matifem. Nie wolno też skreślać Kamila, którego na pewno stać na dobry wynik. O dalsze pozycje punktowane powalczą na pewno Mikrus, Szprycek, Matif, Adventure, Karlik oraz wielki nieobecny poprzedniego wyścigu, DjKapusta. Na punkty ma też ochotę Pandodo - nie można go skreślać, jeśli będzie w stanie jechać równym tempem. Kiro z kolei prawdopodobnie skupi się na dojechaniu do mety, ale też ma szanse na punkty. Mimo niewielkiej długości toru, różnice mogą być spore, bowiem część kierowców będzie chciała osiągnąć swoje cele poprzez regularność, a nie szybkość.
Ważne informacje:
Nazwa toru: Long Beach Street Circuit
Lokalizacja: Long Beach, Kalifornia, Stany Zjednoczone
Długość toru: 3,275 km
Liczba okrążeń (F1): 90
Liczba okrążeń (liga): 45
Dystans wyścigu: (F1): 294,750 km
Dystans wyścigu (liga): 147,375 km
Dostępne mieszanki opon: Ultra Soft, Super Soft, Soft, Intermediate, Wet
Prognoza pogody: Letnia pogoda ogarnęła zachodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych - kierowców przywita słońce w towarzystwie niewielkiej ilości obłoków.
Zapowiada się bardzo pasjonujący wyścig. Nowy tor to nowe wyzwania, więc rywalizacja w każdej z grup może być bardzo zacięta. Ale kto wyjdzie z tych potyczek zwycięsko? Czy pech w końcu ominie Szymussa? Czy Ferrari wyeliminuje na dobre problemy w swoich bolidach? Czy Patrique się rozbije? Czy Karlik zdobędzie punkt? Na te inne pytania poznamy odpowiedź w relacjach z GP Stanów Zjednoczonych, na które już dziś serdecznie zapraszam. Z "Długiej Suki Plaży" pozdrawia Patryk.
Na forum rozpisany został plebiscyt the best of ExtremeF1. Zapraszam serdecznie do głosowania
Kubusa96
15-06-2022 00:17
UWAGA! Konieczne było dodanie nowych torów na ExLM. Są w downloadzie. Terminarz eventu jest na forum
Kubusa96
11-06-2022 23:18
W downloadzie jest dostępny mod na eventy benefisu ligowego rozgrywane na platormie rFactor. Natomiast na forum jest lista zgłoszeniowa na Extrimową Ligę Mistrzów
Kubusa96
08-06-2022 18:04
W downloadzie jest dostępny mod na 1. event naszego ligowego benefisu, rozgrywanego na F1 Challenge
Kubusa96
08-06-2022 18:04
Zapraszam do głosowania w ligowym plebiscycie po sezonie XII, szczegóły w temacie na forum