· Łącznie użytkowników: 62
· Najnowszy użytkownik: muerte2
W "świątyni szybkości" - Zapowiedź GP Włoch
Do końca XII sezonu ExtremeF1 pozostały już tylko trzy wyścigi. Pierwszy z nich odbędzie się na Półwyspie Apenińskim - a będzie to GP Włoch. Tym razem liga postawiła na odrobinę klasyki, i kierowcy zawitają na słynnym Autodromo Nazionale di Monza. Czego więc można się spodziewać? Jak może wyglądać układ sił w stawce? Tego dowiecie się w rozwinięciu.
Za nami wyścig na ulicznym torze w Valencii w GP Europy. Mieliśmy kilka ciekawych pojedynków, różne strategie. Zdarzyły się również błedy, które miały dość bolesne skutki dla kierowców. Wyścig zakończył się kolejną wygraną Rekady’ego, który powiększył tym samym swoją przewage nad Mikrusem i pewnie zmierza po mistrzostwo. Drugi skończył wspomniany wcześniej kierwoca Arrowsa, który jest jednym z gości tej że konferencji. Podium uzupełnił kierowca BMW, Szymusso. Poza Mikrusem w konferencji wziął udział After, który skończył ten wyścig na ósmym miejscu. Zapraszam do rozwinięcia.
Wszyscy ostrzyli sobie zęby na kolejny akt walki Rekady'ego z Mikrusem, którzy wybili się przed resztę stawki i mają praktycznie duopol na wygrywanie wyścigów, a tym samym - walkę o mistrzostwo. Kierowca Arrowsa miał w sobie bardzo duże pokłady motywacji i miał chrapkę na to, by triumfować po raz kolejny i zmniejszyć stratę do rywala, zwiększając na nim presję. Tym razem ich walka znów miała również wymiar strategiczny - lider klasyfikacji generalnej pojechał na jeden pit-stop, wicelider - na dwa. Z marzeń Mikrusa nic nie wyszło - wygrał jego oponent. Kluczem do tego rozstrzygnięcia była chyba środkowa część wyścigu, kiedy to MikruseK stracił dystans do Rekady'ego i zamiast myśleć o walce z nim, wplątał się w pojedynek z Szymussem. Ostatecznie po drugim postoju kierowca Arrowsa dogonił zawodnika BMW Sauber, który jechał na jeden pit-stop, ale na Rekady'ego - brakło czasu. A Szymusso może cieszyć się z kolejnego podium i praktycznie przypieczętowania miejsca w trójce na koniec sezonu. Wyścig był dość interesujący, zobaczyliśmy kilka ciekawych pojedynków, nie obyło się też bez wpadek kierowców. A więcej o tym - w rozwinięciu newsa.
Za nami sesja treningowa przed pierwszym - i jedynym - GP Europy w lidze ExtremeF1. Na ulicach Walencji najszybszy był Rekady, jednak przewaga kierowcy Ferrari nie była zbyt wielka. Więcej informacji w rozwinięciu.
Ostatni wyścig na torze ulicznym w historii ExtremeF1. Jest to także ostatni raz, kiedy kierowcy pojadą o triumf w GP Europy, który jednocześnie jest pierwszym takim wyścigiem. Ścigać się będą na raczej lubianym torze w Walencji, gdzie mamy blisko ściany, ale też można pozwolić sobie na błąd. Spodziewamy się małych różnic, więc na pewno będzie ciekawie. Po więcej szczegółów zapraszam do rozwinięcia.
Trzecia setka wyścigów ligowych rozpoczęła się na nieznanym torze położonym we Francji - Val de Vienne. Wyścig co prawda nie obfitował w za wiele walki na torze, ale za to strategia odegrała dość kluczowe znaczenie do przebiegu wyścigu. Ponieważ dwóch zawodników na podium pojechało agresywną strategią z wykorzystaniem dwa razy opon z czerwonym paseczkiem. Na konferencję prasową zaprosiłem kierowcę Toro Rosso - Patrique2001, który pojechał dość dobry wyścig zajmując piąte miejsce tuż za swoim kolegą z zespołu oraz duet z McLarena - Szprycka oraz Graczka, dla których wyścig ten nie był pasmem szczęśliwych splotów wydarzej, oraz ich przewaga w klasyfikacji nad Lotusem nieco zmalała. Więcej w rozwinięciu!
W bardzo wysokiej formie znajduje się MikruseK. Nawet jeśli nie do końca po jego myśli ułożył się wyścig w Monako, to dwa wcześniejsze, które wygrał, skutecznie go napędziły. Na tyle, że we Francji znów udało mu się stanąć na najwyższym stopniu podium i nie przeszkodziło mu nawet to, że na początku niespecjalnie zakochał się w obiekcie Circuit du Val de Vienne. Już w kwalifikacjach pojechał doskonale, a potem w wyścigu zrobił swoje i dowiózł wygraną do mety. Pomógł mu Rekady. Lider klasyfikacji generalnej jako jedyny z czołówki zdecydował się na dwukrotne użycie miękkich opon. Być może ta taktyka okazałaby się skuteczna, gdyby nie to, że zjeżdżając na drugi postój, Rekady przeszarżował i wpakował się w bandę urywając skrzydło. Po tej pomyłce zamiast myśleć o wygranej, musiał się martwić o podium, bo był szósty. Minął jednak czterech rywali i zminimalizował swoje straty. Niemniej jednak - 3/4 ligi zdążyło już ogłosić po GP Monako Rekady'ego mistrzem, a tu się okazuje, że jeszcze wszystko jest możliwe, bo forma Mikrusa jest na najwyższym poziomie. A kolejne podium wywalczył Szymusso, który dokonuje momentami rzeczy niezwykłych - rywale ciągle są od niego na pojedynczych kółkach minimalnie szybsi, a on i tak potrafi wyciągnąć podium. Tym razem - skutecznie odpierał ataki Aftera, który w końcówce nie wytrzymał i przestrzelił dohamowanie do jednego z zakrętów, pozbawiając się możliwości walki do ostatnich metrów. Poza tym wyścig był raczej spokojny i dobry, choć tradycyjnie nie zabrakło zdarzeń dziwnych. O szczegółach w rozwinięciu.
Minimalne różnice podczas treningu przed GP Francji
Za nami trening przed GP Francji na torze Val de Vienne. Na tym dość specyficznym obiekcie, mimo że różnice między kierowcami były naprawdę minimalne, najszybszy okazał się być After. Zaraz za jego plecami na drugim miejscu skończył Mikrusek a na trzecim Szprycek. Więcej w rozwinięciu newsa.
Za nami już 200. wyścig w historii ExtremeF1. Kierowcy nie opuszczają jednak Europy, ani nie udadzą się w daleką podróż - ligowa karawana odwiedzi tym razem zachodnią Francję, a konkretniej tor Circuit du Val de Vienne, by na nim rozegrać GP tegoż kraju. Jaka jest historia tego toru? Jak może wyglądać układ sił w stawce? Te i inne informacje znajdziecie w rozwinięciu.
Za nami wyjątkowe wydarzenie – 200 wyścig ligi ExtremeF1, który odbył się na legendarnym torze w Monte Carlo. Sam wyścig możemy uznać za udany, było trochę walki ale przede wszystkim nie było dużo incydentów i za to należą się kierowcom pochwały. A skoro za nami takie wyjątkowe wydarzenie to i konferencja musi być wyjątkowa bowiem udział w niej wzięło większość kierowców startujących do tego wyścigu. Zapraszam do czytania.
Długo nie trwał marazm Rekady'ego, który w dwóch wcześniejszych wyścigach zajmował szóste miejsca. Wszyscy spodziewali się, że w Monako będzie głównym faworytem, gdyż na tego typu torach świetnie się odnajduje. Wygrana lidera klasyfikacji generalnej nie jest zatem żadnym zaskoczeniem a w osiągnięciu tego sukcesu nie przeszkodziła mu nawet inna od pozostałych strategia - kierowca Ferrari jako jeden z nielicznych pojechał na dwa pit-stopy i musiał wyprzedzać po drodze Patrique2001 i Szymussa. Przewaga opon i ofensywna jazda dały jednak Rekady'emu pewny triumf. Wymieniona dwójka natomiast towarzyszyła mu na podium - kierowca Toro Rosso miał znakomite tempo i nie popełnił w wyścigu żadnego błędu, a zawodnik BMW Sauber zrobił to, co robi zwykle - czyli konsekwentnie, do mety, bez pomyłki, wykorzystując swoją szansę. MikruseK - tym razem czwarty, a podium przegrał zbyt późnym pit-stopem. Wyścig jak na Monako był dość spokojny - odnotowano tylko jeden incydent między kierowcami i wreszcie nie można mówić o wielkich kontrowersjach. Błędy zawodników się zdarzały, ale porównując ten wyścig na ulicach Monte Carlo do poprzednich - różnica jest kolosalna. To pokazuje, jak duży postęp zrobiliśmy na przestrzeni 200 rozegranych wyścigów. To było dobre uczczenie jubileuszu. Relacja w rozwinięciu newsa.
Na forum rozpisany został plebiscyt the best of ExtremeF1. Zapraszam serdecznie do głosowania
Kubusa96
15-06-2022 00:17
UWAGA! Konieczne było dodanie nowych torów na ExLM. Są w downloadzie. Terminarz eventu jest na forum
Kubusa96
11-06-2022 23:18
W downloadzie jest dostępny mod na eventy benefisu ligowego rozgrywane na platormie rFactor. Natomiast na forum jest lista zgłoszeniowa na Extrimową Ligę Mistrzów
Kubusa96
08-06-2022 18:04
W downloadzie jest dostępny mod na 1. event naszego ligowego benefisu, rozgrywanego na F1 Challenge
Kubusa96
08-06-2022 18:04
Zapraszam do głosowania w ligowym plebiscycie po sezonie XII, szczegóły w temacie na forum
Forum 
