header
Strona Główna divider Forum divider Download divider Skład ligi
Nawigacja
Klasyfikacja Kierowców
1
Rekady
330
2
MikruseK
288
3
Szymusso
258
4
After
184
5
Patrique2001
168
6
Pandodo
163
7
Norbi
95
8
Szprycek
83
9
Graczek
76
10
Kubusa96
69
11
Dymson
45
12
Wujek
18
13
ZanDi
13
14
Adve
8
15
Ostachim
2
16
Kiroshima
0
Klasyfikacja Konstruktorów
1
Arrows
383
2
Ferrari
356
3
Toro Rosso
352
4
BMW Sauber
327
5
Lotus
181
6
McLaren
159
7
Red Bull
50
8
Jordan
10
Aktualnie online
· Gości online: 1

· Użytkowników online: 0

· Łącznie użytkowników: 62
· Najnowszy użytkownik: muerte2


Świat wyścigów po raz pierwszy usłyszał o Baku w czerwcu 2012 roku, kiedy organizatorzy wyścigów GT na Hungaroringu i na ulicach Bukaresztu podpisali porozumienie z władzami Azerbejdżanu na organizację wyścigu "City Challenge" dla aut GT3. Pomysł oficjalnie ogłoszono w trakcie 24-godzinnego wyścigu na Spa-Francorchamps, a nawet ustalono datę - 28 sierpnia. Organizatorzy mieli zatem 3 miesiące na przygotowanie toru - i udało im się. Mimo, że pętla nie zachwycała - złożona była głównie z zakrętów pod kątem 90 stopni - to wyścig był sukcesem marketingowym. Przez dwa dni rywalizacji tor odwiedziło 42 tysiące widzów! Co ciekawe, prosta startowa tamtego toru pokrywała się z prostą startową obecnego toru. Rok później jednak tor "przeniesiono" w inne miejsce, zmieniając przy okazji jego układ. Dodatkowo, wyścig w Baku został wpisany jako finał sezonu Blancpain GT Sprint Series. Oczywiście opóźnienie w przygotowaniu nowego toru sprawiło, że trzeba było zmienić harmonogram całego weekendu. Żeby było śmieszniej, to organizatorzy sami z siebie jeszcze bardziej opóźnili start całej rundy - chcąc jak najlepiej zaprezentować kraj w telewizji, w noc poprzedzającą sobotnią część rywalizacji postanowili zmyć gumę z linii wyścigowej. Do tego zrobili to gdy było bardzo zimno, przez co tor przypominał bardziej lodowisko. W sobotnią noc organizatorzy postanowili powtórzyć swój wyczyn - tym razem jednak użyto wody z mydłem zamiast myjek wysokociśnieniowych. To był koniec problemów? Otóż nie - w trakcie rywalizacji awarii uległ generator prądotwórczy, przez co cała aleja serwisowa i kontrola wyścigu zostały odcięte od elektryczności. Rok później zawody odbyły się już bez żadnych większych przygód, lecz pojawił się pewien problem - problem o dźwięcznej nazwie "Formuła 1". W 2014 roku władze kraju i organizatorzy zaczęli się skupiać na przygotowaniach do wyścigu F1, który ostatecznie odbył się 19 czerwca 2016 roku pod nazwą GP Europy.

O pierwszym wyścigu F1 na "Ognistym lądzie" można powiedzieć w zasadzie tylko tyle, że się odbył. Piątkowe treningi upłynęły pod znakiem niebezpiecznych krawężników, które były w stanie przecinać opony jak brzytwy - na resztę weekendu w najbardziej newralgicznych miejscach je zdemontowano, a potem namalowano farbą na asfalcie. W sobotę i niedzielę z kolei widoczne było inne oblicze Lewisa Hamiltona - w kwalifikacjach rozbił swój bolid, a w trakcie wyścigu nie mógł poradzić sobie z problematycznym działaniem silnika, przez co skończył rywalizację dopiero na 5. miejscu. Ponadto, sesja kwalifikacyjna kolidowała z pierwszą godziną rywalizacji w 24-godzinnym wyścigu w Le Mans, a start wyścigu w Baku pokrywał się z finiszem rywalizacji w Le Mans - zbulwersowało to fanów wyścigów, przez co FIA stara się od tej pory unikać kolizji wyścigów F1 (i innych serii pod patronatem FIA) z wyścigiem w Le Mans. Rok później byliśmy świadkami jednego z najbardziej nieprzewidywalnych wyścigów w historii F1. Wszystko zaczęło się w piątek, kiedy sekcja zamkowa zebrała żniwo w postaci Sergio Pereza i Jolyona Palmera. W sobotę bolid rozbił Daniel Ricciardo, przez co startował on z 10. miejsca. Początek rywalizacji nie zwiastował wielkich emocji, ale karuzela ruszyła w momencie awarii samochodu Daniila Kvyata i pierwszej neutralizacji. Po wznowieniu wyścigu starli się ze sobą Esteban Ocon i Sergio Perez, rozrzucając po całym torze fragmenty swoich bolidów, co doprowadziło do kolejnej neutralizacji, w trakcie której Sebastian Vettel wjechał w tył, a potem w bok samochodu Lewisa Hamiltona (później dostał za to karę stop/go). Po chwili wyścig przerwano, gdyż praktycznie cały tor był pokryty włóknem węglowym. Wtedy to Kimi Raikkonen gorączkowo prosił o kierownicę i rękawice - ostatecznie wycofał się po kilku okrążeniach od wznowienia. Po restarcie z kolei obluzował się zagłówek w samochodzie Hamiltona, przez co musiał zjechać do pit-lane na jego wymianę. Wszystkie te wydarzenia doprowadziły do sytuacji, że o podium walczyli tacy kierowcy jak Esteban Ocon, Nico Hulkenberg, Kevin Magnussen czy Lance Stroll i Felipe Massa! Ostatecznie brazylijski kierowca Williamsa odpadł z wyścigu po awarii zawieszenia, a Hulkenberg pogrzebał swoje szanse na życiowy wynik poprzez zbyt mocne ścięcie jednego z zakrętów i zawadzenie przednim kołem o ścianę. Przez to do walki o podium włączyli się Daniel Ricciardo i Valtteri Bottas, którzy po starcie byli na końcu stawki. Wyścig zakończył się zwycięstem Ricciardo, a drugie miejsce zajął Bottas, który tuż przed linią mety wyrwał to miejsce Lance'owi Strollowi, dla którego pozostaje to życiowym wynikiem. W 2018 roku wyścig zaczął się pechowo dla Fernando Alonso, który pierwsze okrążenie pokonał na dwóch "kapciach" - dojechał do mety na 7. miejscu. Duże szanse na wygraną miał Valtteri Bottas, ale w końcówce wyścigu przebił tylną oponę na leżących odłamkach. Szanse na triumf miał też Vettel, ale on z kolei po neutralizacji przestrzelił hamowanie do pierwszego zakrętu, przez co zniszczył opony i spadł na czwarte miejsce. Umożliwiło to zwycięstwo Hamiltonowi. Drugie miejsce zajął Kimi Raikkonen, a trzecie miesjce należało do Sergio Pereza - trzecie miejsce zajął też w 2016 roku. W trakcie tego wyścigu z wyścigu odpadł Romain Grosjean, rozbijając swój bolid... w trakcie neutralizacji! Co ciekawe, początkowo obarczył on winą Marcusa Ericssona, który jechał za kierowcą Haasa w znacznej odległości. Brzmi to znajomo, prawda? GP Azerbejdżanu 2018 zapamiętane zostanie także z powodu bardzo niebezpiecznej sytuacji w kwalifikacjach - otóż po torze z bardzo małą prędkością podróżował Brendon Hartley (było to podyktowane przebiciem opony), ale pech chciał że kierowca Toro Rosso znajdował się w bardzo szybkiej partii toru. Wtedy to za nim nagle znalazł się jego zespołowy kolega, Pierre Gasly. Obaj kierowcy nie spodziewali się siebie nawzajem, przez co Hartley spanikował i próbował zgadnąć którędy pojedzie Gasly - ostatecznie wylądował wręcz na środku toru - a jego zespołowy kolega z trudnością go wyminął, by potem krzyczeć że omal nie został zabity przy prędkości ponad 320 km/h. Ostatnia edycja wyścigu w Baku należała do Valtteriego Bottasa, który pokonał Lewisa Hamiltona, a podium uzupełnił Sebastian Vettel. Jednak był to wyścig podobny do tego z 2016 roku - bez żadnych większych historii. Więcej za to działo się w piątek i sobotę, głównie przez kierowców Williamsa. W piątek, w trakcie 1. treningu, pod bolidem George'a Russella obluzowała się pokrywa studzienki kanalizacyjnej, która w wyniku siły docisku bolidu Brytyjczyka wystrzeliła w górę i uszkodziła podłogę oraz kokpit samochodu. Potem bolid został dobity przez lawetę, która zahaczyła o jeden z bannerów sponsora, a płyn hydrauliczny z lawety spływał na uszkodzony bolid. W kwalifikacjach za to dała o sobie znać sekcja zamkowa - najpierw w trakcie Q1 jej ofiarą padł Robert Kubica, który chciał za mocno przyciąć wjazd do tej sekcji, przez co bolid został odbity i posłany w barierę po drugiej stronie toru. W Q2 podobny błąd popełnił Charles Leclerc - kierowca Ferrari jednak nie skręcał za wcześnie, a za późno. Potem została mu tylko próba zmieszczenia się w torze "na siłę", ale ostatecznie mu się nie udało.

Pierwszy sektor tego sześciokilometrowego toru to w zasadzie 2 bardzo długie i 3 krótsze proste połączone zakrętami pod kątem 90 stopni, głównie w lewo. Kluczowa w nim jest bardzo duża prędkość samochodu i duża pewność co do hamulców. Drugi sektor jest z kolei większym wyzwaniem - zaczyna się on wolnym nawrotem nr 7, który prowadzi do sekcji zakrętów nr 8-9-10-11-12, które są bardzo wąskie (w najwęższym miejscu szerokość nie przekracza 8 metrów!) i prowadzą pod górę, co czyni je "ślepymi". Wyjazd z sekcji zamkowej prowadzi kierowców na bardzo długą prostą, przełamaną dwoma łukami w lewo - pokonuje się je bez zdejmowania nogi z gazu. Następnie mamy mocne dohamowanie do 90-stopniowego zakrętu w lewo o numerze 15. Jest to zdradliwe miejsce, bowiem nie dość że zakręt prowadzi w dół, to krawężnik na wyjściu z niego jest w stanie obrócić samochód i posłać go na barierę na drugiej stronie toru, a czasem nawet bolid może na nim zawisnąć. W drugim sektorze ważna jest zatem duża przyczepność mechaniczna samochodu, aby móc łatwo manewrować między ścianami. Trzeci sektor zaczyna kolejny zakręt w lewo, ale już nieco szybszy. Ważne jest dobre wyjście z niego, bowiem prowadzi on na ponad 2-kilometrowy odcinek pokonywany bez odjęcia gazu. Przed wyjazdem na idealnie prosty kawałek toru kierowcy mają do pokonania kilka łagodnych łuków, ale dla samochodów F1 ta sekcja to w zasadzie jedna wielka prosta. Tu z kolei bardzo ważna jest duża prędkość maksymalna, czyli to samo co w pierwszym sektorze. To utrudnia nieco znalezienie optymalnych ustawień bolidu. Do tego sekcja od zakrętu nr 16 do zakrętu nr 1 umożliwia bliską jazdę tuż za tylnym skrzydłem swojego rywala, co oznacza walkę bok w bok na prostych. Takie łapanie się w strugę powietrza za innym samochodem nie powinno nikogo zdziwić na tym torze, bo to dosyć częsta praktyka.

Wyścig o GP Azerbejdżanu do tej pory odbyło się w naszej lidze dwukrotnie - w III i IV sezonie. Wyścig z trzeciego sezonu upłynął pod znakiem walki o zwycięstwo pomiędzy Markovskym a Szymussem. Ostatecznie emerytowany już mistrz ligi wyszedł z niej zwycięsko, a podium uzupełnił Tarask. W trakcie wyścigu widzieliśmy mnóstwo błędów kierowców ze środka stawki, w tym dwa obroty Adve - zakończyły się one nieplanowanymi postojami na wymianę przedniego skrzydła. Widzieliśmy także wielki błąd Patrique'a - kierowca Ferrari zahaczył o ścianę pod sekcją zamkową, co spowodowało urwanie przedniego skrzydła i tym samym koniec jakichkolwiek szans na dobry wynik, w ostateczności bolid Ferrari został zaparkowany za barierami przed zakrętem nr 8. Nie widzieliśmy za to Kamilo - jego z kolei dopadły problemy natury technicznej i tuż przed startem został zmuszony do wycofania się z rywalizacji. W następnym sezonie rywalizacja odbyła się w strugach deszczu - o tym, jak zdradliwy jest ten tor w trakcie opadów przekonali się Kamilo i Patrique, którzy w kwalifikacjach rozbili swoje bolidy. Żeby było śmieszniej, to Patrique potem rozbił się jeszcze dwa razy - w tym raz na okrążeniu formującym, gdy urwał przednie skrzydło na zamku. W wyścigu za to padł on ofiarą utraty przyczepności na krawężniku, przez co uderzył w ścianę i potężnym dzwonem zakończył swój występ. Mało? Proszę bardzo - na okrążeniu formującym Kamilo nie chciał być gorszy i również się rozbił! Na przestrzeni wyścigu z rywalizacją pożegnał się też After, który również zostawił swój ślad na betonowej bandzie, a z kolei Barti, którego gorąca głowa nie wytrzymała starcia z defensywą Kubusy. Efekt: urwanie skrzydła. Ostatecznie dowiózł jakimś cudem trzecie miejsce, a Kubusa po jednym z błędów spadł na 6. pozycję. Sensacją dnia było czwarte miejsce Mikrusa, który w trakcie wyścigu walczył z Kamilem tak ostro, że pojechali na Morenkę wypadli poza tor gdzie uprawiali seks. Kamil nie wytrzymał jednak walki z kierowcą z Gorzowa Wielkopolskiego, czego efektem było rozbicie bolidu. Mówi się, że tamte kontakty z Mikołajem przyprawiły go o traumę. Spotkanie kierowcy McLarena i kierowcy Red Bulla nie umknęło uwadze Adve, który umieścił to w swojej simracingowej wersji programu "Watts":



Przejdźmy do przeglądu faworytów. Bez cienia wątpliwości głównym faworytem do triumfu jest Tarask - nic więcej nie trzeba tu dodawać, bo wszystko w zasadzie zostało powiedziane w trakcie sezonu. Walka o pozostałe miejsca na podium ponownie powinna toczyć się między duetem Alfy Romeo, Patrique, Afterem, Norbim i Kamilem - kierowcy McLarena i Ferrari mają sobie coś do wyjaśnienia po ostatnim wyścigu, oby sobie to wyjaśnili w trakcie czystej walki. Źle się dzieje po drugiej stronie garażu Williamsa - Szprycek został pozbawiony części zamiennych i nie jest w stanie osiągać takich samych czasów jak czołówka. Mówi się, że brak tych części jest wart ponad sekundę straty w drugim sektorze. W "ExtremeF1.5" walka powinna toczyć się między Adve, Wujkiem i duetem Renault. Po wyścigu z IV sezonu nie jest to szczyt marzeń Mikrusa, który nadal liczy na podium w tym sezonie - ale jak mówi stara maksyma Maksymiuka, "jak się nie ma co się ma, to się lubi czego się nie lubi". Za tą grupą walkę o drobne punkty może stoczyć duet Mercedesa, Graczek oraz Pandodo - o ile kierowca Red Bulla wyjdzie ze swojego kryzysu egzystencjalnego i zacznie jeździć jak dawniej. Walka o nie bycie ostatnim tradycyjnie już będzie się rozgrywała między Shadowowskim, Kiroshimą oraz Ostachimem - wszyscy liczą, że kierowca Mercedesa tym razem pojawi się na torze, bo w padoku coraz śmielej udziela się Yodson, który tylko czeka na zajęcie wolnego miejsca w samochodzie ekipy z Brackley. Wszyscy liczą też na jakąś niespodziankę ze strony kierowcy Racing Point oraz kierowcy Red Bulla, gdyż stać ich na dobry wynik, jeśli będą w stanie zachować koncentrację i dobre tempo przez cały wyścig.

Informacje o wyścigu:
Nazwa toru: Baku City Circuit
Lokalizacja: Baku, Azerbejdżan
Długość: 6,003 km
Rekord okrążenia: Tarask, 1:40.433 (testy przed VI sezonem)
Liczba okrążeń: 26
Dystans wyścigu: 156,078 km

Program GP:
Trening: 7.09.2019 (sobota), godz. 21:15
Kwalifikacje: 8.09.2019 (niedziela), godz. 20:45
Wyścig: 8.09.2019 (niedziela), godz. 21:30

Prognoza pogody: Prognozy pogody dają całe 0% szans na opady deszczu zarówno w sobotę, jak i w niedzielę. Temperatura powietrza powinna wahać się między 22 a 23 stopniami Celsjusza. Możliwe jest też przejściowe zachmurzenie.

Długo wyczekiwany powrót do Azerbejdżanu może zwiastować olbrzymie emocje. Czy po czterech sezonach rozłąki z torem w Baku kierowcy wyciągnęli jakieś wnioski z poprzednich wyścigów? Czy większe gabaryty samochodów będą dodatkowym utrudnieniem w jeździe? Czy to będzie kolejny wyścig bez problemów technicznych? Kto zostanie ofiarą sekcji zamkowej? Na te i inne pytania odpowiedź poznacie w relacjach z GP Azerbejdżanu, na które już dziś serdecznie zapraszam. Pozdrawiam, Patryk.

 Komentarze
Brak komentarzy. Może czas dodać swój?
 Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
 Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się , żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Kanał ligowy - podcasty
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

Kubusa96
06-07-2022 21:08
Na forum rozpisany został plebiscyt the best of ExtremeF1. Zapraszam serdecznie do głosowania Wink

Kubusa96
15-06-2022 00:17
UWAGA! Konieczne było dodanie nowych torów na ExLM. Są w downloadzie. Terminarz eventu jest na forum

Kubusa96
11-06-2022 23:18
W downloadzie jest dostępny mod na eventy benefisu ligowego rozgrywane na platormie rFactor. Natomiast na forum jest lista zgłoszeniowa na Extrimową Ligę Mistrzów

Kubusa96
08-06-2022 18:04
W downloadzie jest dostępny mod na 1. event naszego ligowego benefisu, rozgrywanego na F1 Challenge

Kubusa96
08-06-2022 18:04
Zapraszam do głosowania w ligowym plebiscycie po sezonie XII, szczegóły w temacie na forum Wink

Poprzednie GP
GP Polski
Wyniki poprzedniego GP:

P.
Kierowca
Team
Punkty
1.
MikruseK
Arrows
25
2.
Pandodo
Lotus
18
3.
Szymusso
BMW
15
4.
After
STR
12
5.
Graczek
McLaren
10
6.
Dymson
Ferrari
8
7.
Patrique2001
STR
6
8.
Norbi
Arrows
4
9.
Rekady
Ferrari
2
10.
Kubusa96
BMW
1

Pole Position: MikruseK (Arrows)
1:09.507


Najszybsze okrążenie: MikruseK (Arrows)
1:10.430