· Łącznie użytkowników: 62
· Najnowszy użytkownik: muerte2
Fuji International Speedway - jak nazwa wskazuje - zawdzięcza swoją nazwę położeniu w pobliżu góry Fuji, najwyższego szczytu Japonii. Tym samym już same walory estetycznego toru robią wrażenie. Obiekt powstał w latach 60. ubiegłego stulecia i tu ciekawostka - pierwotnie zakładano, że będzie tu owal. Tak się jednak nie stało, a obiekt przyjął postać zbliżoną do obecnej. Formuła 1 zwróciła uwagę na Fuji w połowie lat 70. i zdecydowano, że w roku 1976 będzie ostatnią torem w kalendarzu. To, co się tam wydarzyło, wie chyba każdy fan Formuły 1 - Niki Lauda przyjechał do Japonii z trzema punktami przewagi nad Jamesem Huntem. Zapowiadało się na fantastyczną walkę dwóch fighterów. Los jednak chciał, że tego dnia na Fuji przeszła potężna ulewa. Lauda wystartował do wyścigu, ale już na drugim kółku zjechał i - ku zszokowaniu jego zespołu, który nie widział żadnych problemów, a także kibiców - wysiadł z samochodu. Austriak był kilka miesięcy po fatalnym wypadku na Nurburgringu, z którego cudem uszedł z życiem i nie chciał ryzykować, twierdząc, że są w życiu ważniejsze rzeczy niż mistrzostwo świata F1. Możemy powiedzieć, że nie musiał żałować - wszak znał już smak mistrzowskiego tytułu, a potem jeszcze dwukrotnie był najlepszy, tak więc wiele nie stracił. A Hunt musiał poza tym wykorzystać swoją szansę, co w tych warunkach nie było takie oczywiste. Brytyjczyk jechał rewelacyjnie, ale w końcówce musiał odbyć nieplanowany pit-stop i wyjechał na piątej pozycji, która nie dawała mu nic. Jednak dzięki brawurowej jeździe wdrapał się na podium i pokonał Laudę o punkt. Możemy się tylko domyślać, co przez następni dni działo się w otoczeniu Hunta, który chyba był jeszcze lepszym imprezowiczem, niż kierowcą. Dodajmy, że wyścig wygrał wtedy Mario Andretti, a wyścig ukończyło tylko 11 z 25 kierowców. Rok później z kolei doszło do tragedii - zginęło dwóch kibiców wskutek wypadku z udziałem Ronniego Petersona i Gillesa Villeneuve'a. Wygrał mający sentyment do tego toru Hunt, ale F1, coraz mocniej wyczulona na kwestie bezpieczeństwa, wyrzuciła Fuji z kalendarza. Jak się okazało - na długie 30 lat, a powrót był znów tylko na dwa lata. 2007 rok to niemal powtórka z rozrywki z roku 1976 - ulewny deszcz i praktycznie utrata szansy na mistrzostwo przez obrońcę tytułu (Fernando Alonso rozbił bolid). Ponadto - pierwsza wielka wtopa Sebastiana Vettela, który za Safety Carem wpakował się w Marka Webbera (a obaj jechali tylko za prowadzącym Lewisem Hamiltonem) i niezwykła walka Roberta Kubicy z Felipe Massą o szóste miejsce, wygrana przez Brazylijczyka, który po latach skomentował, że w obecnej F1 obaj dostaliby za tamten pojedynek kary. Ma rację - wtedy kierowcy kompletnie się nie oszczędzali i bezceremonialnie wypychali z toru, dziś na to nie ma miejsca. Rok później Kubica wykorzystał ogromne zamieszanie na starcie i wskoczył na prowadzenie, jednak po pit-stopach spadł za Alonso i już go nie dogonił. Na pocieszenie - utrzymał drugie miejsce przed Kimim Raikkonenem. To jednak był ostatni wyścig - przynajmniej na razie - na Fuji.
Fuji to tor lubiany przez kierowców, ponieważ jest stosunkowo szybki i umożliwia walkę. Najbardziej znany jest z niebotycznie długiej prostej startowej, po której następuje dość mocne dohamowanie do prowadzącego w dół pierwszego zakrętu, którego wierzchołka nie widać. Łatwo tu nie trafić i zniszczyć już na dzień dobry kółko. Potem przez długi czas mamy głównie dość szybkie zakręty, pokonywane z niewielkim odjęciem - większe hamowanie mamy jedynie w szóstym zakręcie, który jest niemal lustrzanym odbiciem pierwszego - prowadzi w dół, tylko że w lewo i łatwo się pomylić. Ciekawie robi się w końcówce okrążenia - najpierw mamy szykanę prawo-lewo-prawo poprzedzonym mocnym dohamowaniem, po czym chwilę później specyficzny zakręt trzynasty, a potem - czternastka i piętnastka w lewo, która jest trochę wydłużoną wersją dwóch lewych zakrętów w Bahrajnie. Ostatni zakręt też nie jest łatwy, bo trudno znaleźć odpowiedni punkt hamowania, a wierzchołka znów nie widać i do tego - prowadzi pod górę. Największym wyzwaniem tych zakrętów jest to, że bardzo łatwo zgubić pozycję rywala. Ponieważ tor jest bardzo szeroki i w zakrętach jest dużo miejsca, nierzadko się zdarza, że obok siebie jadą dwa bolidy i każdy kierowca szuka tylko najmniejszej okazji, by móc zaatakować. Wystarczy jednak zapomnieć o rywalu i może dojść do katastrofy - dlatego trzeba uważać. Właśnie dlatego jednak Fuji jest lubiane, bo można tu fajnie powalczyć - możliwości do pojedynkowania się z przeciwnikami są bardzo duże, nie tylko na prostej, ale także w zakrętach. Wystarczy ,,tylko" uważać, a reszta - robi się sama.
Choć to tor znany, na pewno znajdą się osoby, które nie do końca go pamiętają. Dlatego, w imieniu kierowcy Lotusa - Pandodo - zapraszam na pokazowy onboard.
Na tym torze jesteśmy po raz trzeci - dwukrotnie byliśmy na nim w ramach GP Japonii. Pierwszy taki wypad miał miejsce w trzecim sezonie, gdzie zobaczyliśmy oczywiście niemało walki, ale również - szachy strategiczne. Świetny wyścig jechał Kubusa96, ale pojechał na dwa pit-stopy przez co starczyło mu ,,tylko" na trzecie miejsce. Musiał uznać wyższość tych, którzy mechaników odwiedzili tylko raz - Patrique'a i Taraska. Dla kierowcy z Radlina aż do sezonu dziewiątego było to ostatnie ligowe zwycięstwo. Te wyniki były najlepsze dla... Markovsky'ego, który nie mógł być obecny, jednak brak wygranej Taraska, oraz dopiero piąte miejsce Szymussa sprawiły, że to zawodnik z Górnego Śląska nadal rozdawał karty, gdy wrócił na ostatnie dwa wyścigi i potem zdobył swój pierwszy ligowy tytuł. Druga wizyta to sezon siódmy, gdzie zobaczyliśmy ogrom kapitalnej walki, która niestety miała ciemną stronę - walczący o podium Szymusso i Kamilo zapomnieli właśnie o sobie nawzajem w jednym z zakrętów, doszło do kontaktu, pierwszego obróciło, drugiego wystrzeliło w powietrze. Skorzystał na tym Kubusa, który znów stanął na najniższym stopniu podium. O wygraną - jak zwykle w tamtym sezonie - bili się Markovsky i Tarask, którzy nie mieli konkurencji, więc bawili się tylko między sobą. Wygrał - jak to przeważnie wtedy - siedmiokrotny mistrz ligi. W tamtym wyścigu do mety dojechał aż piętnastu zawodników - do mety nie dojechał tylko Kimiii, który w kuriozalny sposób rozbił się na zjeździe do pit-lane. Nielubianego zawodnika nie było jednak żal, a niektórzy mieli ubaw po pachy. Najbardziej - MikruseK, który na mecie o włos wyprzedził Adve, a warto przypomnieć, że obaj walczyli wtedy o dziesiąte miejsce w generalce. Ostatni śmiał się jednak po sezonie ,,Zwierzu", bo to on skończył jako dziesiąty kampanię.
Tym razem na Fuji mamy ,,tylko" testy, ale warto pamiętać, że drugi z dni, ten piątkowy, będzie pewnego rodzaju ,,wyścigiem zero" sezonu dwunastego. A można nawet powiedzieć, że ta tura testów jest ,,GP zero". Pierwszego dnia przecież mamy 60-minutową jazdę treningową i nic więcej. Drugiego - kwalifikacje w formacie sezonowym, a potem wyścig na zasadach właśnie sezonowych. Nie zgadza się jedynie dystans wyścigu - w trakcie kampanii pojechalibyśmy kilka kółek więcej. Niemniej jednak - powinno być i tak bardzo ciekawie, a test jest idealną okazją do przygotowania się do sezonowej walki. Przy okazji - sprawdzimy działalność tunelu aerodynamicznego, co na tak długiej prostej będzie bezcenne, a przy tym - zachowanie bolidu w zakrętach jadąc za kimś. Walki nie powinno nam zabraknąć, gdyż już na Suzuce widzieliśmy, że jest ciasno, a na Fuji powinno być jeszcze bardziej. Tym samym na czele stawki możemy się spodziewać kilku kierowców - począwszy od Szymussa i Rekady'ego, poprzez kierowców Arrowsa, Pandodo, kończąc na tych, którzy są już blisko ligi - Dymsona i Shacky'ego. Ci dwaj widać, że mają pojęcie o szybkiej jeździe. Pytanie, jak do testów podejdzie Toro Rosso - czy Patrique będzie już chciał jechać tak, jak w sezonie i w jaki sposób stracony czas na Suzuce nadrabiać będzie After. Test będzie ważnych dla kierowców McLarena, czy Adve - da on bowiem odpowiedź, czy na takich torach będą w stanie straszyć faworytów. Również Kiroshima powinien przejechać jak najwięcej kilometrów i zdobywać cenne doświadczenie - wydaje się, że taki tor powinien być kolejnym celem dla kierowcy Ferrari do tego, by nie dać się zdublować. Jeden dzień testów na Suzuce nagle stracił Kubusa i tutaj również powinien się pojawić, by nie być w tyle do konkurencji. Wujka nie będzie ze względu na pracę, ale jego sytuacja jest już znana administracji, więc raczej dołączy do Lotusa. Wygląda na to, że o miejsce w Jordanie walczy natomiast Selekcjoner - jeżeli znów się pojawi, a także Ostachim, który pojawił się na testach. Tu zatem będzie idealna okazja do tego, by pokazać swoje możliwości i umiejętności jazdy ,,w kontakcie". Pewne jest jedno - ta tura testów jest idealną okazją do tego, by przygotować się już do właściwej walki sezonowej, dlatego ważne jest uczestnictwo w tych testach, a także z powodu dalszego sprawdzania działalności moda - zarówno pod względem jazdy, jak i kwestii technicznej. Warto zatem pojawić się na testach.
Informacje o torze:
Tor: Fuji International Speedway
Lokalizacja: Oyama, Japonia
Długość: 4.563 km
Program 2. tury testów:
Dzień 1.: 09.09.2021 (czwartek), godz. 20:15 - 60 minut jazdy treningowej
Dzień 2.: 10.09.2021 (piątek), godz. 20:15 - kwalifikacje w formacie sezonowym + wyścig 26 okrążeń, poprzedzony okrążeniem formującym, z obowiązkowym pit-stopem, okrążenie zjazdowe obowiązkowe.
Zapraszam zatem jeszcze raz wszystkich bardzo serdecznie do udziału w testach. Kierowców pewnych już udziału w kolejnym sezonie - by jak najlepiej się przygotować i sprawdzić wszystkie kwestie techniczne. Tych, którzy wciąż czekają na potwierdzenie uczestnictwa w nowej kampanii - do tego by pokazali swoje możliwości, abyśmy nie musieli się martwić o głupie sytuacje w trakcie sezonu. Warto przyjść, być z nami i testować, co na pewno będzie mieć pozytywny wpływ na nowy sezon i tym samym - zapewni nam jeszcze większy komfort i po prostu frajdę z jazdy. To doskonałe preludium do walki o punkty, zatem - zapraszam serdecznie. Liczę na wysoką frekwencję. Przypomnijmy jeszcze, że niespodzianek pogodowych tutaj żadnych nie ma - wszystkie sesje odbędą się na suchym torze. To wszystko na ten moment. Pozdrawiam, Kubusa96.
Na forum rozpisany został plebiscyt the best of ExtremeF1. Zapraszam serdecznie do głosowania
Kubusa96
15-06-2022 00:17
UWAGA! Konieczne było dodanie nowych torów na ExLM. Są w downloadzie. Terminarz eventu jest na forum
Kubusa96
11-06-2022 23:18
W downloadzie jest dostępny mod na eventy benefisu ligowego rozgrywane na platormie rFactor. Natomiast na forum jest lista zgłoszeniowa na Extrimową Ligę Mistrzów
Kubusa96
08-06-2022 18:04
W downloadzie jest dostępny mod na 1. event naszego ligowego benefisu, rozgrywanego na F1 Challenge
Kubusa96
08-06-2022 18:04
Zapraszam do głosowania w ligowym plebiscycie po sezonie XII, szczegóły w temacie na forum