· Łącznie użytkowników: 62
· Najnowszy użytkownik: muerte2
Jak to się stało, że zainteresowałeś się Formułą 1? Było to gdzieś na przełomie 2006 i 2007 roku, kiedy Kubica debiutował. Wtedy na początku tak wyścigi oglądałem dość różnie, natomiast już pod koniec sezonu 2007 zacząłem stale oglądać rywalizację. Oglądam niemal wszystkie wyścigi w każdym sezonie, wyjątkiem był sezon 2014, gdzie nie trawiłem oglądania GP na RTL-u. Mniej więcej w tym samym czasie złapałem pewien kryzys, jeżeli chodzi o zainteresowanie Formułą 1, ale po krótkim czasie sytuacja się ustabilizowała i teraz regularnie oglądam te zmagania.
Kiedy i dlaczego postanowiłeś zostać kierowcą simracingowym? To było pod koniec 2015 roku, miałem ochotę sobie odświeżyć starą, ale zasłużoną sobie F1 Challenge 99-02, przy czym z ciekawości zacząłem szukać nowych modów. Ku mojemu zaskoczeniu, takowy udało mi się znaleźć (był to mod VMT 2015), a jeszcze bardziej byłem zaskoczony, kiedy nazwiska kierowców wymieniał duet Borowczyk-Jędrzejewski. Potem zacząłem się rozglądać na stronie VMT, czy są jeszcze jakieś inne mody i wtedy znalazłem link do ligi F1CHWORLD, do której się zapisałem.
Czy pamiętasz swój debiutancki wyścig w ligach online? Tak, pamiętam ten wyścig bardzo dobrze. Było to GP Austrii na Red Bull Ringu we wspomnianej wyżej lidze. Wcześniej gdzieś się przewijałem w klasyfikacjach itd., ale wtedy w Austrii pojechałem pierwszy wyścig online z prawdziwego zdarzenia. Na mecie byłem siódmy z okrążeniem straty do zwycięzcy. Brzmi dziwnie, co nie? Nie uniknąłem przygód wtedy – najpierw w czasie walki miałem kolizję z Luisem, potem jeszcze mechanicy nie chcieli mnie obsłużyć, przez co musiałem drugi raz zjeżdżać na tą samą wymianę opon, stąd też tak duża strata. Ale wtedy i tak cudów nie oczekiwałem.
Czy pamiętasz swój pierwszy dzień w szkole? Nie.
Twój ulubiony szkolny przedmiot? W podstawówce i w gimnazjum zdecydowanie W-F, teraz w liceum „polubiłem się” z matematyką. Nie była ona wcześniej moim ulubionym przedmiotem pomimo tego, że nie miałem z nią problemów, jednak w liceum sytuacja uległa zmianie. Tam spotkałem się z lekcjami, na których robiliśmy naprawdę trudne rzeczy w bardzo luźnej atmosferze.
Zdarzało Ci się uciekać z lekcji? Tak, choć w gimnazjum uciekałem wtedy, jak autobus uległ awarii i nie mogłem dojechać ze szkoły, więc to z ucieczką nie ma raczej wiele wspólnego. W liceum zdarzało mi się uciekać z lekcji, kiedy miałem jazdy czy jakieś inne „wychodne”. Ale nie było tego dużo.
Twój ulubiony wykonawca muzyczny? Jest ich wielu – między innymi Rise Against, którzy na tej liście są najdłużej. Lubię też na przykład Within Temptation, Guns N’ Roses i „truskawka na torcie” – Queen. Generalnie dobrym rockowym utworem nie pogardzę.
Twój ulubiony aktor/aktorka? Clint Eastwood – to mój zdecydowany numer 1, szczególnie za jego rolę w „trylogii dolarowej”, którą każdemu polecam kiedyś obejrzeć.
Czy można o Tobie powiedzieć, że jesteś punktualny? Powiem tak – nie lubię się spóźniać ani też przychodzić gdzieś na ostatnią chwilę. Jestem człowiekiem, który woli być przed czasem, niż za późno. Nie powiedziałbym, że to jest punktualność, ona mi się kojarzy bardziej z byciem równo o czasie, a mi często się zdarza być przed czasem.
Gdybyś miał opisać siebie pięcioma przymiotnikami, jakie by to były? Ambitny, uparty, dokładny, szczery, i trochę też leniwy.
Gdybyś miał podać swoją największą zaletę i największą wadę, co by to było? Podejście do pewnych rzeczy z pełnym zaangażowaniem i dążenie do perfekcji – chyba to mogę uznać za moją największą zaletę. A wada? Zbytnia upartość w pewnych sytuacjach.
Czy jesteś osobą przesądną? Nie, nie jestem fanem różnego rodzaju zabobonów. Sztandarowy przykład – często jak idę do szkoły to przez drogę przebiega czarny kot (widuję go w tej sytuacji tak z kilka razy miesięcznie) i żadne nieszczęścia mi się nie przytrafiają. Mogę powiedzieć, że nie wierzę w przesądy, gdyż empirycznie przekonałem się o tym, że nie działają.
Czy zdarzały Ci się bójki? Nie, jak do czegoś dochodziło to jedynie do szarpanin.
Jak wyglądała Twoja pierwsza randka? Nie wiem.
Jaki jest Twój ideał kobiety? Spojrzę na tą kwestię pod nieco innym kątem. Niestety (albo stety), fizyka mówi, że jeśli jest coś idealne, to nie istnieje w rzeczywistym świecie. Tak jest m.in. z definicją bryły sztywnej, gazu doskonałego czy silnika Carnota. Można do pewnych wyidealizowanych stanów dążyć, jednak i tak się ich nie osiągnie, albo pojawią się efekty uboczne czy inne defekty. Ale przede wszystkim postawiłbym tutaj dość standardowo – to musi być osoba wierna, szczera i przymykająca na pewne sprawy oko.
Twój ulubiony kolor? Czerwony.
Który dzień tygodnia jest Twoim ulubionym i dlaczego? Piątek, bo w ten dzień już myśli się o nadchodzącym wolnym czasie, czyli weekendzie.
Który miesiąc jest Twoim ulubionym i dlaczego? Czerwiec – tutaj podobnie jak w przypadku ulubionego dnia tygodnia myślami jest już się gdzie indziej, do tego dzień staje się najdłuższy więc można czerpać z niego najwięcej.
Kim chciałeś zostać, gdy byłeś dzieckiem? W gimnazjum marzyłem o byciu dziennikarzem i komentatorem sportowym, teraz jednak plany są nieco inne, dokładnie bliżej nieokreślone, ale raczej niezwiązane z pracą w mediach. Choć kto wie, co przyniesie życie w przyszłości, może będzie mi dane być tym komentatorem sportowym?
Twoja ulubiona potrawa? Rosół, szczególnie domowej roboty na mięsie, a nie kostce bulionowej. Tą zupę mógłbym jeść bez końca. Do tego bardzo lubię placki ziemniaczane czy „ciapkapuchę”, czyli wymieszaną kapustą z ziemniakami. W połączeniu z mięsem (np. mielonym) jest ona po prostu petardą, którą trzeba spróbować.
Twoja ulubiona gra? Szczerze, nie mam dokładnie jednej ulubionej gry. Będzie to pewnie któraś związana z F1, bo w nie mi najchętniej przychodzi grać.
Jakim samochodem chciałbyś jeździć w przyszłości? Dokładnego modelu nie mam, ale na pewno chciałbym jeździć sportowym samochodem. Swojego czasu marzyłem o Porsche 911 i gdybym miał okazję ten samochód nabyć, to bym raczej nie odmówił.
Czego nigdy w życiu byś nie zrobił, a co chciałbyś zrobić, choć jeszcze tego nie robiłeś? Nigdy nie spaliłbym Biblii. Są pewne rzeczy, których wykonanie wiązałoby się z byciem psychopatą i to jest właśnie jedna z tych rzeczy. Można mieć różne podejście do wiary, ale są pewne rzeczy, których po prostu nie wypada robić. Natomiast chciałbym zrobić dwie rzeczy, których jeszcze nie miałem okazji zrobić. Pierwsza z nich – przejechać się bolidem F1, ale nie tak, by się przejechać dla zwiedzania widoków, tylko nim przycisnąć, pojechać na maksa. Druga rzecz – przejechać pętlę Nordschleife w prawdziwym świecie. Tutaj już samochód nie odgrywa dla mnie większego znaczenia – nawet taka przejażdżka zwykłym drogowym samochodem byłaby niesamowitym przeżyciem.
Jaki jest Twój ulubiony sposób na spędzanie czasu wolnego? Spędzanie czasu słuchając muzyki, czasem w coś pograć na kompie by się zrelaksować. Ostatnio do tego doszła jazda samochodem – naprawdę sprawia mi to dużą przyjemność, nawet jak przejażdżka jest w stylu „odwieź rodziców/brata/siostrę/kumpli na imprezę”..
Któremu kierowcy Formuły 1 kibicujesz najbardziej i dlaczego? Poza oczywiście Kubicą – Nico Hulkenbergowi i Danielowi Ricciardo. Bardzo bym chciał, by w tym sezonie Renault (lub jakikolwiek inny zespół ze środka stawki) był już w stanie podgryzać pierwszą trójkę. Bardzo ciekaw jestem, jak będzie sobie radził Raikkonen w Alfie Romeo, więc jemu także będę życzył jak najlepiej. Tym bardziej, że po testach Alfa Romeo zrobiła największe pozytywne wrażenie na dziennikarzach i kibicach.
Który tor jest Twoim ulubionym i dlaczego? Red Bull Ring – za jego prostotę, sentyment do niego oraz to, że bardzo sprzyja pojedynkom na torze. Bardzo lubię też poprzednią wersję Silverstone, głównie z powodu tego, że nitka miała swój rytm, który został zaburzony przez ostatnie modyfikacje. No i poza tym – zakręt Bridge i Priory były naprawdę trudne, chyba najtrudniejszymi wtedy na torze. Ta pętla sprawiała mi zdecydowanie najwięcej frajdy.
Który wyścig ze swojej kariery lubisz najbardziej wspominać i dlaczego? Z tej ligi – GP Japonii S5, nie muszę mówić specjalnie dlaczego, ale też GP Japonii z S1 budzi we mnie bardzo miłe wspomnienia. Jest jeszcze wiele innych wyścigów, które lubię wspominać, np. moje pierwsze zwycięstwo w tej lidze w Meksyku i bardzo nerwową końcówkę wyścigu. Z innych lig na „flashbacki” najczęściej się zbiera runda w Light League na Norisringu w S11. Wtedy naprawdę dobrze jechałem, było bardzo dużo walki, wynik także był bardzo satysfakcjonujący. No i przede wszystkim – słynny yolo atak Taraska w T1.
Najbardziej zaskakująca i najbardziej zabawna sytuacja na torze podczas Twojej kariery? Błąd Taraska z doborem opon w GP RPA z obecnego sezonu. Gdy zobaczyłem, że jedzie na ultrasoftach końcówkę wyścigu, to niedowierzałem. Do tego stopnia, że myślałem, że to jakiś bug gry był, jednak ostatecznie to Tarask się pomylił. To było naprawdę szokujące – jeszcze w czasie wyścigu, kiedy miałem pewną przewagę i zobaczyłem, że powoli maleje, to myślałem o tym, że Tarask po prostu złapał mocne tempo. A potem się okazało, że to było przez opony, które nie były przeznaczone na ten wyścig. Natomiast najzabawniejsza sytuacja, jakiej doświadczyłem na torze była wtedy jak w F1-Online zdarzyło mi się raz zrobić potężny falstart – gdy zapalały się światła to (niechcący) ruszyłem do przodu. Błąd w stylu frajerskich, z którego nie byłem dumny, ale po czasie nabrałem pewnego dystansu do niego. Szkoda mi tego wyścigu było, bo startowałem szósty i miałem szansę na naprawdę dobry wynik, niemniej pomimo tego błędu udało mi się dojechać w pierwszej dziesiątce, co też nie było złym wynikiem.
Czym jest dla Ciebie ExtremeF1? Odskocznią w inny świat. Oderwaniem od rzeczywistości, która nie zawsze na kolorowo malowana jest. Czymś więcej niż ligą, w której się jeździ, by jeździć. To jest coś jak konstrukcja zbudowana z wrażliwych materiałów. Bardzo okazała, ale łatwa do zburzenia, zniszczenia… My stanowimy o jej stabilności i my decydujemy, czy ona będzie stać nienaruszona, czy legnie jak domek z kart. Miejmy świadomość tego, że to nie tylko miejsce na rywalizowanie między sobą w sieci. Miejmy świadomość, że to jest coś trwałego – coś, co za kilka lat będzie obiektem wielkich wspomnień.
Co robiłbyś, gdybyś nie jeździł teraz w lidze? Heh. W sumie to co zwykle plus ostatnie przygotowania do matury. Pozostałbym oczywiście w środowisku ligowiczów i może robił coś zupełnie innego i nowego. Ale z tym może być różnie, a nawet jak coś faktycznie przybierze na kształcie, to prawdopodobnie od października ulegnie całkowitej transformacji. Trudno mi zatem coś konkretnego tutaj powiedzieć.
Jakie jest Twoje największe marzenie? Pewnego razu wspominałem, że chciałbym pojechać na któreś Grand Prix Formuły 1 i to marzenie udało się zrealizować ubiegłorocznym wyjazdem na GP Węgier. Teraz moim marzeniem jest stanie się „częścią” świata tego sportu, czy to jako dziennikarz (sic!), czy to jako inżynier, czy jako po prostu bardzo bogaty kibic. Nie ma to dla mnie większego znaczenia. Choć najlepiej byłoby tam zagościć na stałe.
Na forum rozpisany został plebiscyt the best of ExtremeF1. Zapraszam serdecznie do głosowania
Kubusa96
15-06-2022 00:17
UWAGA! Konieczne było dodanie nowych torów na ExLM. Są w downloadzie. Terminarz eventu jest na forum
Kubusa96
11-06-2022 23:18
W downloadzie jest dostępny mod na eventy benefisu ligowego rozgrywane na platormie rFactor. Natomiast na forum jest lista zgłoszeniowa na Extrimową Ligę Mistrzów
Kubusa96
08-06-2022 18:04
W downloadzie jest dostępny mod na 1. event naszego ligowego benefisu, rozgrywanego na F1 Challenge
Kubusa96
08-06-2022 18:04
Zapraszam do głosowania w ligowym plebiscycie po sezonie XII, szczegóły w temacie na forum