· Łącznie użytkowników: 62
· Najnowszy użytkownik: muerte2
Mikołaj, wreszcie możesz się wypowiedzieć po podium. Gratulacje. Co Twoim zdaniem przesądziło o tym, że stanąłeś tu na pudle?
MikruseK: W sumie sam nie wiem. Przygotowałem się tak jak do każdego innego wyścigu, może nawet trochę mniej, bo świetnie mi się tu jechało. Tempo było na prawdę mocne, choć kilka razy ten wolny w lewo zdarzyło mi się przestrzelić czy przyblokować koła. Na szczęście oponenci tego dnia popełnili tych błędów więcej i cały wyścig niemal jechałem sam kontrolując, czy Kubusa nie zbliży się zbyt blisko.
Z czego Twoim zdaniem wynika tak nagły skok w Twoich wynikach? Wcześniej miejsce w szóstce było dla Ciebie sukcesem, teraz nie wypadasz z czołówki.
Chyba mod mi podpasował lub po prostu w końcu widać efekty mojej pracy w rozwijaniu swoich umiejętności. Nigdy nie myślałem, że po takim 8. sezonie na stałe wejdę do czołówki i po prawie połowie będę sobie po cichutku na 4. miejscu w generalce. Inni też mają sporo problemów, a mnie jakoś je omijają. Sam staram się je omijać najbardziej jak się da. Nie napalam się już na wyścigi tak bardzo, ale radość po dobrym wyniku jest przeogromna. Po tym wyścigu czy po Meksyku po dojechaniu krzyczałem wręcz ze szczęścia, że w końcu w moim marnym życiu coś mi się udało.
Czy wobec tej zwyżki formy i Twojego miejsca w klasyfikacji, stawiasz sobie jakiś konkretny cel? Czy Twoim zdaniem możesz wciąż walczyć o podia?
Skoro mój pierwotny cel został już zrealizowany, pora zawiesić sobie poprzeczkę wyżej, jeśli wiecie o czym mówię. Wiem, że musiałbym mieć sporo farta i motorek w dupie z napędem hybrydowym, ale byłoby to możliwe. Tak poczekałem na podium, aż teraz mogłoby to przejść do mainstreamu to poczekam na tą wygraną. Na nic się nie napalam, ale przed s8 nikt nie myślał o Mikrusie na podium, tak samo teraz nikt nie myśli o Mikrusie na P1. Jak nagle nie zacznę robić jakiś głupich błędów to będzie walka w generalce do końca. Chciałbym być najwyżej jak to tylko możliwe, zawsze i wszędzie. Do tego należałoby poprawić jazdę defensywną, niestety tutaj ta umiejętność nie przydała mi się.
Norbert, wyjeżdżasz z Włoch z dziesięcioma punktami. To całkiem niezły wynik, ale Ty sam chyba jednak jesteś nieco rozczarowany, gdyż spadłeś na pierwszym kółku na koniec stawki. Jak te wydarzenia opiszesz z własnej perspektywy?
Norbi: Cóż, start był nawet dobry, jechałem między Mclarenami, potem te yolo Patryka, w ogóle nie spodziewałem się tego, a już tym bardziej kolizji z Afterem na ostatnim zakręcie, co wytrąciło mnie z równowagi totalnie i spadłem na 14. miejsce. Ale wiedziałem, że można jeszcze powalczyć i nadrabiałem pozycje, wykonałem wcześniejszy pierwszy pit-stop, by jeszcze więcej nadrobić kosztem niestety opon na drugim stincie, po tych pierwszych okrążeniach było nawet spoko, walka co najważniejsze czysta była z Patrique2001 i Afterem. Tak naprawdę to powinienem skończyć wyścig na szóstym miejscu lecz lag czy bądź błąd gry spowodował, że dostałem piątą lokatę za darmo, jeśli mam ocenić to po za tragicznym początkiem, reszta była spoko.
Wydaje się, że brakuje Ci w wyścigach odrobiny szczęścia i ostatnio wypadłeś z walki o podium. Uważasz, że to wkrótce może się zmienić?
Szczerze to nie wiem czy nazwać to brakiem szczęścia, pechem czy czymś jeszcze, ostatnie dwa wyścigi zaczynałem od kolizji na pierwszych okrążeniach i pogonią za stawką, ale myślę, że w końcu zdobędę te podium kolejne i wrócę do gry o czołowe lokaty, choć jest o to trudniej bo do czołówki dołączył Mikrus i to widać z wyścigu na wyścig.
Powrót Markovsky'ego oraz przeróżne perypetie, do jakich doszło w ostatnim czasie, sprawiły, że Ferrari będzie dla Was bardzo groźne w obu klasyfikacjach. Domyślam się, że tego się zupełnie nie spodziewaliście. Czy wywiera to na Was jakąś presję, czy jednak jesteście spokojni i konsekwentnie chcecie robić swoje?
Ferrari się zbliżyło i czeka nas walka o mistrzostwo konstruktorów, albo wygramy to drugi raz z rzędu jako duet albo przegramy lecz w równej walce i do końca mam nadzieje, presja na pewno będzie ale trzeba temu podołać i jechać swoje po prostu i zobaczyć co zrobią rywale.
Patryk, wyścig kończy się dla Ciebie rozczarowaniem. W kwalifikacjach znalazłeś tempo, ale potem wyścig nie układał się od samego początku i do tego jeszcze z kretesem przegrałeś walkę o piątą pozycję w tym wyścigu. Co się stało?
Patrique2001: Zacznijmy od początku - przez cały okres przygotowań do wyścigu, po trening, kwalifikacje i na wyścigu kończąc, nie mogłem się kompletnie dogadać z torem. Nie wiem, z czego to wynikało, gdyż przygotowywałem się w taki sam sposób jak do poprzednich rund. No ale dobra, lecimy z tematem dalej. W treningu widziałem czasy swoje i innych i wiedziałem, że to będzie długi wieczór. W Q1 udało mi się zrobić okrążenie życia, bo na drugim przejeździe nagle straciłem sekundę... możliwe że zapomniałem jak się jeździ. W Q2 wszystko wróciło do normy, bo tempo powoli się zbierało do wyjścia, także opony nie są tu winne. Wyścig z kolei miałem ustawiony już pod koniec pierwszego sektora na pierwszym okrążeniu. Kuba odważnie mnie zyeetował, przez co wyleciałem niemalże na pobocze, wytracając gwałtownie prędkość. Cudem było to, że rywale mnie uniknęli... poza Szymonem, przez co on też ucierpiał pośrednio na tamtym ataku. Dalej zostałem uwikłany w walkę między Adamem, Dodo i Kamilem - Kamil właśnie miał do mnie jakieś pretensje o kilka sytuacji, jeszcze nie miałem czasu na obejrzenie nagrań. W ferworze walki jeszcze wjechałem w Norbiego, gdyż hamulce nie chciały odpowiednio zadziałać - paręnaście okrążeń później w tej samej sytuacji atak był czysty, także wnioski zostawiam Wam. Pierwotnie chciałem zjechać na 20. okrążeniu, ale tak jak mówiłem - wyścig miałem ustawiony już na starcie, przez co musiałem improwizować ze strategią. Po moim drugim postoju na dokładkę się obróciłem, a dopełnienie mojego występu to obrót w samej końcówce. Do tego jeszcze doszła mi kara za sytuacje z pierwszego okrążenia, ale... dla dobra mojego, FIA i redaktora powstrzymam się od komentarza i utnę tutaj temat.
Rozumiem więc, że nie masz sobie nic do zarzucenia, jeśli chodzi o wyścig, a całość jest efektem pecha, splotu nieszczęśliwych wydarzeń?
Aż taki zarozumiały nie jestem. Od początku nie czułem się pewnie na tym torze, a sytuacje z pierwszego okrążenia mogły być spowodowane tym, że chciałem jak najszybciej odrabiać straty. Obroty wynikały właśnie z powodu braku pewności w jeździe, a ta wynikała z braku odpowiedniego przygotowania. Idąc dalej tym tropem można wysnuć wniosek, że mogłem uniknąć problemów jakbym się lepiej przygotował do tej rundy. Pewnie zaraz pojawią się opinie że wracają stare demony, ale mogę zapewnić, że ten wyścig to był jednorazowy wybryk.
W tym sezonie zupełnie nie wiedzie się Twojemu zespołowemu koledze, który nie dostarcza zbyt dużej liczby punktów. Do tego olał kompletnie to GP. To sprawia, że może być Wam bardzo ciężko o podium w klasyfikacji konstruktorów. Dlaczego tak jest? Czy ta sytuacja nie przyprawia Cię o ból głowy?
W zeszłym sezonie nie wiodło się mi, mimo że byłem liderem zespołu. Nie nastawialiśmy się i tak w tym sezonie na obronę miejsca w TOP3 - nie ma się co czarować, i tak byśmy go nie zdobyli. A co do Arka, to nadal szukamy rozwiązania jego problemów z samochodem - nie może się od początku z nim dogadać. Mimo to jestem o niego spokojny - jak dla mnie to chłop może nawet nie punktować, byle tylko odzyskał przyjemność z jazdy. Nie zamierzam na niego naciskać, bo w ten sposób sytuacja nie ulegnie zmianie.
Na torze w Campagnano di Roma mieliśmy naprawdę małe różnice, ale też kilka błędów, gdyż tor do łatwych nie należał. Tuż przed GP wiele osób mówiło o tym, że jednak wyścig powinien odbywać się na bardziej znanym torze, najgłośniej mówiło się o Imoli. Czy to znaczy, że liga źle robi, korzystając z jak największej liczby tras, odkrywając czasem zupełnie nowe i powinna jeździć tylko na obiektach znanych?
MikruseK: Z tego co wiem to kierowcy domagali się Imoli na następny sezon. Ja bardzo polubiłem ten tor. Moja pierwsza styczność z nim miała miejsce kilka dni przed w Abarth 500. Już wtedy wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Wiedziałem, że łatwo nie będzie, ale sam tor był bardzo przyjemny. Z chęcią tu wrócę na jakieś ściganie. Liga robi dobrze, bo uczymy się innych torów, zbieramy doświadczenie, ale istnieją takie tory, które mają przysłowiowego raka i tego się już nie zmieni. To jest ryzyko dawania do kalendarza torów mniej znanych lub wcale nieznanych.
Norbi: Jestem zwolennikiem korzystania ze znanych torów w sezonie i zawsze przy tym zostanę, niemniej rozumiem po części dobór nieznanych obiektów w celu urozmaicenia sezonu, jedne tory okazują się spokojne, drugie wypadkowe, liga źle nie robi z tym ale jak na moje powinno być maksymalnie 2-3 wyścigi takie na nieznanych torach, a reszta to klasyki, lub to co było kiedyś.
Patrique2001: I tak i nie. Uważam, że gdybyśmy mieli jeździć tylko na znanych torach, to liga straciłaby swój kolejny charakterystyczny znak i popadlibyśmy w monotonię. Sam tor Vallelunga był dosyć specyficzny - z pozoru prosty, ale jednak dałem się złapać na jego niemalże wszystkie pułapki. Raczej niechętnie tam wrócę, osobiście tęsknię za wspominaną już Imolą.
Przed nami jeden właśnie ze znanych bardziej torów, choć zapomnianych - Istanbul Park. Jak byście opisali swoje odczucia co do tego obiektu i co Waszym zdaniem będzie się działo podczas GP Turcji?
MikruseK: Swojego jedynego wyścigu w Extreme na Istambul Park nie pamiętam zbyt dobrze, ale ostatnio miałem przyjemność ścigać się tam w innej lidze. Trochę narzekałem, ale sumując wszystko szło mi raczej lepiej niż gorzej. Jestem pozytywnie nastawiony i liczę na dobry wynik.
Norbi: Mam mieszane uczucia co do tego toru, raz mi tu dobrze szło raz źle patrząc też na inne ligi, dziać się może sporo, kluczowe będzie zużycie opon i strategia jak i start oczywiście, szczerze to liczę w końcu na czysty wyścig.
Patrique2001: Ahh, Turcja... od moich początków w F1CH-WORLD League lubiłem ten tor, a mój słaby występ w IV sezonie tutaj nie zmienia mojej opinii o tym torze. W I sezonie byłem blisko wygranej, ale przegrałem strategią. Teraz czeka mnie wyzwanie, bo muszę się przebijać z co najmniej środka stawki, ale nie takie rzeczy w tej lidze robiłem - jestem gotów. Także powinno się spodziewać mojej szarży i być może pierwszej w tym sezonie mojej czystej walki z Szymonem - sezon bez takiej walki jest sezonem straconym.
To tyle z mojej strony, dziękuję serdecznie.
MikruseK: Dzienkuwa.
Norbi: Dziękuję również.
Patrique2001: Grazie anche a te. (po włosku: dziękuję również - przyp. red.)
Na forum rozpisany został plebiscyt the best of ExtremeF1. Zapraszam serdecznie do głosowania
Kubusa96
15-06-2022 00:17
UWAGA! Konieczne było dodanie nowych torów na ExLM. Są w downloadzie. Terminarz eventu jest na forum
Kubusa96
11-06-2022 23:18
W downloadzie jest dostępny mod na eventy benefisu ligowego rozgrywane na platormie rFactor. Natomiast na forum jest lista zgłoszeniowa na Extrimową Ligę Mistrzów
Kubusa96
08-06-2022 18:04
W downloadzie jest dostępny mod na 1. event naszego ligowego benefisu, rozgrywanego na F1 Challenge
Kubusa96
08-06-2022 18:04
Zapraszam do głosowania w ligowym plebiscycie po sezonie XII, szczegóły w temacie na forum