· Łącznie użytkowników: 62
· Najnowszy użytkownik: muerte2
Taraskowi chyba dobrze na Zandvoort
Kolejny trening padł łupem człowieka, który w tym sezonie dominuje i nikt nie ma już wątpliwości, że zdobędzie swój upragniony tytuł mistrzowski. Drugi i blisko za nim był Szprycek, podbudowany ostatnim zdobytym podium a najszybszą trójkę zamknął After. Pogoda dopisywała na torze ale niektórzy zawodnicy mocno narzekali na tor. Czas więc na relację z treningu w rozwinięciu.
Witam. Po dość... kontrowersyjnych rozstrzygnięciach w wyścigu o GP Belgii, ligę czeka pierwszy od dłuższego czasu "double-header", a więc dwa wyścigi w jednym tygodniu. Z Belgii karawana ExtremeF1 przeniesie się do Holandii, a konkretnie na goszczący w 2020 roku wyścig o GP Holandii tor Zandvoort - będziemy mieli zatem szansę przetestować go w warunkach wyścigowych przed kierowcami Formuły 1. Czego się po nim spodziewać? Kto ma największe szanse na zwycięstwo? Tego dowiecie się w rozwinięciu.
Wszyscy mieli wysokie oczekiwania wobec GP Belgii. Małe różnice czasowe w treningu czy zwycięstwo Kamila w kwalifikacjach mogły dawać nadzieję na ciekawy wyścig. Niestety na nadziejach się skończyło, gdyż wyścig zostanie zapamiętany głównie z olbrzymich problemów z połączeniem i wieloma CL-ami. Dla ligi wyścig do zapomnienia, ale zapamięta go zapewne Szprycek, jeden z uczestników konferencji po tym GP, który zdobył w tym wyścigu pierwsze podium w ExtremeF1. Kierowca Williamsa, który miał pecha podczas wyścigów, gdzie podium było naprawdę blisko, tym razem skorzystał na problemach innych kierowców. W konferencji wziął udział również After, którego spotkała nieprzyjemna sytuacja na początku wyścigu i musiał wymienić skrzydło, a resztę wyścigu jechał bardzo dobrym tempem, skorzystał na problemach innych i ukończył piąty, oraz Karlique, który uzyskał najlepszy wynik w lidze po tym, jak inni mieli problemy, a on jechał równym i dobrym tempem. Na konferencji kierowcy wypowiedzieli się o swoich odczuciach po wyścigu, problemach które nas spotkały oraz o rundzie na torze Zandvoort w lidze, jak i w prawdziwej Formule 1. Zapraszam do rozwinięcia.
Wiele obiecywano sobie po GP Belgii. Kierowcy pojawili się w końcu na znanym torze, a do tego temperaturę podkręciły bardzo niewielkie różnice między poszczególnymi kierowcami. Do tego doszła świetna frekwencja, bowiem mieliśmy komplet zawodników. Wydawało się, że mamy wszystko do tego, by przeprowadzić świetny wyścig. Niestety, skończyło się na bardzo ciekawych kwalifikacjach i nielicznych ciekawych pojedynkach. Oprócz tego rządził los. Kierowcy po wyścigu skarżyli się na lagi, których przyczyn w tej chwili nie znamy, podobnie jak tego, że pięciu (!) kierowców zostało wyrzuconych z serwera. Wśród nich - Kubusa96, który do tego GP był jedynym w stawce, który ukończył wszystkie wyścigi w punktach, a jeszcze miał tutaj naprawdę bardzo dobre tempo. Oprócz niego wyścigu nie ukończyli także choćby jego brat (z powodu kolizji z... lagującym Shadowowskim, którego notabene też wyrzuciło), Norbi (z tych samych powodów, co Kubusa), czy Patrique2001 (z własnej głupoty). A więc, mieliśmy pewnego rodzaju pogrom faworytów, ale pech jednych, jest szczęściem drugich. W końcu problemy ominęły Szprycka i kierowca Williamsa doczekał się pierwszego w tej lidze podium. Fenomenalnie pojechał Adve i zajął czwarte miejsce, a szósty był Karlique, który mógł być nawet jeszcze wyżej. Zmian nie było tylko na czele. Tarask wygrał i to mimo problemów z kierownicą. Być może to była jedyna szansa, żeby inni kierowcy mogli go pokonać, ale cóż, lider generalki pokazał klasę. Za nim z niewielką stratą jedyny, który jest z nim w stanie walczyć - Kamilo, który chyba jednak przegrał ten wyścig w kwalifikacjach, z własnej winy. Ale o tym już więcej w rozwinięciu newsa.
Za nami trening przed GP Belgi na torze Spa-Francorchamps. Najszybszy okazał się Kamilo, który z minimalną przewagą wyprzedził duet McLarena, Norbiego i Taraska. Rożnicę między cała stawką były naprawdę niewielkie. Więcej w rozwinięciu newsa.
ExtremeF1 po trudnych dla kierowców przygodach na wyspach przenosi się do Belgii, aby stoczyć walkę o GP tego kraju na legendarnym torze Spa-Francorchamps. Tarask wygrał wyścigi na Thruxton oraz Mondello i daleko innym, żeby mu zagrozić. Najbliżej wydaje się być Kamilo, który jest w najlepszej formie w karierze, mimo tego że jeździ dość w kratkę. Marzy mu się wicemistrzostwo, ale rywale nie śpią i będą chcieli go powstrzymać. Wyścig zapowiada się bardzo emocjonująco ze względu na niepewne warunki atmosferyczne. Serdecznie zapraszam do rozwinięcia.
GP Irlandii na pewno pozostanie długo w pamięci kierowców naszej ligi. Nie można na pewno w stosunku do tego wyścigu użyć stwierdzenia, że to był kolejny typowy, normalny wyścig. Jedyne, co było w nim normalnego to to, że czołowi kierowcy po prostu potwierdzili swoje aspiracje i nie mamy żadnych wielkich zaskoczeń. Dlatego też zdecydowałem, że to nie oni będą bohaterami a konferencji prasowej po tym wyścigu, a zdecydowałem się zaprosić kierowców, których albo jeszcze w tym sezonie w ogóle na niej nie było, albo byli raptem raz (podczas gdy niektórzy byli już zapraszani nawet trzy razy). Tak oto na moje pytania odpowiadał Wujek, który wystartował po raz pierwszy w wyścigu naszej ligi i od razu może go zapisać na plus, gdyż wywalczył naprawdę niezłe siódme miejsce. Biorąc pod uwagę, że nie wszyscy sobie tu radzili, to może ten wynik uznać za bardzo dobry. Przez znaczną część wyścigu toczył zażarty bój z Adve, który wprawdzie przyjechał na metę przed kierowcą Toro Rosso, jednak otrzymał karę za wypychanie Wujka z toru, stąd ostatecznie kierowca Ferrari został sklasyfikowany na ósmym miejscu. On również odpowiedział na kilka pytań. Ostatni uczestnik to Karlique, dla którego irlandzkie GP zaczęło się bardzo dobrze, jednak później z różnych przyczyn wylądował na końcu i dość szczęśliwie udało mu się wywalczyć punkt, który niemniej może się okazać dla niego cenny. Panowie oprócz tradycyjnych odczuć po samym wyścigu opowiedzieli o swojej wizji klasyfikacji generalnej na koniec sezonu, oraz o tym, czy cieszą się z dłuższej przerwy przed kolejnym wyścigiem. Co jednak jeszcze istotniejsze, znalazło się także dość ważne oświadczenie jednego z uczestników, który wykorzystał udział w konferencji, by powiedzieć coś ważnego. Zapraszam zatem do rozwinięcia.
Kontrowersyjny tor położony na ,,Zielonej Wyspie" bez wątpienia nie zyska zwolenników po tym, co się wydarzyło w dziesiątej rundzie ósmego sezonu naszej ligi. Kilku naszych ligowiczów przeżyło deja vu z GP Niemiec w czwartym sezonie. Wtedy niektórym kierowcom nie zaliczyło okrążeń po zjeździe do pit-lane. Tu już wyjątków nie było i problem ten napotkał wszystkich, jednakże jedni jechali na dwa postoje, większość na trzy, niektórym przytrafiły się inne dziwne rzeczy, stąd w wyścigu powstało ogromne zamieszanie i niektórzy nie wiedzieli już, z kim walczą. Ostatecznie udało się jako tako ułożyć wyniki tego wyścigu, w których wielkich zaskoczeń nie ma, gdyż na podium stanęli ci, którzy nas do tego przyzwyczaili. Z ogromną przewagą wygrał Tarask, nie pozostawiając zupełnie złudzeń rywalom. Drugi był Kamilo, który chyba trochę przesadził z jazdą na dwa postoje i o mało nie kosztowało go to tej lokaty na rzecz Norbiego, któremu udało się pokonać Kubusę96. Największe plusy tego wyścigu to bez wątpienia Patrique2001, który po starcie z pit-lane dostał się aż na piątą lokatę, wywalczoną w ostatniej chwili i Wujek, który po walce z Adve i karze dla kierowcy Ferrari wywalczył w pierwszym wyścigu dobre sześć punktów. Pechowiec? Bez dwóch zdań Szprycek, jadący jeden z lepszych wyścigów, stracił połączenie i wielką szansę na podium. Więcej o wyścigu w rozwinięciu newsa.
Lider klasyfikacji generalnej po raz kolejny wygrywa trening przed wyścigiem. Z dosyć dużą przewagą uzyskał pierwszy czas, przed drugim Szpryckiem oraz swoim kolegą z zespołu Norbim. Warto zaznaczyć, że dzisiaj zadebiutował Wujek jako już etatowy kierowca zespołu Torro Rosso. Trening został solidnie przepracowany, irlandzka pogoda dopisywała zawodnikom, czas więc na relację, która znajduje się w rozwinięciu newsa.
Witam. Za nami pierwszych 9 wyścigów VIII sezonu ligi, a co za tym idzie - miało już miejsce okno transferowe. Jednak nie to będzie głównym tematem tego newsa. Na kierowców czeka bowiem kolejnych 9 wyzwań przed zakończeniem ósmej ligowej kampanii. Pierwsze z nich, GP Irlandii, zadebiutuje w kalendarzu - a wraz z nim zadebiutuje tor Mondello Park. Czego się po nim spodziewać? Kto ma największe szanse na zwycięstwo? Tego dowiecie się w rozwinięciu.
Za nami emocjonujące dziewięć wyścigów VIII sezonu ExtremeF1. To oznacza, że jesteśmy w połowie kampanii, a więc przyszedł czas, by zgodnie z tradycją otworzyć okno transferowe. To jedyna możliwość dla ligowiczów, by mogli zmienić swój zespół. Jak wiemy, w pierwszych sezonach okienko cieszyło się sporą popularnością, mieliśmy dużo plotek, a do tego dochodziło do kilku transferów. Od paru sezonów jednak okienko nie budzi aż takich emocji, na co ma wpływ fakt, że wiele osób znalazło swoich odpowiednich zespołowych kolegów i nie chce zmian. Teraz jednak mamy nieco odmienną sytuacje, niż ostatnio, gdyż z ligą pożegnał się Matiie. Wprawdzie pewne jest, że nowym kierowcą ligi zostanie Wujek, który już na testach przedsezonowych pokazywał się z przyzwoitej strony i też otrzymał gwarancję bycia ,,pierwszym rezerwowym". Ponieważ jednak nie jeździł dotychczas, pierwszeństwo objęcia posady w Toro Rosso będą mieli dotychczasowi zawodnicy. A patrząc na formę Aftera, jak i pozycję zespołu z Faenzy w klasyfikacji konstruktorów, może to być całkiem łakomy kąsek, choć na razie nie słychać o tym, by miało dojść do czegoś wielkiego. W każdym razie - gdyby jednak któryś z obecnych zawodników zdecydował się przejść do Toro Rosso (oczywiście przy założeniu, że After zostanie w zespole), to musi po prostu dostać zgodę od Adama, który już jest w tej ekipie, no i poinformować swojego dotychczasowego team-mate'a, że zmienia zespół. Jeśli ten nie będzie miał przeciwwskazań, należy poinformować o transakcji mnie i o tym, że są zgody każdej ze stron. Wtedy zatwierdzę transfer. Jeśli natomiast nikt nie przejdzie do Toro Rosso, miejsce Matiiego zajmie Wujek.
Co natomiast w sytuacji, gdy ma dojść do zamiany miejsc między poszczególnymi kierowcami? Zasady są niezmienne od samego początku. Dla ułatwienia, podaję obrazowy przykład, jak powinien zostać przeprowadzony transfer:
Zespół X: kierowca A, kierowca B
Zespół Y: kierowca C, kierowca D
Sytuacja: kierowca B chce przejść do zespołu Y i zamienić się miejscami z kierowcą C
Rozwiązanie: w tej sytuacji kierowca B musi poinformować kierowcę A, że odchodzi z zespołu i przechodzi do kierowcy D, a partnerem kierowcy A zostaje kierowca C. Jeżeli kierowca A wyrazi na to zgodę, wtedy zamiana jest możliwa. Kierowca B musi poinformować mnie, że:
1) kierowca A wyraził zgodę na transfer
2) kierowca C wyraził zgodę na zamianę
3) kierowca D wyraził zgodę na transfer
Sytuacja wygląda podobnie, w przypadku gdy w proces transferowy zamieszanych byłyby więcej niż dwa teamy. Informuję jednocześnie, że niespełnienie jakiegokolwiek z warunków, które zostały wypunktowane wyżej, nie daje możliwości przeprowadzenia transferu. Okienko transferowe jest otwarte do końca niedzieli, tj. do 21 lipca do godziny 23:59. Przeprowadzenie jakiegokolwiek transferu w poniedziałek nie będzie już możliwe.
Mam nadzieję, że wszystko jest jasne. W razie pytań jestem do dyspozycji. Pozdrawiam, Kubusa96.
Na forum rozpisany został plebiscyt the best of ExtremeF1. Zapraszam serdecznie do głosowania
Kubusa96
15-06-2022 00:17
UWAGA! Konieczne było dodanie nowych torów na ExLM. Są w downloadzie. Terminarz eventu jest na forum
Kubusa96
11-06-2022 23:18
W downloadzie jest dostępny mod na eventy benefisu ligowego rozgrywane na platormie rFactor. Natomiast na forum jest lista zgłoszeniowa na Extrimową Ligę Mistrzów
Kubusa96
08-06-2022 18:04
W downloadzie jest dostępny mod na 1. event naszego ligowego benefisu, rozgrywanego na F1 Challenge
Kubusa96
08-06-2022 18:04
Zapraszam do głosowania w ligowym plebiscycie po sezonie XII, szczegóły w temacie na forum