· Łącznie użytkowników: 62
· Najnowszy użytkownik: muerte2
Pierwsze zawody rozegrano na skoczni HS134 w Wiśle - tej samej, na której zaczął się kolejny już raz faktyczny puchar świata. Były one wielką zagadką, bo zupełnie nie było wiadomo, czego się spodziewać i dlatego emocje jeszcze bardziej były podkręcone, a do czerwoności rozgorzały, gdy ten konkurs był prezentowany na YouTube. Do zawodów przystąpili wszyscy zawodnicy, którzy się zapisali - 22. Na początku listy startowej znaleźli się zawodnicy, którzy skakali pierwszy raz, a potem dopiero według kolejności naszego pucharu świata z sezonu 2017/2018 - ostatniego, który rozegraliśmy. Z tych nowych zawodników zdecydowanie najlepiej spisał się Szymonn04 - po skoku na odległość 135 metrów przez długi czas prowadził. Z dobrej strony pokazali się także Yodson czy Wujek, dość daleko skoczył także Najkodemm, ale otrzymał niskie noty od sędziów. W ogóle spora część zawodników miała kłopoty z uzyskaniem wysokich not od sędziów - noty 18,5 w grze DSJ4 raczej nie są powodem do dumy. Zdecydowanie od pozostałych odstawał Rekady, ale tego należało się spodziewać - to bowiem jego pierwsze kroki w tej grze. W pierwszej serii skoczył 121,5 metra, podczas gdy przedostatni Pandodo miał 8 metrów więcej. Natomiast ogromnym gapiostwem wykazał się Jerzy, który... skoczył z niższej belki niż przewidziano w zasadach konkursu. Sam sobie stworzył problem, bo przez to właściwie wyeliminował się z walki o punkty. Z zawodników skaczących z nami wcześniej, najgorzej poszło Norbiemu i Mikrusowi, którzy znaleźli się pod koniec stawki. W jej samym środku byli zawsze zaciekle ze sobą walczący w DSJ Adve i Patrique2001 i w ogóle na granicy pierwszej i drugiej dziesiątki, oraz w okolicach piętnastego miejsca różnice były znikome. Dobrze poszło Markovsky'emu, Afterowi i Kubusie, ale jednak nadal na prowadzeniu pozostawał Szymonn04. Zluzował go dopiero jego imiennik - Szymusso, który skoczył 135,5 metra. Identyczną próbę i identyczną notę, co zwycięzca naszego pucharu świata w sezonie 2016/2017, dostał Kamilo. Natomiast Tarask, skaczący jako ostatni, znalazł się na trzecim miejscu ex aequo z Szymonnem04.
Drugą serię rozpoczął Rekady. Jego druga próba to było 120 metrów - dwa skoki za punkt konstrukcyjny na samym początku przygody z DSJ4, to dobry początek. Lepiej niż w pierwszej serii pokazali się Pandodo, Jerzy, Norbi, MikruseK i Trinket9, ale jednak ich straty po pierwszej serii były za duże, żeby myśleć o punktach. Dodatkowo Norbi miał zbyt korzystny wiatr i odjęto mu punkt od noty końcowej. Nie miało to jednak większego znaczenia. Do ataku przystąpił Patrique, który po pierwszej serii był poza piętnastką. Dzięki próbie na 133 metry wyprzedził Ostachima i Najkodemma i to ten drugi wypadł z punktowanej pozycji, choć w drugiej serii skoczył znów 133,5 metra i ogólnie miał lepsze odległości od Patrique'a, czy właśnie Ostachima. Rzecz w tym, że Najkodemm przeciągał swoje skoki kosztem not i to zaważyło na jego wyniku. Patrique'a o 0,4 punktu pokonał Adve, co rozsierdziło zawodnika z Radlina. Bardzo dobrą próbą w drugiej serii popisał się Wujek - 134,5 metra dało mu awans do pierwszej dziesiątki, kosztem ZanDiego, który w drugiej próbie nie zyskał uznania u sędziów. Następnie na prowadzenie wysunęli się kolejno Markovsky, Yodson, After i Kubusa. Ten ostatni skoczył aż półtora metra bliżej od Aftera, ale dzięki bardzo wysokim notom od sędziów (trzy dwudziestki, dwa razy 19,5) zachował miejsce w czołowej piątce. Zaczęła się walka o podium. Najpierw Tarask w pięknym stylu skoczył 135 metrów i objął prowadzenie. Szymonn04 również osiągnął tą odległość, ale od sędziów dostał 1,5 punktu mniej i przez to przegrał walkę o podium. Z Taraskiem przegrał jeszcze Kamilo, który skoczył 134 metry, ale przynajmniej zapewnił sobie pudło. Natomiast Szymusso nie pozostawił złudzeń - po raz drugi 135,5 metra, znakomite noty za styl i pokonanie drugiego Taraska o 2,3 punktu. Biorąc pod uwagę, że na niektórych pozycjach różnice wynosiły mniej niż pół punktu - to była dość duża przewaga.
Następnego dnia zawodnicy przenieśli się do Szczyrku, na skocznię Skalite. To było zupełnie nowe wyzwanie dla zawodników, ponieważ jest to skocznia normalna - jej rozmiar to 104 metry i do tego jest to obiekt właśnie stworzony niedawno do tej gry. Tym razem zawodnicy mierzyli się z wiatrem w plecy, a do rywalizacji, w porównaniu z Wisłą, nie przystąpił tylko Graczek. Konkurs otworzył Rekady i jak się okazało, wciąż jeszcze nie znalazł rozwiązania - 95,5 metra to było za mało. Cała reszta skakała ponad 100 metrów. Nieoczekiwanie świetną próbą popisał się Jerzy - tym razem skakał z właściwej belki, a do tego poszczęściło mu się z wiatrem i pofrunął aż na 104. metr - jak się miało okazać, był to najdłuższy skok pierwszej serii. Nikt inny nie potrafił skoczyć aż tak daleko, aczkolwiek noty dla Jerzego mogły być lepsze. Reszta skakała 102-103 metry i wszystko zależało od not - pamiętajmy, że w DSJ4 nie ma przeliczników i tym samym na skoczni normalnej wiele zależy w takiej sytuacji także od stylu. Pokazał to przypadek Wujka - skoczył aż 103,5 metra, ale niskie noty sprawiły, że przegrywał z zawodnikami, którzy skoczyli metr bliżej. Tradycyjnie bardzo dobrze na normalnej skoczni odnalazł się Markovsky - nasz wicemistrz olimpijski z tego typu obiektu. 103 metry w dobrym stylu pozwoliły wyprzedzić mu Jerzego. Taką samą notę dostał After. Na prowadzenie wysunął się natomiast Szymonn04 po skoku na 103,5 metra. Taką samą notę otrzymał Tarask mimo pół metra krótszej odległości. Delikatnie rozczarował Kamilo - 102,5 metra i dopiero szósta lokata ex aequo z Jerzym i Kubusą96. A Szymusso znów stanął na wysokości zadania - 103 metry w imponującym stylu dało mu prowadzenie, ale tylko pół punktu przed swoim imiennikiem, a także Taraskiem.
W drugiej serii Rekady skoczył tylko 94,5 metra i był niepocieszony swoimi występami. Wciąż jednak przypominamy - to pierwsze konkursy. Bez szans na punktowaną pozycję byli Pandodo i Norbi - skakali po prostu za krótko. Co nieco brakowało także Mikrusowi. Najkodemm skakał w lepszym stylu nieco niż w Wiśle, ale jednak brakowało odległości. Na punkty liczył Trinket9, ale jednak przechytrzył go Ostachim, lądując w lepszym stylu. Znów dobry skok oddał Wujek, ale znów brakowało not sędziowskich i w efekcie pokonywali go kolejni zawodnicy. Identyczną notę dostali Yodson, Patrique2001 i ZanDi. Delikatnie rozczarowany mógł być ten pierwszy, bo był siódmy dzień wcześniej. Znów minimalnie lepszy od Patrique'a był Adve, który sprawia wrażenie, że robi postępy w DSJ4. Z dobrej strony zaprezentował się też Tomk. Przyszedł czas na Jerzego i już nie było tak pięknie - 102,5 metra, słaby styl i spadek w klasyfikacji. Na pocieszenie - pozostał w punktach, znajdując się przed Ostachimem. Dobry skok oddał Kubusa, ale nie otrzymał bardzo wysokich not sędziowskich. Następnie pojawił się Kamilo. Zawodnik z Małopolski postawił wszystko na jedną kartę i... skoczył kapitalnie. 104,5 metra, w bardzo dobrym stylu, robiło wrażenie. Nie potrafili go wyprzedzić kolejni zawodnicy - Markovsky i After, którzy znów dostali tą samą notę, Szymonn04 i Tarask także byli nadal ex aequo, przy czym oni zapewnili sobie podium. Podkreślmy - wszyscy oddawali dobre skoki, jednak nie potrafili wyprzedzić Kamila. Pozostał tylko Szymusso. Ten wytrzymał znów presję - 103,5 metra w niezłym stylu wystarczyło, by o pół punktu wygrać drugi konkurs tego sezonu.
Wszystkie wyniki są dostępne na naszym forum. W klasyfikacji generalnej liderem siłą rzeczy jest Szymusso, który ma komplet 100 punktów. Po 70 zdobyli Kamilo i Tarask. Na razie sklasyfikowanych (w skokach narciarskich potrzeba do tego zdobycia punktów) jest szesnastu zawodników. Nasi zawodnicy stworzyli także zespoły i prowadzona jest klasyfikacja pucharu drużynowego. Na czele po dwóch konkursach jest Blachotrapez i trudno się dziwić, bo reprezentowany jest przez trzech czołowych zawodników - Markovsky'ego, Kamila i Taraska. Może być bardzo trudno ich pokonać, ale zobaczymy. Do zawodów zapisali się kolejni zawodnicy, a więc zapowiada się na jeszcze bardziej zażartą rywalizację. Jak widać, na razie Szymusso tak samo jak na torze, świetnie radzi sobie na skoczni, ale w czołówce nadal, mimo upływu lat ma groźnych rywali w osobach Taraska i Kamila, a teraz także Szymonna04. Na poszczególnych obiektach być może jednak do rywalizacji włączy się ktoś jeszcze. Mam nadzieję, że zawodnicy nadal będą z nami rywalizować i dlatego serdecznie zapraszam do dalszej zabawy. Kolejne emocje w Czechach - zawodnicy zmierzą się na Certaku w Harrachovie (skocznia duża) i na Jested w Libercu. Na teraz to wszystko. Pozdrawiam, Kubusa96.
Na forum rozpisany został plebiscyt the best of ExtremeF1. Zapraszam serdecznie do głosowania
Kubusa96
15-06-2022 00:17
UWAGA! Konieczne było dodanie nowych torów na ExLM. Są w downloadzie. Terminarz eventu jest na forum
Kubusa96
11-06-2022 23:18
W downloadzie jest dostępny mod na eventy benefisu ligowego rozgrywane na platormie rFactor. Natomiast na forum jest lista zgłoszeniowa na Extrimową Ligę Mistrzów
Kubusa96
08-06-2022 18:04
W downloadzie jest dostępny mod na 1. event naszego ligowego benefisu, rozgrywanego na F1 Challenge
Kubusa96
08-06-2022 18:04
Zapraszam do głosowania w ligowym plebiscycie po sezonie XII, szczegóły w temacie na forum
Forum 
