· Łącznie użytkowników: 62
· Najnowszy użytkownik: muerte2
Stały punkt w pełnej zmian lidze - zapowiedź GP Polski
Wszyscy i wszystko muszą mieć w życiu coś stałego, jakiś swój rytuał. Nawet ci, którzy lubią płynąć pod prąd, nie boją się zmian. O naszej lidze z pewnością można powiedzieć, że jest zakręcona, zmieniają się różne rzeczy, tory na których się ścigamy nie powtarzają się aż tak często. Ale założeniem w tym wszystkim było to, by każdy sezon kończył się w Polsce. W końcu - to nasz kraj. I choć motorsport nad Wisłą nie stoi na najwyższym poziomie, a torów mamy jak na lekarstwo - my choć na chwilę dajemy poczucie, że Polska może być w tym wyścigowym świecie ważna i przy okazji po prostu fajnie się czuć - w końcu ostatni wyścig kampanii to jest zawsze wydarzenie inne niż wszystkie, a już zwłaszcza gdy jest to GP Polski. Jedenasty sezon finiszuje - tak jak ten poprzedni - na Torze Poznań, czyli jedynym chyba w tym kraju obiekcie, o którym - być może - ludzie motorsportu słyszeli i mają jakiekolwiek pojęcie. W końcu wciąż posiada trzeci stopień w skali FIA. I tak jak właśnie w sezonie dziesiątym, tak i teraz dopiero w Poznaniu poznamy mistrza ligi. Jednak nie zapowiada się to tak emocjonująco, jak w październiku 2020 roku, kiedy to aż trzech kierowców przyjechało do stolicy Wielkopolski z szansami na mistrzostwo i jeszcze była przed nami rywalizacja o tytuł zespołowy. Teraz Toyota jest już pewna triumfu, a liczba walczących o indywidualny tytuł ograniczyła się do Markovsky'ego i Szymussa. Wtedy dzieliło ich pięć punktów, teraz - aż 21. Jednak Markovsky przyjeżdża z karą cofnięcia na starcie i to jeszcze może ewentualnie podkręcić emocje. Czy tak faktycznie będzie i co jeszcze może nas czekać w Poznaniu? Sprawdźmy to w rozwinięciu newsa.
Lada moment zakończy się jedenasty sezon ligi. Przeprowadzenie kolejnej kampanii jest aktualnie niemożliwe - jak bowiem wiadomo, przerwa pomiędzy sezonami trwa około miesiąca, a to oznaczałoby start w maju, podczas gdy w okresie od końcówki czerwca do połowy sierpnia nie ma mowy o ściganiu ze względu na prywatną sytuację, o której ligowiczom wiadomo. Jednak brakujący czas możemy wypełnić inaczej i tak o to nieco ponad tydzień po GP Polski zaczynamy IV turniej ligowy. Jego formuła będzie zupełnie inna, niż do tej pory i znajduje się w nim pełno nowości. Sama formuła rywalizacji będzie odrobinę skomplikowana, ale raczej szybko wszyscy załapią, o co chodzi. Najlepiej wszystko wychodzi w praktyce. Czeka nas właściwie wszystko - od walki na jednym okrążeniu, poprzez starć sprinterskich i tych zbliżonych do ligowych, aż do wyścigów długodystansowych - oczywiście z perspektywy naszej ligi. Więcej szczegółów w rozwinięciu newsa.
Podczas minionego wyścigu na torze Spa-Francorchamps działo się naprawdę sporo. Dużo dobrej walki ale też dużo kontrowersji. Niemniej jednak wyścig był bardzo ciekawy i było co oglądać. Najlepszy w wyścigu okazał się Rekady, który zakończył wyścig przed Szymussem i Markovskym. Poza kierowcom Ferrari udział w konferecji wzięli czwarty na mecie Kubusa96 oraz siódmy na mecie ale ostatecznie ósmy ze względu na karę doliczenia czasu Pandodo. Zapraszam do rozwinięcia.
Rekady triumfuje w Belgii, koronacja Markovsky'ego odroczona
Nie ma jeszcze siódmego mistrzostwa ligi dla Markovsky'ego, niemniej jest już blisko. Kierowca Toyoty stanął na najniższym stopniu podium w GP Belgii, przedostatnim wyścigu jedenastego sezonu. Nie został jednak spełniony podstawowy warunek, który dałby mu tytuł już teraz - dojechanie do mety przed Szymussem. Kierowca Mercedesa pojechał rewelacyjny wyścig, choć wydawało się, że nie czuje się tak pewnie na Spa-Francorchamps jak pozostali. A jednak, jechał równo, szybko i dzięki świetnej końcówce pokonał Markovsky'ego w bezpośrednim starciu. Zwycięzca wyścigu natomiast mógł być tylko jeden - Rekady. Zaliczył praktycznie bezproblemowy wyścig, wprawdzie miał chwilowy kłopot techniczny, ale pozbawił go tylko paru sekund wypracowanej wcześniej pokaźnie przewagi. Formalności stało się zadość w kwestii klasyfikacji zespołowej - Toyota jest mistrzem, ale zapewniła sobie tytuł... no, bardzo oryginalnie. Markovsky bowiem popełnił błąd, co zdarza mu się rzadko - zwłaszcza taki błąd. Chciał wracać na tor, ale zapomniał o obecności ,,policjantów", podbiło go i wpakował się w Taraska, który potem skończył raptem na dziesiątym miejscu, kończąc po drodze szanse na dobry wynik Mikrusa. Sam wyścig był bardzo interesujący, działo się w nim nieprawdopodobnie dużo. Chyba aż za dużo - oprócz wspomnianego wypadku z udziałem dwóch kierowców Toyoty, zobaczyliśmy jeszcze kilka innych kolizji, dziwnych zdarzeń, ostrej i brutalnej walki. Widzowie na pewno bawiliby się przednio, kierowcy - to już zależy kto. Wyścig zostanie zapamiętany także ze względu na Kiroshimę, który osiągnął kolejny kamień milowy w swojej karierze i pokazał, że ciężka praca popłaca. O szczegółach w rozwinięciu.
Za nami sesja treningowa przed GP Belgii - przedostatnią rundą XI sezonu ExtremeF1. Padła ona łupem Markovsky'ego - kierowca Toyoty, który może tym wyścigiem przypieczętować obronę mistrzowskiego tytułu uplasował się minimalnie przed Rekadym. Pomimo specyfiki i długości toru, różnice w stawce nie były duże, co zwiastuje emocjonujące zawody w dniu wyścigu. Szczegółowy opis tego, co działo się w trakcie sesji treningowej znajdziecie oczywiście w rozwinięciu newsa, do którego serdecznie zapraszam.
GP Japonii to już - na szczęście dla kierowców - historia. Po ciężkim wyścigu na torze Sugo czeka ich zasłużony odpoczynek. W tym celu udadzą się oni do spa - ale nieco innego. Konkretnie zawitają na tor Spa-Francorchamps, by rozegrać 17. rundę XI sezonu - GP Belgii. Więcej informacji w rozwinięciu.
GP Japonii przyniosło nam wiele ciekawych rozstrzygnięć. Po raz trzeci w karierze, a drugi w tym sezonie wygrywa After, który pokazał, że nie musi mieć przysłowiowego farta, aby wygrać. Na mecie za nim mieliśmy odpowiednio Rekadego i Markovskyego. Razem z kierowcą Ferrari na pytania po wyścigu odpowiedzieli czwarty na mecie Patrique2001 oraz dopiero szósty, dwukrotny mistrz ligi Tarask. Zapraszam do rozwinięcia.
Raz już zaskoczył, w Indonezji. Nie było to jednak niezasłużone, bo tabela i przebieg tego sezonu nie kłamią - After jeździ znakomicie, szybko i praktycznie bezbłędnie. Potwierdziło się to w Japonii, gdzie to wszystko było kluczowe. Kierowca Toro Rosso doskonale odnalazł się na specyficznym torze, do którego inni raczej nastawili się negatywnie. On sam też nie był jego fanem, ale jednak wyglądał lepiej. To pokazały już kwalifikacje, w których pokonał specjalistę od zbieranie Pole Position - Rekady'ego. Potem musiał się natrudzić, oprócz kierowcy Ferrari zwycięstwo próbował wyrwać mu Markovsky, ale jednak After udowodnił, że na tym torze był po prostu najlepszy. Po wyprzedzeniu rywali i mocnej, konsekwentnej jeździe zgarnął drugi skalp w tym sezonie. Dwaj wymienieni już kierowcy stoczyli walkę o drugą lokatę. Obaj zaliczyli po jednym błędzie, przy czym bardziej boleśnie odczuł to mistrz ligi, który wyleciał z toru w ostatnim zakręcie w samej końcówce. Rekady z prezentu skorzystał i potem na milimetry pokonał rywala. Jednak Markovsky nie ma powodów do narzekań - jest bowiem coraz bliżej siódmej gwiazdki, gdyż ponownie pokonał Szymussa, który uplasował się na piątej pozycji, przegrywając z Patrique2001. Tym samym na dwa wyścigi przed końcem ma 24 punkty przewagi, co jest dość komfortową sytuacją. Toyota jeszcze nie ma zespołowego mistrzostwa - brakło czterech ,,oczek". Ponadto wyścig był dość kontrowersyjny, dużo się działo, a sama końcówka trąciła małym skandalem. Szczegóły w rozwinięciu.
Za nami sesja treningowa przed GP Japonii na Sportsland SUGO. Panujące na torze warunki atmosferyczne sprawiły, że nieoczekiwanie najlepszym czasem popisał się Kubusa96. Więcej informacji w rozwinięciu.
Szczęśliwy kraj, ale z nowym miejscem - zapowiedź GP Japonii
Po dwóch tygodniach przerwy kierowcy wracają do rywalizacji, by doprowadzić do końca jedenasty sezon ExtremeF1. Będzie to jednocześnie ostatnie miejsce w tej kampanii, które do tej pory było przez ligę i - część kierowców - nieodkryte. Tor o wdzięcznej nazwie Sportsland Sugo będzie gospodarzem GP Japonii. Większość cieszy się na wyścig w Kraju Kwitnącej Wiśni. Po pierwsze dlatego, że miejscowi raczej ,,umieją w tory" i rywalizacja sprawia przyjemność. Po drugie, GP Japonii kojarzy się raczej pozytywnie i mieliśmy naprawdę mocne wyścigi w tym kraju, które dostarczały wiele emocji i walki. Tym razem może być trudniej, bo tor w Muracie teoretycznie nie sprzyja walce, jest dość mało miejsca i tak naprawdę dwa naprawdę korzystne miejsca do wyprzedzania. Aczkolwiek w naszej lidze już wiele widzieliśmy i należy się spodziewać, że zobaczymy ostrą rywalizację. Jak zapowiada się GP Japonii sezonu jedenastego? O tym w rozwinięciu newsa.
Sezon jedenasty ExtremeF1 miał zakończyć się w marcu, w ostateczności - krótko po świętach Wielkanocnych, co miało związek z pewnymi prywatnymi moimi planami, o których społeczność doskonale wie. By ten cel osiągnąć, starano się rozgrywać wyścigi sprawnie, co też raczej się udawało. Niemniej jednak okazało się, że ten pośpiech... nie był aż tak potrzebny. Pandemia koronawirusa krzyżuje powiem plany, tak samo i te musiałem zweryfikować, o czym także ligowicze już wiedzą. Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, niemniej zmiana planów prywatnych sprawia, że musi także dojść do modyfikacji planów ligowych. Ponieważ sytuacja jest teraz taka, że od mniej więcej 20 czerwca do połowy sierpnia nie ma mowy o ściganiu, nie zostanie od razu zorganizowany kolejny sezon ligi. Umówmy się - dwumiesięczna przerwa w trakcie rywalizacji trochę mija się z celem. Ponadto plus jest taki, że w spokoju będzie można udać się na wakacje - o ile oczywiście pandemia pozwoli. Dlatego też okres od połowy kwietnia do połowy czerwca jest idealny na to, by zorganizować IV turniej ExtremeF1. I właśnie teraz ruszają do niego zapisy. Ktoś na pewno się zdziwi - turniej na dwa miesiące? No właśnie. Warto jakoś zapełnić lukę, która powstanie po skończeniu sezonu, a formuła tego eventu ma być oryginalna i właśnie jej przeprowadzenie zajmie trochę czasu.
Jeśli idzie o konkrety, to na razie jeszcze na to za wcześnie. Chcę bowiem poczekać, czy uzbieramy wymaganą liczbę chętnych, a dokładnie - 16 osób. Tyle, nie mniej i nie więcej jest wymagane do przeprowadzenia turnieju w takiej formule, w jakiej chcę. Pewne rzeczy mogę zdradzić jednak już teraz - przede wszystkim chciałbym, żeby turniej miał także klasyfikację zespołową, by zwycięzcami mogło być kilka osób. 16 kierowców podzielilibyśmy na 4 zespoły, po 4 kierowców, a każda ekipa przygotowałaby swoje malowanie, bądź też każdy kierowca może przygotować swoje własne. Myślę, że na taki jednorazowy event każdy lub większość chętnie pomaluje swój bolid. W ramach turnieju na pewno odbędzie się także - w jego finałowej fazie - wyścig na dystansie 100% rzeczywistego dystansu, a także wyścig długodystansowy na 144 minuty. Wtedy w rFactorze ustawi się przyspieszenie czasu x10, co będzie oznaczało, że w grze przejedziemy 24 godziny. Na jakich będzie to torach - to jeszcze nie jest ustalone. Warto zaznaczyć, że w tych dwóch wyścigach będzie mógł wziąć udział każdy chętny, ale do klasyfikacji turnieju zaliczeni zostaną tylko zapisani - ci, którzy wezmą udział w jego wcześniej fazie. Ponadto myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie, będzie totalna różnorodność i żeby wygrać turniej, będzie trzeba wykazać się uniwersalnością.
Zapisy odbywają się w stosownym miejscu na ligowym forum. Co ważne - pierwszeństwo uczestnictwa w turnieju mają osoby aktualnie zapisane do ligi. Docelowo zapisy trwają do niedzieli, 21 marca włącznie. Ważne - proszę się dokładnie zastanowić, czy macie czas na udział w turnieju. Terminy będą stosunkowo sztywne i nie będziemy mogli zbytnio pozwolić sobie na opóźnienia, dlatego oczekuję względnej dyspozycyjności. Zapisy na wyścig 100% i wyścig 144 minuty odbędą się osobno. Kiedy lista zgłoszeń na turniej zostanie zamknięta, po paru dniach odbędzie się na naszym ligowym Discordzie spotkanie organizacyjne, na którym przedstawione zostaną wszystkie szczegóły. Planowo turniej ma rozpocząć się w okolicach 15 kwietnia. A co z sezonem dwunastym? Jeżeli tylko wszystko będzie w porządku i będzie zainteresowanie - może wystartować w okolicach połowy sierpnia.
Mam nadzieję, że nie zrazi Was taka nutka tajemniczości, bo zapisać musicie się trochę w ciemno. Ale uważam, że warto. Jedno jest pewne - takiego turnieju jeszcze nie widzieliście i myślę, że jego formuła będzie atrakcyjna. Zapraszam zatem serdecznie do zapisów. Jednocześnie przypominam, że przed nami sama końcówka bieżącego sezonu i gorąco zachęcam do wspólnej zabawy. Na teraz to tyle. Pozdrawiam, Kubusa96.
Na forum rozpisany został plebiscyt the best of ExtremeF1. Zapraszam serdecznie do głosowania
Kubusa96
15-06-2022 00:17
UWAGA! Konieczne było dodanie nowych torów na ExLM. Są w downloadzie. Terminarz eventu jest na forum
Kubusa96
11-06-2022 23:18
W downloadzie jest dostępny mod na eventy benefisu ligowego rozgrywane na platormie rFactor. Natomiast na forum jest lista zgłoszeniowa na Extrimową Ligę Mistrzów
Kubusa96
08-06-2022 18:04
W downloadzie jest dostępny mod na 1. event naszego ligowego benefisu, rozgrywanego na F1 Challenge
Kubusa96
08-06-2022 18:04
Zapraszam do głosowania w ligowym plebiscycie po sezonie XII, szczegóły w temacie na forum