header
Strona Główna divider Forum divider Download divider Skład ligi
Nawigacja
Klasyfikacja Kierowców
1
Rekady
330
2
MikruseK
288
3
Szymusso
258
4
After
184
5
Patrique2001
168
6
Pandodo
163
7
Norbi
95
8
Szprycek
83
9
Graczek
76
10
Kubusa96
69
11
Dymson
45
12
Wujek
18
13
ZanDi
13
14
Adve
8
15
Ostachim
2
16
Kiroshima
0
Klasyfikacja Konstruktorów
1
Arrows
383
2
Ferrari
356
3
Toro Rosso
352
4
BMW Sauber
327
5
Lotus
181
6
McLaren
159
7
Red Bull
50
8
Jordan
10
Aktualnie online
· Gości online: 1

· Użytkowników online: 0

· Łącznie użytkowników: 62
· Najnowszy użytkownik: muerte2
Tym razem piętnastu kierowców przystąpiło do zawodów. W porównaniu z GP USA brakowało Karlique'a. Emocje były duże, bowiem różnice między kierowcami, czego należało się spodziewać, były znikome. Do tego przed rozpoczęciem kwalifikacji gruchnęła wieść, że w drugiej części czasówki ma się rozpadać, a potem deszcz utrzyma się do końca wyścigu. Wywołało to małą panikę w niektórych obozach, gdyż prognozy nie przewidywały żadnych pogodowych niespodzianek. No ale walczyć trzeba było. Do kwalifikacji nie przystąpił Pandodo, który jednak miał karę cofnięcia na koniec stawki, więc nie robiło mu to w zasadzie żadnej różnicy. Pozostali natomiast od razu przystąpili do walki o jak najlepszy czas. Każdy chciał sobie znaleźć choć odrobinę przestrzeni, o co rzecz jasna nie było łatwo, ze względu na krótki tor. Pierwsze czasy kierowców nie były rewelacyjne, gdyż osiągali oni wyniki na poziomie pięćdziesięciu i pół sekundy. Dopiero później wynik ten poprawił Tarask, jednak na czoło stawki wkrótce przesunął się After, wyprzedzając lidera generalki o 0,067 sekundy. Dobrze pojechał też Kamilo, który wskoczył między tę dwójkę, a potem przypomniał o sobie Szprycek, który jeszcze wcisnął się na drugie miejsce. Z bardzo dobrej strony pokazał się Shadowowski. Kierowca Racing Point chciał jakby pokazać, że zmiana kontrolera na kierownicę daje efekty, a do tego korzysta ze specyfiki toru. Strata raptem 0,4 sekundy do Aftera była naprawdę dobrym wynikiem. Zwłaszcza, że jedyny przed tym GP kierowca bez punktów okazał się lepszy od duetu Alfy Romeo. Szymusso i Kubusa96 kompletnie nie potrafili skleić okrążenia, można było odnieść wrażenie, że samochód nie chce ich słuchać. Braterski duet rozdzielił jeszcze MikruseK, który chyba jednak także liczył na jeszcze więcej. Swój czas poprawili natomiast Patrique2001 i Norbi, którzy wskoczyli na miejsca odpowiednio pięć i sześć, a za nimi uplasował się jeszcze Kamilr2000, który zdołał wyprzedzić Shadowowskiego. Dopiero dwunasty czas miał Adve, który wprawdzie złamał barierę 51 sekund, ale to było stanowczo za mało. Dodatkowo, kierowca Ferrari trochę narozrabiał. Doprowadził między innymi do kolizji z Taraskiem, przeszkodził także w szybkim okrążeniu Kamilowi. Zresztą, drugi czerwony bolid też przyciągał kłopoty, gdyż Kamilo zderzył się z Szymussem w pit-lane, a potem jeszcze mu przeszkodził na torze. Z przedostatnim czasem Ostachim, który był wolniejszy od Aftera o dokładnie sekundę. Z ostatnim czasem sesję zakończył Kiroshima, który miał czas raptem na poziomie 52 sekund i nie mógł być zadowolony.

Druga część czasówki zaczęła się jeszcze na suchym torze, jednak każdy wiedział, co się szykuje. Z tej racji wszyscy wyjeżdżali na tor najszybciej jak popadnie, a większość kierowców zaryzykowała i wyjechała na miękkiej mieszance, wierząc, że faktycznie w wyścigu będzie padać. Jedynie Szprycek, Kamilo i Kiroshima zdecydowali się być wiernym swoim pierwotnym planom i wybrali mieszankę oznaczoną żółtym paskiem. Początkowo na taki wybór zdecydował się też Szymusso, ale szybko zdecydował się na zmianę. Minęła raptem minuta sesji i zaczęło się dziać - pojawiły się pierwsze krople deszczu. W tym czasie szybko jechał Tarask, jednak popełnił błąd, za to swoje zrobił Kamilr2000, który pojechał najlepiej jak umiał. Objął prowadzenie, podczas gdy Tarask tracił ponad 0,2 sekundy. Zapachniało sensacją, gdyż opady zaczęły bardzo szybko się wzmagać i kolejni kierowcy mieli coraz mniejsze szanse. Kamilo robił co mógł na pośredniej mieszance, ale wykręcił jedynie trzeci wynik. Potem poprawił go jeszcze After, który miał jednak drobny problem techniczny, podobnie jak Patrique2001, przez co obaj wyjechali z drobnym opóźnieniem, które mogło mieć jednak ogromne znaczenie. Kłopoty miał też Ostachim, który na torze pojawił się dopiero pod koniec sesji, gdy już nie miał szans na dobry wynik. Kolejni kierowcy wykręcali swoje czasy, ale nikt nie potrafił choćby zbliżyć się do wyniku Kamilar2000. Znów dobre wrażenie zrobił Shadowowski, który miał piąty wynik sesji! Za nim był Kubusa, który wyglądał lepiej, niż w Q1, choć też nie rewelacyjnie, niewiele gorszy wynik miał Szymusso, ale między braci jeszcze wcisnął się Patrique. Tymczasem Kiroshima nieco narozrabiał, bowiem wypadł z toru, a wracając, nie zauważył Szprycka, który nie był na to zupełnie przygotowany. Po zjeździe do boksu kierowca Williamsa zachował się jednak skandalicznie, nie tylko łamiąc zakaz pisania, ale także używając słów, które nie nadają się do zacytowania. Potem Szprycek nie pozbierał się i miał dopiero jedenasty wynik, bo przegrywał jeszcze z Norbim i Mikrusem, którzy jednak chyba też liczyli na więcej. Adve pojechał chyba po prostu po to, żeby pojechać, bowiem nie specjalnie walczył o czas i miał sporą stratę, Kiro znalazł się przed Ostachim, ale tylko dzięki problemom kierowcy Mercedesa. Poza tym nie było za co chwalić kierowcy Red Bulla. Nikt już nie poprawił swoich wyników, bowiem pogoda po prostu to uniemożliwiła i sensacja stała się faktem - Pole Position wywalczył Kamilr2000. Chyba jeszcze nigdy nie mieliśmy tak ciekawych i zaskakujących kwalifikacji. Ot, urok pogody. Zbiorcze wyniki z obu części kwalifikacji prezentuje poniższa tabela.

Pozycja Kierowca ZespółCzasStrata
1. Kamilr2000 Mercedes1:40.537-
2. Tarask McLaren1:40.6110:00.074
3. AfterToro Rosso1:40.9320:00.395
4. KamiloFerrari1:41.0100:00.473
5. Patrique2001 Williams1:41.3890:00.852
6. SzprycekWilliams1:41.4410:00.904
7. Norbi McLaren1:41.4610:00.924
8. ShadowowskiRacing Point1:41.4980:00.961
9. Szymusso Alfa Romeo1:41.7310:01.194
10. MikruseK Renault1:41.9250:01.388
11. Kubusa96 Alfa Romeo1:41.9670:01.430
12. AdveFerrari1:43.2210:02.684
13. OstachimMercedes1:45.6070:05.070
14. KiroshimaRed Bull1:46.4090:05.872


Po zakończeniu czasówki dołączył Pandodo i tak piętnastka zawodników z zapartym tchem czekała na to, co się wydarzy. No i pogoda zaskoczyła ich po raz drugi, bowiem prognoza znów się zmieniła. Po zakończeniu zmagań o jak najlepsze pole startowe deszcz bowiem ustał i mieliśmy już go nie uświadczyć. To oznaczało konieczność startu na oponach z Q2, ale jednak chyba zawodnicy woleli to, niż nieprzygotowaną jazdę na deszczu. Warto jeszcze odnotować, że za swoje wybryki z kwalifikacji Adve otrzymał karę cofnięcia o pięć pozycji, a Szprycek miał startować ostatni. W efekcie kierowca Ferrari znalazł się na trzynastej, a Szprycek na piętnastej pozycji, między nim był Pandodo. Zanim kierowcy ruszyli na tor, uczczono minutą ciszy pamięć Julesa Bianchiego. Była to decyzja FIA, by upamiętnić kierowcę, który w pewnym sensie połączył ligową społeczność, a dzień wyścigu przypadł w czwartą rocznicę śmierci tego utalentowanego zawodnika. Po wszystkim zawodnicy ruszyli do okrążenia rozgrzewkowego, które przebiegło w bardzo ciekawy sposób. Najpierw zdrzemnął się Adve i ruszył z opóźnieniem. Potem Kamilr2000 chyba jeszcze był rozentuzjazmowany przewodzeniem stawce i obrócił się. W szykanie natomiast z toru wypadł Szymusso. Na szczęście nic nikomu się nie stało i komplet kierowców ustawił się na starcie. Tutaj zawodnicy mieli małą trudność, bowiem światła były stosunkowo daleko od pól startowych i nie były szczególnie widoczne. Jednak warunki były dla wszystkich takie same i po zagaśnięciu czerwonych świateł, zaczęło się. Kamilr2000 prowadził dosłownie może pół sekundy. Tarask wystrzelił świetnie z drugiego pola i objął prowadzenie. Bardzo dobrze ruszył także Kamilo, który przesunął się na drugą pozycję. Przebijać próbował się After, ale jego Kamilr2000 zdołał zablokować. Tymczasem z dziesiątego pola fenomenalnie ruszył Kubusa. Doświadczony kierowcy mijał rywali jak pachołki i momentalnie znalazł się na czwartej pozycji, po czym w trzecim zakręcie wyprzedził Kamilar2000 i był trzeci! Start ułożył się też korzystnie dla Shadowowskiego i Szymussa, którzy znaleźli się odpowiednio na miejscach piątym i siódmym. Niewiele na starcie udało się zyskać Szpryckowi, zaś do tyłu spadł Patrique, który zaliczył kontakt z Norbim. Skorzystać chciał na tym Pandodo, który próbował przebić się do przodu, jednak na bardzo szybkim łuku w drugim sektorze, Patrique próbował znaleźć miejsce dla siebie. Niestety, zjechał na kierowcę Red Bulla, którego obróciło i ten wpadł z impetem w barierkę, urywając skrzydło i dość istotnie uszkadzając bolid. Dodo zjechał do boksu, jednak jego straty już na tym etapie były duże.

Pierwsze okrążenia poza tym nie przyniosły wielkich zmian. Tarask korzystał z przewagi opon i odskoczył Kamilowi na bezpieczny dystans. Kubusa za to nie potrafił zbliżyć się do kierowcy Ferrari mimo teoretycznie szybszej mieszanki i obaj jechali w odstępie około 1,5 sekundy. Na dalszych pozycjach przez jakiś czas nie zachodziły zmiany. Początkowo Szymusso próbował dobrać się do skóry Afterowi, jednak ten odparł atak, a potem odskoczył. Dalej mieliśmy Norbiego, Patrique'a, Mikrusa i Szprycka, który jadąc na pośredniej mieszance, nie mógł dobić się do czołowej dziesiątki. Adve i Ostachim zaczęli tracić dystans do tej grupy i ich szanse na punkty się oddalały, podczas gdy kierowcy Red Bulla pałętali się na szarym końcu. Bardzo szybko dublowany był Kiroshima, który był ewidentnie rozkojarzony wpadką z kwalifikacji i do tego chyba nie wpływała na niego dobrze świadomość, że odstaje od pozostałych. Częściej niestety zwiedzał pobocze, zwłaszcza wtedy, gdy nadjeżdżali szybsi kierowcy i po prostu uciekał tam ze strachu. W tak zwanym międzyczasie Shadowowski spadł na ósmą pozycję, a After odrabiał straty. Udało mu się wyprzedzić Kamilar2000, który w tym czasie nie potrafił utrzymać tempa czołowej trójki. Tarask natomiast miał sytuację absolutnie pod kontrolą. Prowadził z bezpieczną przewagą nad Kamilem, do którego z kolei podejścia nie miał Kubusa. Do startującego z Pole Position kierowcy Mercedesa dojechał natomiast Szymusso i doszło do walki tej dwójki. Panowie zaliczyli nawet kontakt, poza tym jednak wszystko wyglądało jak należy i Kamilr2000 bronił się naprawdę dobrze. Było tak aż do momentu popełnienia przez niego błędu. Kierowca z numerem 88 obrócił się, wypadł z toru i stracił kilkanaście cennych sekund, spadając aż za pięciu kierowców i praktycznie pozbawiając się szans na najlepszy wynik w lidze.

Tymczasem After był na tym etapie wyścigu najszybszym kierowcą na torze, ustanawiając nawet rekord okrążenia. Kierowca Toro Rosso zdołał dogonić Kubusę po czternastu okrążeniach i właściwie bez problemu wyprzedził rywala. Doświadczony kierowca utrzymał się jednak za bolidem najmłodszego w stawce i okrążenie później skontrował go, dzięki lepszemu wyjściu z szykany. Minęło jednak 40 sekund, a After ponownie wykorzystał lepszą prędkość i znów on znajdował się na trzecim miejscu. Było na co popatrzeć. Chwilę później zaczęły się zjazdy do boksu. Jako pierwszy zrobił to Kamilo po siedemnastym okrążeniu, który miał w planach dłuższy stint na miękkiej mieszance. Wyjechał za Patrique, którego postój dopiero czekał. Okrążenie później zjechał After, a chwilę później doszło do walki Patrique'a z Kamilem. Ten pierwszy próbując bronić pozycję przestrzelił dohamowanie do trzeciego zakrętu i wypadł za tor. Wracając na niego, kompletnie zapomniał sprawdzić, gdzie jest kierowca Ferrari, który już wykonywał skręt. Musiało to skończyć kolizją, w wyniku której Kamil został pozbawiony przedniego spojlera i wściekły musiał zjechać do mechaników jeszcze raz. Wcześniej natomiast w boksie pojawili się Tarask i Kubusa. Kierowca Alfy Romeo postanowił ostatnie okrążenie przed postojem przejechać z wykorzystaniem szybszej mieszanki paliwa. Opłaciło się, gdyż Kubusa pozostał na drugim miejscu, ale przewaga nad Afterem była niewielka. Tarask natomiast był bezpieczny, bowiem ta dwójka zupełnie nie mogła mu zagrozić i musiał po prostu jechać po wygraną. Kamilo tymczasem po pit-stopie znalazł się dopiero na dziewiątym miejscu, przed Kamilemr2000 i Shadowowskim, który po błędzie w międzyczasie, stracił kolejne pozycje.

Na szczęście dla kierowcy Racing Point, tego dnia był jeszcze Patrique. Kierowca Williamsa już po postoju popełnił kolejny głupi błąd, tym razem jednak na szczęście dla innych, uszkodził wyłącznie siebie, wypadając z toru w szykanie. Po drugiej wizycie Patrique wyjechał dopiero na trzynastym miejscu, z ogromną stratą do punktowanej pozycji. Na końcu stawki cały czas jechali Dodo i Kiro, którzy po prostu walczyli o utrzymanie na torze, przy czym strata Kiro była naprawdę ogromna i po prostu nie przystała. Dużą stratę do dziesiątego Shadowa mieli także Adve i Ostachim, którzy jechali zupełnie bezbarwnie. Afterowi tym czasem znów udało się wyprzedzić Kubusę. Kierowca Alfy chciał się znów przyczaić, ale wyleciał z toru w piątym zakręcie, a kilka minut później popełnił jeszcze jeden błąd. Do tego wraz z zużywającymi się oponami Kubusa miał coraz większe problemy z wjazdem w szykanę, więc po prostu skupił się na utrzymaniu pozycji. A zapas nad czwartym Szymussem, który po prostu robił swoje, miał bardzo duży. Do młodszego z braci zaczął się zbliżać natomiast Norbi, a siódmy Szprycek miał widoki na pokonanie szóstego Mikrusa, który po cichu robił bardzo dobrą robotę. Na pozostałych miejscach już niewiele się mogło zmienić, gdyż różnice były zbyt duże. Tym samym Shadowowski jechał po pierwszy punkt w lidze. Tym razem nie spanikował i jechał bardzo pewnie. Z tyłu natomiast jedynie Patrique jeszcze doganiał Ostachima, ale było to starcie jedynie o dwunastą pozycję, więc można powiedzieć, że o pietruszkę. Norbi tymczasem był coraz bliżej Szymussa, ale w tej pogoni zbytnio się zatracił. Popełnił błąd, wypadł z toru i stracił kilka cennych sekund. Wtedy zmartwieniem kierowcy McLarena stało się to, by utrzymał piąte miejsce, gdyż tuż za nim znaleźli się Mikrus i Szprycek. W pewnym momencie kierowca Renault był nawet tuż tuż za rywalem, jednak nie podjął skutecznej próby ataku. Pod koniec wiceliderowi klasyfikacji generalnej udało się natomiast otrząsnąć i odskoczyć na bezpieczny dystans. Mikrus natomiast miał na głowie Szprycka, jednak kierowcy Williamsa nie udało się wyprzedzić przeciwnika, a potem jeszcze na koniec stracił kilka sekund i było po zabawie. Na końcu stawki Patrique jeszcze złapał Ostachima i go wyprzedził, ale był to dla niego jeden z nielicznych pozytywnych momentów w tym GP. Wyścig zatem padł łupem Taraska, a zakończył się wykręceniem najszybszego okrążenia (jedynego w wyścigu poniżej 51 sekund) przez Szymussa.

Tarask dobrze odnalazł się na tym torze i nie miał tutaj tak naprawdę żadnej konkurencji, przypominając, że wciąż jest zdecydowanym faworytem i nie przeszkodzą mu w tym nawet wakacje. Bardzo dobry start, później pewna jazda i bezproblemowe zwycięstwo. Norbi tym razem nie był aż tak konkurencyjny, jak w ostatnich wyścigach, gdzie regularnie łapał podia, jednak patrząc na to, że miał na tym torze swoje problemy, to piąte miejsce musi uznać za bardzo dobry wynik. Zwłaszcza, że są to cenne punkty. After potwierdza jakby, że po chwilowej zadyszce, wraca do dyspozycji z samego startu sezonu. Tutaj czuł się bardzo dobrze, nie popełnił żadnego błędu i zasłużenie stanął na podium. Kubusa przypomniał o sobie, choć nie był jakoś wybitnie szybki. Tutaj wykorzystał w stu procentach swój świetny start, gdzie doskonale odnalazł się i minął rywali, a potem musiał kontrolować sytuację. Zdarzyły się mu jednak znów błędy i musi na to zwrócić uwagę, bo następnym razem może mieć to konsekwencje. Szymusso pojechał swój wyścig, może bez tego błysku, ale jednak wykonał dobrą pracę i zrobił tyle, ile po prostu się dało. Dla niego to także ważne punkty. Jeśli znów dołoży więcej prędkości, będzie znów bardzo groźny. Mikrus zalicza najlepszy występ w sezonie pod każdym względem, wykorzystał to, że na tym torze różnice były bardzo małe, do tego unikał pomyłek i przypomniał o swoich atutach. Zobaczymy, czy ten występ sprawi, że Mikrus wskoczy na swój najwyższy poziom. Szprycek znów nie wykorzystał w pełni swojego potencjału, na co wpływ miały na pewno kwalifikacje, gdzie Kiro mu przeszkodził, co jednak nie usprawiedliwia jego zachowania. Start z końca średnio mu posłużył i wywalczył tyle, ile się dało. Patrique postanowił nam przypomnieć, że jego ciemna strona wciąż istnieje. Był zupełnie nieuważny, przeszarżowywał, aż w końcu sam się pozbawił punktów. Kandydat do regularnej walki o podium nie może tak jeździć. Kamilo miał w tym GP po prostu pecha, że po wizycie u mechaników trafił na Patrique'a. Drugie miejsce miał bowiem pewne, a kto wie, może postraszyłby Taraska. On sam pojechał dobrze i potwierdza to jego dobrą formę. Adve z kolei tradycyjnie w tej kampanii - raz lepiej, raz gorzej i tym razem wypadła druga opcja. Występ zupełnie bezjajeczny, bez żadnego błysku, z bardzo przeciętnym tempem i właściwie od początku bez większych szans na punkty. Brakuje mu wciąż regularności. Kamilr2000 zaskoczył w kwalifikacjach, gdzie wykorzystał nie tylko korzystne warunki, ale też to, że na tym torze różnice były niewielkie. W wyścigu jednak skończyło się na tym, o co zazwyczaj walczy, gdyż najpierw przespał start, potem popełnił błąd. Ma czego żałować, ale może też będzie to dla niego motywacja i będziemy go częściej widywać w czołówce. Przekonamy się w przyszłości. Jego śladem powinien iść Ostachim, który niestety posuwa się do przodu zdecydowanie za wolno. Doskonale to było widać na tym torze, gdzie choćby Shadowowski potrafił walczyć o punkty, a on od samego początku był daleko - jak na specyfikę obiektu - w tyle. Przed nim naprawdę ogrom pracy, jeśli chce odgrywać poważniejszą rolę. A skoro już wywołaliśmy zawodnika Racing Point do tablicy, to naprawdę trzeba go pochwalić. Bardzo dobrze radził sobie w kwalifikacjach, a później w wyścigu, choć zdarzały mu się pomyłki, to tym razem wykorzystał swoją szansę i w pełni zasłużenie zgarnął pierwszy punkt. Pytanie jednak, jak to będzie wyglądać dalej, bo zdecydowanie musi iść za ciosem. Dochodzą głosy, że Shadow zaczął się rozwijać, więc będziemy czekać, co się wydarzy. A Red Bull? Wyścig kompletnie do zapomnienia, zwłaszcza dla Dodo, który zupełnie nie ze swojej winy nie miał szans na walkę. Wprawdzie nie radził sobie rewelacyjnie na tym torze, jednak być może udałoby się mu coś osiągnąć. A tak po prostu wlókł się do mety. Oby się pozbierał. Kiro natomiast bardzo słaby występ, żeby nie powiedzieć mocniej. Kompletnie był rozkojarzony, widać było, że nie potrafi się odnaleźć. Nie może tak być, strata siedmiu okrążeń na tym torze jest niedopuszczalna. Jedyny plus to kolejny ukończony wyścig, ale musimy to powtarzać - to już nie jest powód do dumy. Czas na więcej o wiele lepszych występów, na które Kiro stać, ale musi naprawdę poważnie brać się do roboty, a jednocześnie traktować to wszystko na zasadzie zabawy.

Można powiedzieć, że tradycji stało się zadość. Jak zwykle specyficzny obiekt dał naprawdę przyzwoite widowisko. Oczywiście, doszło do kolizji, ale równie dobrze można powiedzieć, że w rzeczywistej F1 również doszło do wypadku, również głupiego i to na Silverstone, czyli obiekcie przystosowanym do takich wyścigów. Po prostu nie ma reguły. Zwrócić jednak uwagę należy na to, że do mety dojechali wszyscy, którzy startowali, a jest to piętnastu kierowców, tak dużej liczby w takim wypadku jeszcze nie było. Dlatego trzeba się cieszyć i miejmy nadzieję, że więcej takich wyścigów przed nami. Również takich, gdy nikt nie ma żadnych technicznych problemów. Nadal jednak należy jeszcze bardziej uważać na siebie i rywali na torze, zwłaszcza, w trakcie walki, gdyż, co pokazał ten wyścig, wciąż nam daleko do ideału. Czekamy na taki świetny wyścig, bez żadnych dziwnych zdarzeń i miejmy nadzieję, że to zdarzy się już niebawem. Tymczasem GP Wielkiej Brytanii zamknęło nam pierwszą połowę sezonu. Na półmetku zabawy Tarask o 90 punktów wyprzedza swojego team-mate'a Norbiego. Jednak dalej sytuacja jest o wiele bardziej ciekawa. Niespodziewanie na trzecim miejscu jest Kubusa, który traci sześć punktów do Norbiego, a o punkt wyprzedza swojego brata. Siedem punktów za Szymkiem jest After, który z kolei o dwa ,,oczka" wyprzedza Kamila, a o trzy Patrique'a. Zapowiada się znakomita walka między tymi kierowcami i oby tak było. Ósmy nadal Szprycek, a w dziesiątce wciąż Pandodo i Adve. Jedenasty Matiie, ale on już nie poprawi swojego dorobku, gdyż kierowca spod Warszawy, z powodu braku czasu, kończy swoją jazdę. Jego miejsce zajmie Wujek, jednak w jakim zespole? Przekonamy się, ale o tym później. Niemniej dziękujemy Matiiemu za wspólną jazdę, był na pewno wartościowym zawodnikiem na wszystkich polach, choć niestety rzadko jeżdżącym. Niemniej życzymy mu wszystkiego dobrego. Swoją sytuację poprawił znacząco Mikrus, który znów na poważnie może myśleć o czołowej dziesiątce. Kamilr2000 wyprzedził Karlique'a, na pozostałych miejscach zmian nie ma, oczywiście poza tą, że Shadow w końcu ma punkt. Wśród zespołów pewnie po kolejny tytuł (choć w innym składzie) zmierza McLaren, który ma prawie 100 punktów więcej od Alfy Romeo. Braterski team ma z kolei już 70 punktów przewagi nad Williamsem, a Toro Rosso minimalnie znów przed Ferrari, jednak oba teamy blisko stajni z Grove, co zapowiada wielkie emocje. Renault zdołało się zrównać z Red Bullem, a więc walka znów będzie trwać. A czy Racing Point może jeszcze powalczyć z Mercedesem? No cóż, będzie trudno, ale zobaczymy. W sobotę zostanie otwarto na 48 godzin okienko transferowe. Jak wiemy, ostatnio raczej nie ma wielkich zmian w zespołach, ale kto wie, może tym razem znajdzie się chętny do objęcia ciekawej posadki w Toro Rosso. Jeśli tak się stanie, nowy kierowca - Wujek - zajmie po prostu to wolne miejsce, które zostanie, a jeśli nie, to będzie po prostu nowym zespołowym kolegą Aftera. A gdy już wszystko będzie jasne, zawodnicy rozpoczną drugą część VIII sezonu, która zacznie się na kolejnym nietypowym obiekcie. Zawodnicy pojawią się bowiem na Mondello Park, gdzie odbędzie się GP Irlandii. Już teraz serdecznie zapraszam do rywalizacji, gdyż na pewno nie zabraknie tam emocji, a kto wie, może zaliczymy kolejny udany wyścig? Miejmy nadzieję, że jeszcze bardziej, niż na torze w Thruxton, gdyż, tak jak mówiłem, są rzeczy do poprawy. Niemniej dziękuję wszystkim za udział i za walkę do samego końca. Oby dalej tak to wyglądało i aby było jeszcze lepiej. To wszystko na ten moment. Pozdrawiam, Kubusa96.

Pozycja Kierowca ZespółCzas/StrataPunkty
1. TaraskMcLaren0:35.55.67225
2. AfterToro Rosso+ 0:18.84118
3. Kubusa96Alfa Romeo+ 0:23.20215
4. SzymussoAlfa Romeo+ 0:33.60912
5. NorbiMcLaren+ 0:43.49910
6. MikruseKRenault+ 0:46.8788
7. SzprycekWilliams+ 0:53.2586
8. KamiloFerrari+ 1 okr.4
9. Kamilr2000Mercedes+ 1 okr.2
10. ShadowowskiRacing Point+ 1 okr.1
11. AdveFerrari+ 1 okr.0
12. Patrique2001Williams+ 1 okr.0
13. OstachimMercedes+ 1 okr.0
14. PandodoRed Bull+2 okr.0
15. KiroshimaRed Bull+ 2 okr.0
 Komentarze
Brak komentarzy. Może czas dodać swój?
 Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
 Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się , żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Kanał ligowy - podcasty
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

Kubusa96
06-07-2022 21:08
Na forum rozpisany został plebiscyt the best of ExtremeF1. Zapraszam serdecznie do głosowania Wink

Kubusa96
15-06-2022 00:17
UWAGA! Konieczne było dodanie nowych torów na ExLM. Są w downloadzie. Terminarz eventu jest na forum

Kubusa96
11-06-2022 23:18
W downloadzie jest dostępny mod na eventy benefisu ligowego rozgrywane na platormie rFactor. Natomiast na forum jest lista zgłoszeniowa na Extrimową Ligę Mistrzów

Kubusa96
08-06-2022 18:04
W downloadzie jest dostępny mod na 1. event naszego ligowego benefisu, rozgrywanego na F1 Challenge

Kubusa96
08-06-2022 18:04
Zapraszam do głosowania w ligowym plebiscycie po sezonie XII, szczegóły w temacie na forum Wink

Poprzednie GP
GP Polski
Wyniki poprzedniego GP:

P.
Kierowca
Team
Punkty
1.
MikruseK
Arrows
25
2.
Pandodo
Lotus
18
3.
Szymusso
BMW
15
4.
After
STR
12
5.
Graczek
McLaren
10
6.
Dymson
Ferrari
8
7.
Patrique2001
STR
6
8.
Norbi
Arrows
4
9.
Rekady
Ferrari
2
10.
Kubusa96
BMW
1

Pole Position: MikruseK (Arrows)
1:09.507


Najszybsze okrążenie: MikruseK (Arrows)
1:10.430