· Łącznie użytkowników: 62
· Najnowszy użytkownik: muerte2
Każdy nasz plebiscyt otwiera wybór najlepszego kierowcy sezonu. Szczególnie ciekawa zrobiła się ona w poprzedniej edycji, a wszystko przez to, że do samego końca trwała zażarta walka o tytuł. Niemniej jednak dość wyraźnie wygrał Markovsky i tym razem jest podobnie. Oznacza to, że po prostu dla znacznej większości głosujących kierowca sezonu = mistrz. Trudno się dziwić. Tak jest od początku istnienia naszego plebiscytu - nigdy się nie zdarzyło, by kierowcą sezonu był ktoś inny, niż zwycięzca zmagań. Tym razem siedmiokrotny już triumfator naszych rozgrywek otrzymał dziesięć głosów - to dokładnie tyle samo, co poprzednim razem. Może nieco dziwić niskie poparcie dla Szymussa - przez większość sezonu wicemistrz imponował formą i równością, a tutaj - raptem trzy głosy. Dwóch respondentów wskazało Aftera, który także pokazywał często swoje atuty. Żadnego głosu nie otrzymał natomiast Rekady, choć to on zajął trzecie miejsce w klasyfikacji końcowej. Być może powodem takiego wyniku jest to, że jednak Rekady mógł tych punktów mieć więcej.
Pozycja
Kierowca
Liczba głosów
1.
Markovsky
10
2.
Szymusso
3
3.
After
2
4.
Rekady
0
Po raz kolejny twardy orzech do zgryzienia był w wyborze nominowanych do kategorii ,,Plus sezonu", gdzie szukamy zawodnika, który najbardziej nas zaskoczył, zrobił największy postęp. Tymczasem widzimy, że raczej jedni zawodnicy rozczarowali, a inni jeździli na oczekiwanym poziomie. A może tak dobrze znamy już ligowiczów, że niewiele nas może zaskoczyć? Niemniej ostatecznie udało się wykrystalizować czwórkę nominowanych, a ciekawostką jest to, że po raz drugi z rzędu wygrał tu ten sam zawodnik - After. Co więcej jest to miażdżąca wygrana z dorobkiem 12 głosy. Nikt i nic w tym plebiscycie nie osiągnął takiego rezultatu. Ktoś powie - zaraz moment, jaki to plus, skoro w poprzednim sezonie After też był czwarty w końcowej klasyfikacji, a wtedy oznaczało to dłuższą szansę na mistrzostwo? No cóż, docenić trzeba odolanowianina za to, że potrafił utrzymać poziom, jechał świetnie przez większość sezonu no i wygrał dwa wyścigi. A wiemy, że trudniej jest utrzymać się wysoko, niż się tam dostać. Coś może o tym powiedzieć MikruseK, który nie może nawiązać do dziewiątego sezonu. W zakończonej niedawno kampanii było lepiej niż w sezonie dziesiątym, ale wciąż nie tak, jakby chciał. Przynajmniej był stabilniejszy, ale jednak nie znalazł uznania w oczach głosujących. Dwa głosy dostał Rekady, który znacząco podskoczył w stosunku do poprzedniej kampanii i nie popełnia tylu błędów. Jedna osoba wskazała natomiast drugiego kierowcę Ferrari - Kiroshimę, który robił kolejne małe kroczki i choć jeszcze różnie to wszystko wyglądało, to bezapelacyjnie poszedł do przodu. Wciąż jednak nie wystarczyło, by przekonać większą grupę osób.
Pozycja
Kierowca
Liczba głosów
1.
After
12
2.
Rekady
2
3.
Kiroshima
1
4.
MikruseK
0
Zawsze dużo łatwiej wskazać rozczarowanie sezonu, bo po prostu większa część osób zawodzi, niż zaskakuje na plus. Nie inaczej było tym razem - nie brakowało kierowców, po których byśmy spodziewali się więcej. O każdym z nominowanych spokojnie możemy powiedzieć, że nie spełnił pokładanych nadziei. A kto z nich najbardziej? To już bardzo trudne do rozstrzygnięcia i tak samo spore kłopoty mieli uczestnicy plebiscytu. Głosy rozłożyły się na cztery osoby, z czego trzy z nich wygrywają kategorię Są to Ostachim, Norbi i Scorpion. Każdy z nich otrzymał cztery głosy. W przypadku Ostachima brakło zdecydowanie odpowiedniego zaangażowania, gdzieś już na początku nie podobał mu się mod i twierdził, że to przez niego nie idzie. Prawda jednak jest taka, że przede wszystkim za mało było treningu, a taki zawodnik musi dużo ćwiczyć. Podobnie było ze Scorpionem, tylko u niego było to widać jeszcze bardziej. Jest to bowiem raczej zawodnik, który nie byłby orłem, ale jednak stać go by było na przyzwoitą jazdę. Pokazało to GP Niemiec. Częściej jednak jechał bez przygotowania i robił z siebie pośmiewisko. Z kolei Norbi po prostu miał trudności, nie szło mu tak dobrze, jak przed przerwą. On sam chyba liczył na walkę o wygraną po tym, co działo się w dziesiątym sezonie, a tu rzeczywistość była prozaiczna. W większości wyścigów był po prostu kierowcą na środek stawki, a on sam raczej liczy na więcej. Trzy głosy dostał Patrique, który nieco obniżył loty. W dwóch poprzednich sezonach był trzeci, teraz nawet się do tego nie zbliżył. W wielu wyścigach był niemrawy. Bez głosu Graczek i Kubusa96. W przypadku tego pierwszego raczej przesądziło to, że na jego sezon wpływ miały problemy techniczne. Natomiast jeśli idzie o założyciela ligi - wydaje się, że może tu decydować udana dla niego końcówka sezonu, bądź też wielu myśli, że to był jego poziom.
Pozycja
Kierowca
Liczba głosów
1.
Ostachim
4
1.
Scorpion
4
1.
Norbi
4
4.
Patrique2001
3
5.
Graczek
0
5.
Kubusa96
0
Jednym z kluczowych elementów ścigania jest równa, konsekwentna jazda i nie popełnianie błędów. To szczególnie istotne teraz, jeśli chce się myśleć o rywalizacji na najwyższym poziomie. Często bowiem szczegóły decydują o tym, kto znajduje się na czele, a każdy błąd może kosztować pewną liczbę punktów. Nie inaczej było w tym sezonie, a wśród naszych zawodników znów mogliśmy oglądać tych, którzy są niemal bezbłędni. Tutaj doceniony został Szymusso, który otrzymał sześć głosów. Wydaje się to słuszny wybór - jeśli cofniemy się pamięcią, w całym sezonie przypominamy sobie tylko jedną poważną wpadkę wicemistrza - w Kanadzie. Może nie zawsze był najszybszy, ale za to robił to, co potrafił najlepiej - był do bólu równy. Ten sam atut ma After, jednak tym razem musiał uznać wyższość starszego o dwa lata kolegi. Adamowi zdarzały się bowiem większa wahania wyników - przeważnie był to jednak efekt czegoś innego, niż jego błędu. Dostał cztery głosy. Trzy przyznano Markovsky'emu. Mistrz ligi jak zawsze imponował regularnością, ale w końcówce sezonu zdarzył mu się jakiś słabszy moment. Może to przesądziło o tym, że nie powalczył o wygraną w tej kategorii. Dwa głosy dla Mikrusa, który nigdy wcześniej nie był tak stabilny, jak w tym sezonie, rzecz w tym, że prawie zawsze nie pozwalało mu to myśleć o walce z czołówką.
Pozycja
Kierowca
Liczba głosów
1.
Szymusso
6
2.
After
4
3.
Markovsky
3
4.
MikruseK
2
W wyścigach nie jest łatwo o grę fair play. Emocje i adrenalina często buzują i zawodnicy dają się ponieść. Nie brakuje w naszej lidze graczy stawiających na twardą rywalizację, rzecz jednak w tym, by w tym wszystkim nie przesadzać. Trudno sobie na przykład wyobrazić, by nominowany był tu Pandodo. Przynajmniej na razie. Nominowany za to zawsze jest Kubusa96 i skończyło się to dziewiątą z rzędu jego wygraną w tej kategorii - tym razem z siedmioma głosami. Jeden z zawodników pokusił się o stwierdzenie, że ta kategoria równie dobrze mogłaby się nazywać ,,kto jest Kubusą sezonu", sugerując chyba w ten sposób, że jest ona bez sensu. Czy jednak aby na pewno? Przykład z Dodo chyba pokazuje, że nie do końca, a to chyba też dobrze świadczy o założycielu ligi, że rywale doceniają jego kulturę jazdy. Na miejscu drugim z czterema głosami Tarask, który zawsze czysto walczy i nie przypominamy sobie jakiś nieczystych zagrywek z jego strony. Po dwa głosy otrzymali inni specjaliści od twardej, ale czystej rywalizacji, czyli Markovsky i Szymusso.
Pozycja
Kierowca
Liczba głosów
1.
Kubusa96
7
2.
Tarask
4
3.
Markovsky
2
3.
Szymusso
2
Sezon jedenasty przyniósł nam odmianę po poprzednim, w którym dochodziło do momentów, że niektórzy bali się walczyć. Teraz raczej tego nie było i obserwowaliśmy dużo naprawdę fajnych, interesujących i dobrych pojedynków. Było też nieco trudniej w atakowaniu, ze względu na mniejsze korzyści płynące z jazd w tunelu przeciwnika. Tym bardziej należy docenić tych, którzy niemal w każdych warunkach potrafili znaleźć sposób na wyprzedzenie rywala. Zawsze mocno stoją tu akcje Taraska, tym razem jednak cztery głosy nie pozwoliły mu na triumf, gdyż o jedna osoba więcej wskazała Rekady'ego. To pokazuje, że zaliczył sporą poprawę względem dziesiątego sezonu, choć nadal zdarza mu się przesadzać z agresją, co mogą powiedzieć chociażby Szprycek, czy Szymusso. Ten ostatni załapał się na najniższy stopień podium wspólnie z pozostałymi nominowanymi - Markovskym i Patrique2001. Każdy z nich dostał trzy głosy. Taki rozrzut w głosowaniu pokazuje, że problem z wyborem był niemały i trudno się dziwić. Każdy z tych zawodników potrafi bowiem świetnie atakować.
Pozycja
Kierowca
Liczba głosów
1.
Rekady
5
2.
Tarask
4
3.
Patrique2001
3
3.
Markovsky
3
3.
Szymusso
3
Specjalistów od ofensywy nie brakuje, ale tak samo mamy ludzi, którzy świetnie się bronią, a wyprzedzenie ich jest naprawdę karkołomnym zadaniem. Nie tylko wiedzą, jak się ustawiać, ale też potrafią być bardzo twardzi w rywalizacji. Często głosujący doceniali tu duet braterski, który w większości przypadków między sobą rozstrzygał triumf. Tym razem jednak Kubusa nie był nominowany, gdyż ze względu na swoje perypetie stał się raczej łatwym celem. Jego młodszy brat kontynuował jednak dzieło i wygrał kategorię z pięcioma głosami. Nie okazał się jednak najlepszy sam, bowiem taka sama ilość respondentów wskazała Norbiego. Tu można dodać małą gwiazdkę, tak jak w przypadku Rekady'ego i jego ataków - Norbi raczej nie stosował pół-środków i bronił się czasem zbyt zaciekle, jak w swoich pierwszych latach jazdy. Agresja to niedobry doradca. Trzy głosy dla Markovsky'ego, świetnego w jeździe defensywnej zawodnika, w czym nie przeszkadza mu klawiatura. Natomiast dwie osoby wskazały Aftera, także kierowcę bardzo trudnego do pokonania w bezpośredniej walce.
Pozycja
Kierowca
Liczba głosów
1.
Szymusso
5
1.
Norbi
5
3.
Markovsky
3
4.
After
2
Czas na wybór pechowca sezonu. Zawsze w trakcie kampanii ktoś ma większe szczęście przyciągania kłopotów od innych, a rozumiane są one różnie. Widać to po wynikach w tej edycji plebiscytu, gdzie wygrywają dwie osoby, choć dotykały ich inne nieszczęścia. Taraska, który już drugi raz z rzędu w tej kategorii triumfował, napotykali inni kierowcy, niejednokrotnie powodując u niego dodatkowe pit-stopy. Wystarczy wspomnieć chociażby Chorwację, Belgię, czy Polskę. Nie wiedzieć czemu, był magnesem na takie sytuacje. Z kolei Graczek, który także dostał siedem głosów, nie mógł przez większość sezonu uczestniczyć w rywalizacji ze względu na problemy techniczne, które determinowały przebieg kampanii tego zawodnika. Jeden głos przypadł Kubusie, któremu też szczęście nie dopisywało - z wyjątkiem oczywiście ostatniego wyścigu. Tak to też zawsze pakował się w jakieś kłopoty. Bez głosu Norbi, który miał w pewnym sensie podobne kłopoty, co Graczek - w tym sensie, że nie zawsze mógł jeździć. Wynikało to jednak z jego pracy, która nieco utrudnia mu zmagania..
Pozycja
Kierowca
Liczba głosów
1.
Tarask
7
1.
Graczek
7
3.
Kubusa96
1
4.
Norbi
0
Wyścigów na starcie się nie wygrywa, jednak dobre rozpoczęcie zmagań niejednokrotnie okazuje się bardzo pomocne. Historia uczy, że jeśli ktoś wystartuje czasem gorzej, może go spotkać jakieś nieszczęście, a gdyby lepiej zareagował - uniknąłby tego. Dlatego też w naszym plebiscycie doceniamy zawodników, którzy świetnie ruszają spod świateł i doskonale odnajdują się na pierwszym okrążeniu. Szczególnie dobrze dopracowali to kierowcy, którzy w minionym sezonie ścigali się dla Renault. Wujek od dłuższego już czasu dobrze nam się pokazywał na startach i nie inaczej było tym razem, świetnie się tam odnajduje. Dostał cztery głosy, o jeden więcej od Pandodo, któremu chyba przekazał wskazówki, jak to robić. Starty stały się dużym atutem zawodnika pochodzącego z Podkarpacia. Także trzy głosy przyznano Szpryckowi. Jemu akurat świetnie wychodzi odnajdywanie się w tłoku i wychodzenie z opresji obronną ręką, dzięki czemu potrafi zyskać parę pozycji może nie na samym starcie, ale w przeciągu kilku zakrętów. Pod warunkiem oczywiście, że nie dojdzie u niego do jakiegoś zaćmienia, a to się zdarza. Żaden z tej trójki jednak nie wygrał. Najwięcej osób, dokładnie pięć, doceniło Markovsky'ego. Mistrz ligi zawsze miał świetne starty, jednak w tym sezonie było to szczególnie widoczne. A to dlatego, że tylko raz ruszał z Pole Position. Tak to zawsze niżej, ale praktycznie w każdym wyścigu dzięki znakomitej reakcji zyskiwał niemal natychmiast co najmniej jedną pozycję. To jedna z tych cech, która sprawia, że jest już siedmiokrotnym czempionem ligi, choć wydawać by się mogło, że to pierdoła. No właśnie, a potem wiele takich pierdół składa się na to, że ktoś jest na szczycie, a ktoś inny tego kogoś na szczycie tylko ogląda.
Pozycja
Kierowca
Liczba głosów
1.
Markovsky
5
2.
Wujek
4
3.
Pandodo
3
3.
Szprycek
3
Jesteśmy w połowie, a to oznacza, że przechodzimy teraz do wyboru poszczególnych momentów tego sezonu. Zaczynamy od najlepszego Pole Position sezonu. W kwalifikacjach dominował Rekady, który wygrał ponad połowę takich sesji, na szczęście dał też czasem wygrać komuś innemu. Niejednokrotnie, zwłaszcza na początku sezonu, wygrywał z dość dużą przewagę, mimo to nie znalazł uznania w oczach głosujących. Jego kółko z Chorwacji doceniła tylko jedna osoba - podobnie jak jedyne Pole Position w sezonie Markovsky'ego, które miało miejsce na torze w USA, w deszczu. Trzy głosy przypadły Taraskowi, który szalał na torze Serres w Grecji, natomiast na pierwszym miejscu mamy znów dwie osoby. To kolejny triumf ex aequo w tej edycji plebiscytu - ale już ostatni. Po pięć głosów otrzymali After za znakomite okrążenie na torze Sugo, oraz Pandodo, który po raz pierwszy w karierze ustawił na się na PP w Czechach. Tu oczywiście należy pamiętać, że nie byłoby tego, gdyby nie kara dla Rekady'ego, ale umówmy się - trzeba jeszcze szczęściu dopomóc. Pandodo nie ruszałby z pierwszego pola, gdyby sam nie wykręcił naprawdę bardzo dobrego okrążenia, a to bezsprzecznie było najlepszym w jego wykonaniu w czasówce w tej kampanii.
Pozycja
Kierowca
Liczba głosów
1.
After (GP Japonii)
5
1.
Pandodo (GP Czech)
5
3.
Tarask (GP Grecji)
3
4.
Rekady (GP Chorwacji)
1
4.
Markovsky (GP USA)
1
Wiemy, czyje jedno kółko okazało się najlepsze, więc teraz sprawdźmy, kto znalazł uznanie w oczach respondentów za równą i świetną jazdę na długim dystansie, zaliczając najbardziej imponujący występ w wyścigu. Tak się złożyło, że mieliśmy sześciu triumfatorów przynajmniej jednego GP w całej kampanii, więc nominacje były dość oczywiste. Zdecydowana większość postawiła jednak tylko na jedną osobę - Kubusę, który zgromadził aż dziesięć głosów za swoje niespodziewane zwycięstwo w Poznaniu. To bez wątpienia jedna z większych sensacji w historii ligi, bo nie zanosiło się nawet na podium, patrząc na to, co działo się wcześniej. Nie dziwi więc, że głosujący zwrócili szczególnie na to wydarzenie uwagę. Po dwa głosy zebrali After, który w Indonezji pogodził faworytów świetną jazdą i odważną strategią, a także Szymusso, który na ciasnych ulicach Porto zabawił się z konkurencją. Jeden głos dla Rekady'ego, który w znakomitym stylu wygrał deszczowe GP USA, pokazując pełnię swojego potencjału. Natomiast głosu nie dostali Tarask i Markovsky, choć ich triumfy odpowiednio na Serres i Donington Park także były imponujące. Dlaczego zatem ich nie doceniono? Odpowiedź jest prosta. W tej, jak i poprzedniej kategorii wrażenie robią przede wszystkim niespodzianki, a przecież triumfy tej wielkiej dwójki nie są ani trochę zaskakujące.
Pozycja
Kierowca
Liczba głosów
1.
Kubusa96 (GP Polski)
10
2.
After (GP Indonezji)
2
2.
Szymusso (GP Portugalii)
2
4.
Rekady (GP USA)
1
5.
Markovsky (GP Wielkiej Brytanii)
0
5.
Tarask (GP Grecji)
0
Za nami osiemnaście bardzo ciekawych, emocjonujących, zaciętych wyścigów, w których rywalizacja stała na naprawdę dobrym, a momentami świetnym poziomie. Dlatego tak trudno wybrać wyścig, który w przeciągu całej kampanii był najlepszy. Głosujący jednak zdecydowali, że za taki w jedenastym sezonie uznać należy ten, który go wieńczył, czyli GP Polski. Rzeczywiście, wyścig w Poznaniu był nie lada gratką. Emocje, walka, sensacje, kontrowersje - niczego nie brakowało, działo się. Ten wyścig dostał sześć głosów, o dwa więcej od niemniej emocjonującego GP Niemiec, gdzie zobaczyliśmy dużo ciekawej rywalizacji. Trzy głosy dla GP Hiszpanii, które z kolei otwierało sezon. Bardzo ważne jest, by kampania zaczęła się dobrze, bo to nakręca na przyszłość i właśnie udany początek sprawił, że sezon okazał się sukcesem. Dwa głosy dla GP Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Walki w Dubaju także nie brakowało. Nikt nie wskazał GP USA, być może właśnie ze względu na silną konkurencję. A przecież w trudnych warunkach pokazaliśmy się z naprawdę fajnej strony i niewiele brakowało, by wszyscy, którzy jechali w tamtym wyścigu pojawili się na mecie.
Pozycja
Kierowca
Liczba głosów
1.
GP Polski
6
2.
GP Niemiec
4
3.
GP Hiszpanii
3
4.
GP ZEA
2
5.
GP USA
0
Czas na nowość w naszej zabawie - wydarzenie sezonu. Ta kategoria pojawiła się dlatego, gdyż w czasie wyścigów, a także poza torem dzieją się różne rzeczy, których nie możemy wstawić w inne kategorie, a jednak mają wpływ na to, jak wygląda liga. Są to głównie rzeczy niespodziewane, zaskakujące, oraz nagłe. Głosujący zdecydowali, że wydarzeniem sezonu był triumf Kubusy. Wskazało go sześć osób. Powody są takie, o jakich już mówiliśmy - była to naprawdę gigantyczna sensacja. Niemniej niespodziewany był triumf Aftera w Indonezji, o którym też już mówiliśmy. Jednak jego jeszcze mogliśmy się spodziewać - wszak stawał wcześniej na podium. Tu dostał dwa głosy, podobnie jak występ Kiroshimy w Belgii. To tam zawodnik z Nowego Tomyśla pierwszy raz w karierze nie został zdublowany, co pokazało ogrom jego pracy. Dwie osoby wskazały jeszcze wyczyn Scorpiona, który pobił rekord w liczbie straconych okrążeń do zwycięzcy. To akurat raczej mały powód do radości, zwłaszcza, gdy wydawało się, że wynik Pitera1998 jest nie do pobicia. Okazało się, że się myliliśmy. Nie wspomnieliśmy jeszcze odrugim miejscu, a na nim z trzema głosami mamy powrót do ligi Szprycka. Był on o tyle istotny, że zawodnik z województwa świętokrzyskiego okazał się zbawcą McLarena. Bez jego punktów nie tylko zespół z Woking nie pokonałby Williamsa, ale też nie okazałby się lepszy od Jaguara z sezonu szóstego. Nikt natomiast nie wskazał wygranej Markovsky'ego w Wielkiej Brytanii. To był o tyle istotny triumf, że od tego czasu zaczęła się zmieniać sytuacja w mistrzostwach. To właśnie tą wygraną kierowca z Górnego Śląska rozpoczął marsz po siódmy tytuł mistrzowski.
Pozycja
Kierowca
Liczba głosów
1.
Zwycięstwo Kubusy96 w Polsce
6
2.
Powrót do ligi Szprycka
3
3.
Przejechanie pełnego dystansu wyścigu przez Kiroshimę w Belgii
2
3.
Zwycięstwo Aftera w Indonezji
2
3.
Pobicie przez Scorpiona rekordu w liczbie straconych okrążeń do zwycięzcy
2
6.
Zwrot sytuacji w mistrzostwach po wygranej Markovsky'ego w Wielkiej Brytanii
0
Przechodzimy do wyboru pojedynku sezonu. Wiele z nich mogliśmy obserwować w tym sezonie, jednak nie wszystko zapadły tak dobrze w pamięć. Na szczęście chyba więcej było tych, które cieszyły oko i pokazywały, że potrafimy trzymać dobry poziom. Jako najlepszy z nich głosujący wskazali starcie Rekady'ego z Szymussem w Dubaju. To była zaciekła walka o wygraną połączona z szachami strategicznymi. Ten pojedynek dostał sześć głosów, o jeden więcej od rywalizacji Kubusy z Patrique w Poznaniu. Trwała ona właściwie cały wyścig - najpierw o drugie miejsce, gdzie to Kubusa gonił, potem o wygraną, gdy role się już jednak odwróciły. Końcówka była niezwykle emocjonująca, twarda, ale czysta. Na trzecim miejscu mamy drugie ze starć Szymussa - tym razem z Markovskym w Wielkiej Brytanii. To także był pojedynek o wygraną i był niezwykle zacięty. W Czechach pojedynkowali się Pandodo i Norbi. Obaj znani są z bardzo twardej, aż do przesady gry, jednak tam ta rywalizacja wyglądała naprawdę fajna, a trwała sporą część. Powinni zdecydowanie nawiązywać właśnie do tego starcia i powtarzać to w przyszłości. Tu dostali jeden głos. Nikt natomiast nie wskazał pojedynku Aftera z Mikrusem na Donington Park, która także trwała dość długa i była naprawdę interesującym starciem. Jak widać, pierwszy raz od dawna nie było nominowanego pojedynku Markovsky'ego z Taraskiem, które zresztą zazwyczaj wygrywały te kategorię. No cóż, po tym jak panowie połączyli siły, takich rywalizacji nie mieliśmy przyjemności już oglądać.
Pozycja
Kierowca
Liczba głosów
1.
Rekady vs Szymusso (GP ZEA)
6
2.
Kubusa96 vs Patrique2001 (GP Polski)
5
3.
Markovsky vs Szymusso (GP Wielkiej Brytanii)
3
4.
Pandodo vs Norbi (GP Czech)
1
5.
After vs MikruseK (GP Wielkiej Brytanii)
0
Zaczynamy kategorie mające więcej wspólnego z humorem, które są też trochę powodem do żartów. Najpierw wpadka sezonu. Tak jak już wspominałem, raczej w plebiscytach pamięta się o tych wydarzeniach, które są niespodziewane i nas zaskakują. Doskonale to widać tutaj, bowiem najwięcej osób - sześć - wskazało Markovsky'ego i niespodziewane doprowadzenie do zespołowej kolizji na Spa-Francorchamps po swoim błędzie. Takich rzeczy raczej nie kojarzymy z naszym mistrzem, no ale cóż - zdarza się każdemu. Niemniej chyba pierwszy raz był tu nominowany, co pokazuje skalę tego wydarzenia. Na miejscu drugim z czterema głosami Scorpion, który wpakował się na tarkę w Grecji i nie mógł się stamtąd wydostać przez kilka minut, co przyczyniło się do pobicia rekordu w liczbie straconych okrążeń do zwycięzcy. Wtedy stanowił zagrożenie i raczej nikomu do śmiechu nie była, teraz jednak - jest inaczej. Także cztery osoby wskazały na Rekady'ego, który przez swoją nie uwagę w Chinach na zjeździe do pit-lane pozbawił się szansy na wygraną. Z jednym głosem Szymusso. To jest właśnie ten jeden błąd, o którym mówiliśmy - w Kanadzie, na sam koniec wyścigu, gdy wydawało się, że będzie kolejne podium, a tymczasem - sam sobie przerwał trwającą od początku sezonu serię ,,pudeł". Natomiast nie wskazał Szprycka i jego wpakowania się w barierki wokół zjazdu do pit-lane w Grecji. W ten sposób pozbawił się on szansy na naprawdę świetny wynik w pierwszym starcie po powrocie do ligi.
Pozycja
Kierowca
Liczba głosów
1.
Markovsky (doprowadzenie do zespołowej kolizji w Belgii)
6
2.
Scorpion (zawiśnięcie na tarce w Grecji)
4
2.
Rekady (przekroczenie prędkości w pit-lane w Chinach)
4
4.
Szymusso (błąd na przedostatnim okrążeniu w Kanadzie)
1
5.
Szprycek (utrata skrzydła na zjeździe do pit-lane w Grecji)
0
Czas na króla hołoty tego sezonu, czyli zawodnika, który zapadł nam w pamięć przede wszystkim swoimi wtopami, czy błędami. W poprzedniej edycji dominację Pandodo, który odkąd tylko pojawił się w lidze, wygrał w tej kategorii trzy razy z rzędu, przerwał Rekady, który zresztą za ten sezon także był nominowany. Tym razem jednak dostał tylko jeden głos, co pokazuje, że skala tych wpadek była już znacznie mniejsza, choć mogłoby być lepiej. Taki sam wynik odnotował Adve, co nieco może dziwić, gdyż liczba błędów tego kierowcy była momentami porażająca i nie pasowała do tego zawodnika. Natomiast skoro mówiliśmy już o Pandodo, to zaznaczmy - wrócił na tron i znów wygrał w tej kategorii, dostając tym razem sześć głosów. Można się tego śmiać, ale jednak skoro znowu wygrywa, to znaczy, że coś jest nie tak i że jest specjalistą od wpadek, błędów, a też dużo mówi, ile kar otrzymał i ile było z nim kontrowersji. Miał jednak godnego rywala - Scorpiona, który zdecydowanie za często lądował poza torem. Wskazało go pięć osób. Dwóch respodentnów oddało głos na Szprycka, który często bardzo dobrze wyglądał na pierwszym okrążeniu, ale gdy przychodziło do walki w wyścigu, robił dużo błędów. Żadnego głosu nie otrzymał Kubusa96, który pierwszy raz był w tej kategorii nominowanych. Dość często, z różnych przyczyn, ten kierowca lądował poza torem i zdarzały mu się wpadki, jakich wcześniej nie widzieliśmy.
Pozycja
Kierowca
Liczba głosów
1.
Pandodo
6
2.
Scorpion
5
3.
Szprycek
2
4.
Adve
1
4.
Rekady
1
6.
Kubusa96
0
Nasza liga pełna jest pozytywnych postaci, dysponujących świetnym żartem, ciętym językiem, czasem ostrym, ale przy tym zachowując należyte standardy. Stąd też kategoria, w której wybieramy najbarwniejszą postać sezonu. Tym razem za takową głosujący uznali Szprycka i wystarczyło mu do tego siedem wyścigów. Żartobliwie można powiedzieć, że za każdy wyścig dostał głos - bo łącznie uzbierał ich właśnie siedem. To pokazuje, że ,,z buta" wszedł z powrotem do stawki i że czuje się w niej jak ryba w wodzie. Trzy głosy uzbierali Pandodo, który jest trochę jak człowiek-mem i jeszcze rzuca statystykami, raz trafnymi, raz nie, oraz mający swój świat Kiroshima, który nigdy się nie zmienia i pozostaje sobą. Jedna osoba wskazała naszego niepokornego Mikrusa, który zawsze potrafił nas uraczyć jakąś perełką. Także jeden głos dostał mistrz nie tylko kierownicy (czy tam klawiatury), ale także ciętej riposty, czyli Markovsky. Na każdego i zawsze coś znajdzie. Nikt nie wskazał natomiast nerwowego Taraska, który jak czasem wybuchnie, to daje powód do śmiechu.
Pozycja
Kierowca
Liczba głosów
1.
Szprycek
7
2.
Pandodo
3
2.
Kiroshima
3
4.
MikruseK
1
4.
Markovsky
1
6.
Tarask
0
Finałowa kategoria, podobnie jak w poprzednim sezonie, wiąże się z naszym kanałem ligowym i magazynem Echa ExtremeF1, gdzie nie tylko jest poważna, merytoryczna dyskusje, ale także różne wolne wnioski, dywagacje, co sprawia, że jest bardzo wesoło i sympatycznie. W tym miejscu pragnę podziękować za udział w tych podcastach, co buduje dodatkowo tą naszą wspólnotę oraz atmosferę. Znów wybieraliśmy największego showmena tego magazynu, osobę, która błyszcza humorem i szczególnie ubarwiała podcasty. Zdaniem głosujących na tytuł ten zasłużył Adve i chyba to słuszny wybór. To osoba z zupełnie innym spojrzeniem na rzeczywistość, niż inni, która nie boi się wygłaszać swoich opinii, co często budzi śmiech. Otrzymał sześć głosów. Dwa mniej dla Aftera, kolejnego śmieszka, który zawsze stara się ubarwiać nasze podcasty. Dwa głosy wpadły Szpryckowi, nie zdążył być zbyt często, ale to wystarczyło, zwłaszcza, że on także dba o humor - może nawet przede wszystkim. Taka sama liczba głosów przypada Kiroshimie, który na podcastach gra podobną rolę, co Adve, choć chyba w mniejszym stopniu. Jeden głos dla Szymussa, który nieraz wrzucał z nikąd różne teksty, rozładowując atmosferę. Bez głosu Pandodo, ale i jemu nie można odmówić poczucia humoru i dbania o to, by było wesoło w trakcie magazynu.
Pozycja
Kierowca
Liczba głosów
1.
Adve
6
2.
After
4
3.
Szprycek
2
3.
Kiroshima
2
5.
Szymusso
1
6.
Pandodo
0
I tak oto kolejna edycja ligowego plebiscytu przeszła do historii. Jeszcze raz serdecznie dziękuję za udział i wszystkie oddane głosy, bo to dzięki Wam i temu zaangażowaniu on może istnieć i ma rację bytu. Dziękuję również za obecność na tej naszej discordowej ,,gali" i fajną atmosferę podczas ogłaszania wyników. Przed nami kolejne wyzwanie - czeka nas rywalizacja w ligowym turnieju. Wiemy już wszystko na jego temat - kto z kim w grupie i na jakich torach zawodnicy będą się mierzyć. To już w kolejnych newsach, zatem zaglądajcie na stronę, także na nasz ligowy kanał, gdzie na pewno nie będzie nudno. Na ten moment to już wszystko. Pozdrawiam, Kubusa96.
Na forum rozpisany został plebiscyt the best of ExtremeF1. Zapraszam serdecznie do głosowania
Kubusa96
15-06-2022 00:17
UWAGA! Konieczne było dodanie nowych torów na ExLM. Są w downloadzie. Terminarz eventu jest na forum
Kubusa96
11-06-2022 23:18
W downloadzie jest dostępny mod na eventy benefisu ligowego rozgrywane na platormie rFactor. Natomiast na forum jest lista zgłoszeniowa na Extrimową Ligę Mistrzów
Kubusa96
08-06-2022 18:04
W downloadzie jest dostępny mod na 1. event naszego ligowego benefisu, rozgrywanego na F1 Challenge
Kubusa96
08-06-2022 18:04
Zapraszam do głosowania w ligowym plebiscycie po sezonie XII, szczegóły w temacie na forum