· Łącznie użytkowników: 62
· Najnowszy użytkownik: muerte2
Dzisiaj w Long Beach pojawiło się 13 zawodników, zatem frekwencja okazała się na całkiem przyzwoitym poziomie. Choć trzeba zwrócić uwagę na to, że kilku kierowców przyszło z pewnym opóźnieniem (m.in. Kamilo czy Tarask). Pogoda rozpieszczała kierowców - słoneczna pogoda pozwalała kierowcom bez spoglądania w niebo skupić się na pracy, którą mieli do wykonania w trakcie sesji, która rozpoczęła się zgodnie z planem. Niemal wszyscy wzięli się do pracy nad tempem wyścigowym i jazdą z pełnym zbiornikiem paliwa. Wyjątkiem od tej reguły był Markovsky który (standardowo) rozpoczął trening z mniejszym obciążeniem i na ultramiękkich oponach. Kierowca McLarena na dzień dobry wykręcił czas poniżej minuty i dwóch sekund, który utrzymywał się na czele przez większość sesji. Pozostali kierowcy niezbyt się tym przejęli konsekwentnie realizując ustalone programy treningowe. Za plecami Markovsky'ego znajdowali się DjKapusta oraz Barti, którzy tracili jednak do lidera ponad sekundę. Problemy techniczne napotkały zespół Ferrari - Patrique z niewiadomych mi powodów musiał co rusz opuszczać serwer. Natomiast po drugiej stronie garażu rósł poziom zdenerwowania po kolejnych nieudanych próbach pokonania szybkiego kółka. Zresztą Szprycek nie był jedynym, który dawał upust swoim negatywnym emocjom - podobnie Karlik skarżył się na tor mówiąc, że jest .
Zupełne inne emocje panowały u Bartiego, który z minuty na minutę rozkręcał się, co skutkowało zbliżeniem się do czasu Marka do jednej dziesiątej sekundy. Co ciekawe, drugi kierowca Williamsa kompletnie nie radził sobie na tym torze, co nie tylko go denerwowało, ale także doprowadzało do szewskiej pasji innych kierowców. W połowie sesji nastąpił punkt krytyczny - Szprycek stwierdził, że tak nie może być i uciekł z serwera. Plotki głoszą, że poszedł wykurzyć całą paczkę papierosów, prawdopodobnie były to znane na całym świecie Marlboro. W jego ślady poszedł Mikrusek, który skuszony papierosami Szprycka niechybnie pognał za nim. Na tym wychodne się nie kończą, bo po kilku kolejnych minutach serwer opuścili Karlik oraz Kamilo, którzy nie radzili sobie najlepiej z tym torem. W międzyczasie pojawił się Tarask, który najpierw zaczął spokojnie od jazdy z pełnym bakiem, po czym rozpoczął kręcić szybkie okrążenia dając znak pozostałym, by poszli w jego ślady. Po chwili na czoło wysunął się Barti, który w końcu złożył okrążenie (legenda głosi, że gdy to się dzieje to w Wiśle nie ma wody!), jednak nie cieszył się nim długo. Wicelider klasyfikacji generalnej odpowiedział nieznacznie lepszym czasem od kierowcy Williamsa, jednak później dołożył jeszcze dwie dziesiąte notując wynik 1:01.703. Barti nie był już w stanie na ten czas odpowiedzieć, podobnie jak Markovsky, który zdołał nieznacznie poprawić swój wynik z początku sesji, jednak nie wystarczyło to na zmianę pozycji. Za plecami czołowej trójki uplasowali się Norbi ze stratą 0,7 sekundy do Taraska. Szymusso uplasował się na piątej pozycji, będąc nieznacznie szybszy od Kapusty, który w pewnym momencie wcielił się w postać Kamila z sezonu trzeciego gubiąc się między garażami innych zespołów. Patrique uporał się z problemami, jednak nie pokazał rewelacyjnego tempa plasując się na siódmej lokacie, plasując się przed Matifem, który nie mógł się odnaleźć na ulicach Long Beach, oraz przed dwójką podpalaczy. Kamilo nie pojeździł zbyt długo, stąd ten słabszy czas, natomiast Kiroshima pozytywnie zaskoczył wyprzedzając Karlika, który zamknął stawkę.
Zatem z przodu sytuacja wygląda tak, że do Taraska oraz Markovsky'ego może dołączyć Barti, który prezentuje się naprawdę dobrze tutaj. Niemniej powinien się mieć na baczności, gdyż kolejka do podium jest długa i - przede wszystkim - mocno zbita. Co prawda nie znamy pełnego potencjału nieobecnych kierowców, tak Norbi czy Szymusso powinni się liczyć w walce. Kapusta pokazał się z całkiem dobrej strony, jednak teraz musi to przełożyć na wyścig. Tempo prezentowane przez kierowców Ferrari nie jest rewelacyjne, niemniej przy równych przejazdach mogą się liczyć w walce, podobnie rzecz ma miejsce u Matifa czy Kamila, którzy niespecjalnie odnajdują się na tym ulicznym obiekcie. Ligowi palacze (miejmy nadzieję) się nie zatrują swoim syfem wynalazkiem, zaś Kiro pokazał się z nie najgorszej strony, choć weryfikacja jego możliwości przyjdzie jutro. Karlik natomiast musi się odnaleźć na tym torze. Emocjonująco zatem zapowiada się jutrzejsza rywalizacja w nadchodzącym GP USA, na którą chciałbym serdecznie wszystkich zaprosić, na to wydarzenie, które będzie widowiskiem, z którego będziemy zadowoleni. A do tego potrzeba koncetracji i skupienia, bowiem tor nie jest łatwy. To tyle na teraz, dziękuję za uwagę i pozdrawiam, Markovsky.
Na forum rozpisany został plebiscyt the best of ExtremeF1. Zapraszam serdecznie do głosowania
Kubusa96
15-06-2022 00:17
UWAGA! Konieczne było dodanie nowych torów na ExLM. Są w downloadzie. Terminarz eventu jest na forum
Kubusa96
11-06-2022 23:18
W downloadzie jest dostępny mod na eventy benefisu ligowego rozgrywane na platormie rFactor. Natomiast na forum jest lista zgłoszeniowa na Extrimową Ligę Mistrzów
Kubusa96
08-06-2022 18:04
W downloadzie jest dostępny mod na 1. event naszego ligowego benefisu, rozgrywanego na F1 Challenge
Kubusa96
08-06-2022 18:04
Zapraszam do głosowania w ligowym plebiscycie po sezonie XII, szczegóły w temacie na forum
Forum 
