· Łącznie użytkowników: 62
· Najnowszy użytkownik: muerte2
Konferencja prasowa po GP Niemiec
Ponad dwa lata czekaliśmy na deszczowy wyścig od pierwszego do ostatniego okrążenia. Przy okazji zyskaliśmy porównanie jak było kiedyś, a jak jest teraz. Różnica jest kolosalna - piętnastu kierowców na mecie i znikoma liczba wypadków pokazuje tylko, że jesteśmy w stanie ścigać się na wysokim poziomie w każdym warunkach i pod każdą szerokością geograficzną. Sam obiekt nieopodal Klettwitz wydawał się bowiem mało sprzyjający deszczowej rywalizacji, a okazało się inaczej. Teraz pora poznać odczucia niektórych zawodników po tym wyścigu. Na moje pytania odpowiadali zawodnicy Saubera, którzy obecnie są w zupełnie różnych punktach. Rekady walczył o wygraną i był faworytem, a jednak - nie po raz pierwszy - nie zdołał przełożyć zwycięstwa w kwalifikacjach na triumf w wyścigu. Drugie miejsce też jednak jest bardzo dobre. Scorpion z kolei na razie ma za cel dojechanie do mety i zrealizował to także w Niemczech, co niewątpliwie jest sukcesem. Pomiędzy nimi zasiadł Wujek, który mógł się cieszyć z pierwszego w tym sezonie punktu, choć on sam tego optymizmu nie podziela. Panowie podsumowali ten wyścig, a także dotychczasowy przebieg sezonu, oraz odpowiadali, czy deszcz był ich sprzymierzeńcem, czy też przeszkodą. Warto przeczytać, dlatego zapraszam do rozwinięcia newsa.
Deszcz w naszej lidze pojawia się w wyścigach tak rzadko, że stał się niemal tabu, a niektórzy mówili, że prędzej można znaleźć Yeti. Mieliśmy wprawdzie w poprzednim sezonie GP Francji, ale tam deszcz padał tylko na początku. Natomiast w Niemczech pogoda spłatała prawdziwego figla, bo nie zanosiło się wcześniej na opady, a tu niedzielny wieczór przyniósł zaskoczenia i kierowcy kompletnie musieli weryfikować swoje plany. Pani aura okazała się w ten sposób wielkim sprzymierzeńcem Markovsky'ego, który pokazał, że jest prawdziwym mistrzem jazdy w deszczu. Na suchym torze niespecjalnie mu szło, a na mokrym złapał drugi oddech i znów pokazał swoje możliwości. Do tego wszystkich oszukał strategią, jadąc na jeden pit-stop mniej, choć w końcówce zrobiło się nerwowy. Rekady jednak nie zdążył dogonić pięciokrotnego mistrza ligi i musiał zadowolić się drugim miejscem. Na najniższym stopniu podium, trochę niespodziewanie, stanął Szymusso. Kierowca Brawna bowiem nigdy nie lubił deszczu i często miał spore problemy na mokrym torze. Zresztą, po kwalifikacjach wydawało się, że znów nie odegra poważnej roli. A jednak, doskonale wykorzystał przerwę między czasówką, a wyścigiem, znalazł odpowiednie ustawienia i jechał jak za swoich najlepszych czasów, wykorzystując pecha Patrique'a, który także jechał bardzo dobrze, ale problemy techniczne pozbawiły go punktów. Sam wyścig był bardzo udany i kierowcy w trudnych warunkach stanęli na wysokości zadania, choć oczywiście wciąż można wiele poprawić. Nie zabrakło też elementów komicznych. Więcej w rozwinięciu.
Sesja treningowa przed GP Niemiec zakończyła się zgodnie z przewidywaniami - na czele tabeli Rekady, czego spodziewano się po zebranych w kuluarach głosach. Jego przewaga na ten moment jest dość znaczna, bo o pół sekundy pokonał drugiego Patrique2001. Natomiast na trzeciej pozycji ten trening skończył Szymusso, wykręcając nieznacznie lepszy czas niż MARCINU. Kilku kierowców postanowiło nieco dłużej pojeździć z paliwem, inni natomiast dopiero oswajali się z nietypowym torem, nie wiemy za to zupełnie, co tutaj mogą pokazać Markovsky i Tarask. Podczas sesji mieliśmy też nietypową sytuację. O tym, jak i o przebiegu tego treningu w rozwinięciu newsa.
Deutschland, mein Herz in Flammen... - Zapowiedź GP Niemiec
Witam. Za nami bardzo emocjonujące GP Norwegii, które rozpoczęło krótką, bo trwającą zaledwie trzy wyścigi, wizytę ligi w Europie. Kierowców czeka teraz wizyta w Niemczech, a przywita ich kompletnie nieznany tor Lausitzring. Zapraszam do rozwinięcia newsa na krótką historię toru, przypomnienie poprzednich ligowych wyścigów w Niemczech i przegląd faworytów do zwycięstwa.
Wielka i potężna Mo i Rana za nami. W obliczu bardzo mocnego spłaszczenia stawki w stosunku do wyścigu w Australii nie zmieniła się pierwsza dwójka. Na pytania natomiast odpowiedział kierowca, który podium w GP Norwegii uzupełnił, czyli Kubusa96. Towarzyszył mu ten, z którym szef ligi stoczył długą walkę, czyli będący ostatnio w formie After. Jako trzeci do konferencji przystąpił Adve, któremu znów niewiele zabrakło do punktów. Serdecznie zapraszam do rozwinięcia.
Patrique2001 po raz pierwszy w karierze wygrał dwa wyścigi z rzędu - tyle czasu musiało minąć, by mógł tego dokonać. Wygrywając w Mo I Ranie, został tym samym pierwszym człowiekiem w dziesiątym sezonie, który zanotował dwa triumfy pod rząd. Tym razem kierowca Toro Rosso wykorzystał start z Pole Position, ale łatwo nie było, bowiem ponownie wyzwanie rzucił mu Pandodo, który nadal jest w znakomitej formie. Walka tej dwójki była tym razem w pełni czysta i przyjemna dla oka. Szkoda, że nie trwała do końca - o jej wyniku zdecydowało to, że na drugi pit-stop zawodnik z Radlina zjechał wcześniej. Potem już Patrique kontrolował sytuację i nie pozwolił wypuścić wygranej z rąk, ale zawodnik Lotusa i tak może się cieszyć. O podium otarł się drugi bolid Toro Rosso, ale ostatecznie After przepuścił tuż przed metą Kubusę96, co miało związek z tym, że wcześniej kierowca z Odolanowa poczęstował uderzeniem w tył bolidu rywala z Brawna. Sam wyścig był być może najczystszym w tym sezonie, choć nadal są incydenty, jednak jak na specyfikę toru, to chyba nie było tak źle. Niestety, nie zabrakło dziwnych sytuacji, które sprawiły, że pozostali kierowcy, którzy liczą się w walce o podia, musieli obejść się smakiem. Relacja z Norwegii w rozwinięciu newsa.
Trening przed GP Norwegii padł łupem kierowcy Toro Rosso, który z bardzo wyraźną przewagą uplasował się na pierwszej pozycji nad Markovskym i Pandodo. Poniżej 59 sekund zeszli jeszcze Tarask, Rekady oraz Kubusa. Zapraszam do rozwinięcia newsa, gdzie jest zawarta relacja z treningu.
Witam. Za nami obfitujące w emocje GP Australii, które zwieńczyło azjatycko-australijskie tournee. Kierowców czeka teraz rywalizacja w Europie, a pierwszym wyścigiem na "starym kontynencie" będzie GP Norwegii, które zostanie rozegrane na słynnym już torze Arctic Circle Raceway. Czego się po nim możemy spodziewać? Jak może wyglądać układ sił w stawce? Te informacje znajdziecie w rozwinięciu.
Australia zawsze przynosi w naszej lidze wyścigi pełne emocji i dramaturgii i nie było inaczej w przypadku zmagań na torze Mount Panorama. Specyfika toru dała się we znaki między innymi Taraskowi oraz Markovsky'emu, którzy nie zdołali stanąć na podium. Obsada "pudła" swoją drogą to największa niespodzianka w lidze od dłuższego czasu. Co prawda o ile zwycięstwo Patrique'a2001 nie jest szokiem, to drugie miejsce Pandodo oraz trzecie MARCINU bez wątpienia nim są. Pierwsza dwójka tego wyścigu wzięła udział w konferencji prasowej, a do nich dołączył Tarask, zdobywca szóstego miejsca. Więcej w rozwinięciu newsa.
GP Australii to niemal pewnik jeśli chodzi o dużą ilość emocji, walki, dziwnych zdarzeń i kontrowersji. Wynika to ze specyfiki australijskich torów i nie inaczej było z obiektem w Bathurst, być może najbardziej pokręconym, jaki istnieje w tym kraju. To wszystko sprawiło, że z nami wyścig ogromnych zaskoczeń. Przede wszystkim - po raz pierwszy w historii ligi Markovsky i Tarask wspólnie dojechali do mety poza podium. Pięciokrotnemu mistrzowi ligi zdarzyło się to w ogóle dopiero po raz drugi w ExtremeF1. To nie był jego dzień - sensacyjnie nie wszedł do Q2, a potem zajął tylko ósme miejsce. Początkowo wydawało się, że o zwycięstwo powalczy Tarask, ale zgasł bardzo szybko i skończył ledwo szósty. Z walki wyeliminował się też Rekady i ogromnego pecha miał bardzo szybki Szymusso. Po wielu niesamowitych zwrotach akcji ostatecznie wygrał Patrique2001, pokonując po zażartym boju Pandodo. Tak, tak - kierowca Lotusa był piekielnie szybki i nie pękł w kluczowym momencie, mając przy tym ogromną szansę na wygraną. Brakło mu jednak cwaniactwa i doświadczenia w takich pojedynkach i musiał uznać wyższość rywala, choć nie obyło się bez kontrowersji. Pierwsze ligowe podium wywalczył także MARCINU, na co zanosiło się już od jakiegoś czasu. Odnotujmy też istotny fakt - do mety dojechało aż siedemnastu kierowców. Biorąc pod uwagę realia toru - to duży sukces. Szczegóły tego wyścigu w rozwinięciu newsa.
Za nami sesja treningowa przed GP Australii na bardzo ciężkim torze Mount Panorama Circuit. Najszybszy podczas wolnej czasówki okazał się Szymusso, który nieznacznie wyprzedził Patrique’a i Rekady’ego. Więcej w rozwinięciu newsa.
Na forum rozpisany został plebiscyt the best of ExtremeF1. Zapraszam serdecznie do głosowania
Kubusa96
15-06-2022 00:17
UWAGA! Konieczne było dodanie nowych torów na ExLM. Są w downloadzie. Terminarz eventu jest na forum
Kubusa96
11-06-2022 23:18
W downloadzie jest dostępny mod na eventy benefisu ligowego rozgrywane na platormie rFactor. Natomiast na forum jest lista zgłoszeniowa na Extrimową Ligę Mistrzów
Kubusa96
08-06-2022 18:04
W downloadzie jest dostępny mod na 1. event naszego ligowego benefisu, rozgrywanego na F1 Challenge
Kubusa96
08-06-2022 18:04
Zapraszam do głosowania w ligowym plebiscycie po sezonie XII, szczegóły w temacie na forum