· Łącznie użytkowników: 62
· Najnowszy użytkownik: muerte2
Historia wyścigów na Węgrzech zaczyna się już w latach 30. XX wieku - ich gospodarzem był uliczny tor w Budapeszcie, który prowadził przez park Nepliget. W wyniku II wojny światowej zaprzestano ścigania się, ale po wojnie wyścigi wróciły do Nepliget. Na początku lat 80. komunistyczne władze kraju (Węgry, podobnie jak m.in. Polska, znalazły się w strefie wpływów ZSRR) podjęły próbę promocji Węgier poprzez turystykę, a pomóc w tym miała "jakaś zachodnia, burżuazyjna rozrywka". W tym samym czasie Bernie Ecclestone negocjował m.in. z Polską i ze Związkiem Radzieckim i był blisko podpisania umowy na organizację wyścigu na ulicach Moskwy (z obowiązkowym przejazdem przez Plac Czerwony), jednakże w ostatniej chwili został zaproszony do Budapesztu i zakochał się w Węgrzech. Efekt był natychmiastowy: plany GP Związku Radzieckiego zostały porzucone, a Węgry dostały wyścig F1 - to było dokładnie to, czego chciały władze kraju. Problem był jeden - tor, a raczej jego brak. Rozważano organizację wyścigu na torze ulicznym wykorzystującym park Nepliget, ale postawiono jednak na budowę permanentnego toru. Tak oto narodził się Hungaroring, który przywitał Formułę 1 w 1986 roku - i była to udana wizyta, dzięki czemu GP Węgier ma swoje miejsce w kalendarzu po dziś dzień.
Okrążenie zaczyna całkiem długa prosta startowa, zakończona mocnym hamowaniem do nawrotu w prawo - jest to najlepsze miejsce do wyprzedzania, ale nie jedyne. Wyjście z nawrotu prowadzi na krótszą prostą, zakończoną nieco dłuższym nawrotem - tym razem w lewo. Jest to zarazem drugie (i ostatnie) dobre miejsce do wyprzedzania, gdyż można wcisnąć się rywalowi od wewnętrznej lub objechać go po zewnętrznej. Wyjście z nawrotu prowadzi do szybkiego zakrętu w prawo, który wyprowadza na kolejną krótką prostą, kończącą pierwszy sektor. Drugi sektor zaczyna się szybkim, ale ostrym łukiem w lewo - kluczowa jest tu idealna linia, gdyż bardzo łatwo jest wypaść na pobocze lub obrócić się poprzez spotkanie pierwszego stopnia z wysokim krawężnikiem. Ten łuk przechodzi z kolei w długi nawrót w prawo, który zakończony jest kolejną krótką prostą. Ta z kolei prowadzi do ciasnej, wolnej szykany prawo-lewo. Jest to jedno z ulubionych miejsc dla kibiców, gdyż w transmisjach z wyścigów widać tam ogromne hordy Polaków, Finów, czy też Holendrów. Wyjście z szykany prowadzi z kolei do sekwencji czterech zakrętów lewo-prawo-lewo-prawo - bardzo dużą rolę odgrywa tutaj aerodynamika samochodu oraz skupienie kierowcy - jeden drobny błąd zaburza cały rytm przejazdu przez tą sekcję, przez co traci się cenny czas. Wyjście z tej sekcji kończy drugi sektor, a także zakończone jest wysokim krawężnikiem i poboczem, na które łatwo wypaść - jest to, podobnie jak zakręt nr 4, miejsce bardzo wrażliwe dla FIA, gdyż bardzo łatwo można tam poszerzyć tor i zyskać czas. Trzeci sektor zaczyna krótka prosta, zakończona 90-stopniowym zakrętem w prawo. Ten z kolei prowadzi do wolnego, ale długiego nawrotu w lewo. Na wyjściu korzystamy z całej szerokości toru, ale jednocześnie uważamy na zawodników zjeżdżających do alei serwisowej. Okrążenie kończy kolejny długi nawrót, tym razem w prawo. Jest zatem prawdziwym stwierdzenie, że Hungaroring to "Monako bez band i jachtów" - wyprzedzanie jest bardzo trudne, ale nie niemożliwe - wystarczy tylko dobrze przemyśleć swój manewr.
Hungaroring zadebiutował w ExtremeF1 w I sezonie jej istnienia. Pierwsze GP Węgier padło łupem Markovsky'ego (McLaren), który w pokonanym polu zostawił Kubusę96 i Szymussa (obaj Ferrari). Czołową piątkę uzupełnili wówczas Sorontar (Jordan) i Matif6125 (Toro Rosso). W walce o zwycięstwo liczył się również jadący agresywną strategią Gold (Jordan), ale na przestrzeni całego wyścigu nie działała ona tak dobrze jak "konserwatywna" strategia, przez co skończył wyścig na 6. miejscu. W II sezonie z kolei zwyciężył Patrique2001 (wtedy TiDiEj077), reprezentujący barwy Jordana, a podium uzupełnili Markovsky (Prost) oraz Kubusa96 (BMW Sauber). Czwarty linię mety przekroczył Sorontar (Jordan), zaś piąte miejsce należało do Szymussa (BMW Sauber). W walce o czołowe lokaty mógł liczyć się także Tarask (Prost), ale jego nadzieje zostały zniszczone już na 1. okrążeniu - jego katem został Adve (Mercedes), za co po wyścigu otrzymał "bardzo kulturalne" podziękowania od kierowcy z Redy. Następna konfrontacja ExtremeF1 z Hungaroringiem miała miejsce w IV sezonie, a zwycięsko z niej wyszedł Kamilo (McLaren), co zostało żartobliwie odebrane jako "największa ligowa tragedia". Drugie miejsce zajął jego zespołowy kolega, Markovsky, a trzecie miejsce - Szymusso (Mercedes). Czołową piątkę uzupełnili Kubusa96 (Mercedes) i Tarask (Lotus). Ostatnie ligowe spotkanie z węgierskim torem miało miejsce w VI sezonie - wtedy to zwycięstwo odniósł Tarask (Benetton), a podium uzupełnili Markovsky (Renault) i Szymusso (Williams). Czwarte miejsce zajął Patrique (tym razem startujący pod nazwiskiem), który reprezentował zespół Force India, a piąta pozycja należała do Kubusy96 (Williams).
Co można powiedzieć o faworytach do zwycięstwa? Jest ich dwóch - Markovsky i Tarask. Ich przewaga nad resztą stawki jest tak duża, że walka o triumf rozstrzygnie się między nimi - o ile kierowca Williamsa nie uwikła się w jakieś kłopoty na pierwszych okrążeniach. Walka o trzecie miejsce zapowiada się znacznie ciekawiej - chętni na 3. miejsce są na pewno kierowcy McLarena, a szczególnie Szymusso, któremu w Hiszpanii zabrakło bardzo niewiele. Dobry wynik chciałby też osiągnąć Norbi, ale na razie z jego ust słychać jedynie narzekanie na ten tor. After również ma ochotę na podium, gdyż przybycie Markovsky'ego do Ferrari sprawiło że odzyskał on swoją formę z VIII sezonu. Swoją dobrą dyspozycję chciałby po raz kolejny udowodnić MikruseK, i nie można go wykluczać z grona kandydatów do podium. Patrique z kolei po serii pięciu wyścigów z rzędu ukończonych w czołowej trójce przerwał swoją passę w Aragonii - na Węgrzech będzie na pewno chciał udowodnić, że nagły wzrost formy nie był u niego tymczasowy. Walka za tą grupą zapowiada się równie ciekawie, gdyż Szprycek, Pandodo, kierowcy Prosta oraz Jordana są zazwyczaj bardzo blisko siebie i przy dobrych okolicznościach mogą sporo namieszać nawet w czołówce. Ostatnia grupka to kierowcy Benettona, Karlique i Kiroshima - nie zawsze mają tempo na punkty, ale walka między nimi jest równie interesująca co walka o podium, czy inne punktowane pozycje. Jeśli okoliczności na to pozwalają, to są w stanie zdobyć wymarzony punkt.
nformacje o wyścigu:
Nazwa toru: Hungaroring
Lokalizacja: Mogyoród, Węgry
Długość: 4,381 km
Ligowy rekord okrążenia: Tarask - 1:17.434 (09.10.2018, Benetton)
Ilość okrążeń: 35
Dystans wyścigu: 153,335 km
Prognoza pogody: zarówno w niedzielę, jak i w poniedziałek opady deszczu nie nawiedzą Hungaroringu - kierowców przywita co najwyżej lekko zachmurzone niebo.
Zapowiada się kolejny fascynujący wyścig - nawet jeśli natura toru na to nie pozwala. Różnice pomiędzy grupami i wewnątrz grup są niewielkie, zatem jest duża szansa na jakieś niespodzianki. Kto więc zwycięży po raz ostatni w 2019 roku? Czy Tarask i Patrique pojadą dobry wyścig? Czy ktoś spoza czołówki zaskoczy dobrą formą? Tego dowiecie się w relacjach z GP Węgier, na które już dziś serdecznie zapraszam. Pozdrawiam, Patryk.
Na forum rozpisany został plebiscyt the best of ExtremeF1. Zapraszam serdecznie do głosowania
Kubusa96
15-06-2022 00:17
UWAGA! Konieczne było dodanie nowych torów na ExLM. Są w downloadzie. Terminarz eventu jest na forum
Kubusa96
11-06-2022 23:18
W downloadzie jest dostępny mod na eventy benefisu ligowego rozgrywane na platormie rFactor. Natomiast na forum jest lista zgłoszeniowa na Extrimową Ligę Mistrzów
Kubusa96
08-06-2022 18:04
W downloadzie jest dostępny mod na 1. event naszego ligowego benefisu, rozgrywanego na F1 Challenge
Kubusa96
08-06-2022 18:04
Zapraszam do głosowania w ligowym plebiscycie po sezonie XII, szczegóły w temacie na forum